Narkoza.pl - Forum młodzieżowe

Heh
Teraz wiele się mówi o armii zawodowej. Dobrze wyszkoleni profesjonaliści z bogatym sprzętem rozwalą kilkudziesięciokrotnie liczniejszą armię amatorów po 4-miesięcznym przeszkoleniu.
Za te pieniądze możnaby kusić młodych chłopaków gigantycznymi zarobkami (a gdy o pracę nie jest łatwo, to by chwyciło). Bardzo dobrze ich wyszkolić i zapewnić sprzęt na najwyższym poziomie. I taką armię wystawić, a nie bandę dresiarzy i studentów, co to drapią się palcem po dupie.

4 miesiące przeszkolenia to w sumie dobry pomysł. Nie miałbym nic przeciwko takiej quasi wycieczce na poligon, żeby trochę pobiegać, postrzelać, porzucać granatem czy pojeździć czołgiem. O wojsku naczytałem się wiele i wynika z tego, że zamiast w/w rzeczy uczą jak zabijać czas i nudę przy flaszce i gdzie upchnąć starego kałacha z magazynu. O rzucaniu granatem też można zapomnieć. Będzie to raczej rzucanie ziemniakami jak w Call of Duty 2, karabin będziemy mieli pewnie raz jeden w rękach a czołga nawet na oczy nie zobaczymy. Nie wspomnę już o "fali". Nie mam zamiaru być poniżany przez grupę marginesu społecznego.

Zapowiedź wojska zawodowego wtrąca nutkę optymizmu.

Powinni stworzyć wojsko zawodowe odpowiednio przeszkolone bo wątpię żeby dało im coś te miliony ludzi po 4 miesięcznych szkoleniach którzy będą w wypadku zagrożenia zachowywać się ja rozwrzeszczana chołota. Zawodowa Armia chyba będzie lepiej broniła kraju niż osoby które po 4miesięcznym szkoleniu i tak sie nic nie nauczą!

Osobiście zgadzam się z tym że armia złożona z żołnierzy po 4 miesiącach szkolenia nikogo nie pokona. Tacy ludzie będą się raczej martwić jak tu znaleźć jakąś dziurę po pocisku na polu walki żeby się schować niż umierać za ojczyznę. Zresztą co wojsko daje ludziom. Tylko kilka straconych miesięcy, które można wykreślić z życiorysu. Całkowicie popieram ideę tylko zawodowej armii.