Kolejna burza w szklance wody
- misanthropiac
- Pasjonat
- Posty: 1026
- Rejestracja: pn lip 03, 2006 11:49 am
- Lokalizacja: Poznań
Ta kobieta nie wie, kto jest ojcem jej dziecka, najzwyklejsza pod słońcem latawica...
No i oczywiście podniósł się feministyczny bełkot: "och i ach, teraz kobiety nie będą się bały zgłaszać swojego dupydajstwa". Żałosne
Ale z drugiej strony wiadomo nie od dziś, że w Samoobronie różne wałki zachodzą. Ostatnio była draka, że jakiśtam ktośtam wykazał się nepotyzmem. Teraz możliwe jest, że Łyżwiński nie złamał rażąco prawa, tj. nie gwałcił i nie molestował (bo zapewne sama mu dała, ot co), ale za zatrudnienie pozbawionej wszelkich kompetencji, a za to obdarzonej, eee... nieprzeciętnym libido Anetki płacą podatnicy. Trzeba to wyeliminować
No i oczywiście podniósł się feministyczny bełkot: "och i ach, teraz kobiety nie będą się bały zgłaszać swojego dupydajstwa". Żałosne
Ale z drugiej strony wiadomo nie od dziś, że w Samoobronie różne wałki zachodzą. Ostatnio była draka, że jakiśtam ktośtam wykazał się nepotyzmem. Teraz możliwe jest, że Łyżwiński nie złamał rażąco prawa, tj. nie gwałcił i nie molestował (bo zapewne sama mu dała, ot co), ale za zatrudnienie pozbawionej wszelkich kompetencji, a za to obdarzonej, eee... nieprzeciętnym libido Anetki płacą podatnicy. Trzeba to wyeliminować
Ostatnio zmieniony pn gru 18, 2006 6:17 pm przez misanthropiac, łącznie zmieniany 1 raz.
No nie wiem, nie chciałbym tak wyrokować, czy ostatnia kadencja Leppera. Lepper jest silny sam w sobie i nie potrzebuje specjalnie innych ludzi z innych partii, aby dalej funkcjonować.
Ale dla polityka dojście do władzy to zarazem sukces, co i porażka, bo nie może już mówić, że co to oni by nie zrobili, jakby rządzili.
Ale dla polityka dojście do władzy to zarazem sukces, co i porażka, bo nie może już mówić, że co to oni by nie zrobili, jakby rządzili.
[you] chcesz dowiedzieć się więcej o wilkach? www.wilk.boo.pl
Ale potrzebuje jednego: głosów chłopów. A jak dalej pójdzie może być z tym problem, bo jak napisał wczorajszy Dziennik, chłopi z OPZZ są na Leppera wkurzeni za nieopłacalność produkcji rolnej i zapowiedzieli strajk, a nawet blokadę ministerstwa. (!)Sol pisze:No nie wiem, nie chciałbym tak wyrokować, czy ostatnia kadencja Leppera. Lepper jest silny sam w sobie i nie potrzebuje specjalnie innych ludzi z innych partii, aby dalej funkcjonować.
Ale dla polityka dojście do władzy to zarazem sukces, co i porażka, bo nie może już mówić, że co to oni by nie zrobili, jakby rządzili.
Lepper ubrany w piękny garniturek i i z pensją wicepremiera stracił wiele na swej wiarygodności.
Wybory pokażą...
No i mamy kolejną burzę, która nawet moim zdaniem na naparstek nie zasługuje. Chodzi mianowicie o lektury szkolne. Ludzie po obydwu stronach rzucają argumentami, ale nikt przy okazji nie dostrzega ilu ludzi w szkołach czyta te lektury i ilu w przyszłości będzie je czytać. I cały spór staje się w tym momencie całkowicie moim zdaniem bezsensowny.
The only rules that really matter are these: what a man can do and what a man can't do.
Moim zdaniem też, bo co to za różnica, czy Dostojewski w kanonie lektur obowiązkowych będzie, czy nie skoro większość i tak go nie przeczyta.
[you] chcesz dowiedzieć się więcej o wilkach? www.wilk.boo.pl
Zapoznałem się na lekcjach z tymi "wartościowymi" książkami. W większości przypadków są to moim(i chyba tylko moim) zdaniem historie ludzi którzy na własne życzenie spaprali sobie życie. A czy walkę w obronie ojczyzny trzeba koniecznie ubierać w piórka patriotyzmu? Jakby nie można było napisać od czasu do czasu, że w czasie wojny niektórym zabijanie sprawia frajdę.
A za wartościowe uważam książki nieco innych autorów. I to na podstawie treści zawartych w ich książkach ukształtował się mój światopogląd, a nie tych gniotów, do czytania których zmuszaj w szkole.
A za wartościowe uważam książki nieco innych autorów. I to na podstawie treści zawartych w ich książkach ukształtował się mój światopogląd, a nie tych gniotów, do czytania których zmuszaj w szkole.
The only rules that really matter are these: what a man can do and what a man can't do.
światopogląd młodego człowieka kształtuje się na podstawie różnych źródeł, zarówno literackich jak i innych. i nikt nie oczekuje, że tylko książki przerabiane na języku polskim w szkole są warte uwagi, poświęcenia im czasu i że tylko one będą kształtowały światopogląd.Jack pisze: A za wartościowe uważam książki nieco innych autorów. I to na podstawie treści zawartych w ich książkach ukształtował się mój światopogląd, a nie tych gniotów, do czytania których zmuszaj w szkole.
dla mnie osobiście, 'Zbrodnia i kara' Dostojewskiego, jest świetną książką i nie tylko dlatego, że jest przykładem literatury realistyczno-psychologicznej, która mnie ciekawi. Zapoznała mnie ta książka z nieco innym typem literatury i o ile na początku nie chciało mi się tego czytać, bo długie, brak czasu itp, później zaczytałam się pogrążona w fascynacji dla autora.
zresztą mniejsza z tym.
mnie interesuje natomiast - dlaczego w kanonie pojawiły się książki o Janie Pawle II ?
jestem katoliczką, lecz pomimo to nie odpowiada mi, że takie książki pojawiają się jako obowiązkowe do przeczytania. nie każdy w naszym katolickim kraju musi być katolikiem, jak można zmuszać młodych ludzi do czytania książek typowo katolickich?
jakbym teraz wyjechała do jakiegoś innego kraju to nie chciałabym, aby moich przyszłych dzieci zmuszano do czytania np. książek buddyjskich podczas, gdybym wychowywała je w wierze katolickiej. jak widzę wszystko w naszym kraju w ostatnim czasie dzieje się pod moherowe berety i ojca rydzyka. szkoda tylko że nie myśli się o prawach obywateli i że nie każdy musi wierzyć w Boga i nie każdy musi czytać książki o jego przedstawicielach. ale inteligencja u władz to coraz rzadsze zjawisko.
Life hurts...