Uzdrowi o tyle, jeżeli będziemy umieli te blisko 60 mld euro na lata 2007-2013 wykorzystać. W chwili obecnej wykorzystujemy niewiele. Pytanie tylko dlaczego?Paul pisze:Co z tego, że dostajemy kase od UE jeszcze nic nie oznacza. To nas nie uzdrowi.
Na Podlasiu jest niewiele. Większośc ludzi to rolnicy, wielu z nich to rolnicy PGRowscy. Taki region trzeba odpowiednio nastawić. Jeżeli nie ma infrastruktury, jeżeli nie ma warunków dla przemysłu, dla zakładania firm, to nastawić się na rolnictwo, ale rolnictwo nowoczesne, a nie, że każdy ma 5 kur, 2 krowy, 10 hektarów, i 6 świnek, w tym 2 maciory z prosiaczkami. Idzie do urzędu albo do KRUSU i on nie umie wypełnić podania o rekompensatę z powodu suszy. To jak on do licha ma ubiegać się o kredyty w bankach i późniejszy zwrot z funduszy unijnych?Paul pisze:Zobacz ile kasy wpakowaliśmy już w Polske B i co? I dalej ten sam syf
Nie znam sytuacji to się nie będę wypowiadał. Faktem jest, że jest ogólna zasada: Unia daje pieniądze, ale tylko na część jakiś prac. Cała inwestycja ma być finansowana przez władze lokalne i Unię, a nie przez samą Unię.Paul pisze:Mieszkam na Pomorzu i moje miasto jest rozkpane, ale tylko jeden kawalek drogi funduje UE. Reszte musialo wylozyc miasto albo wojewodztwo.
Koleżanka jest fryzjerką. 2 lata pracowała jako pracownik. Teraz otworzyła własny biznes: salon fryzjerski. Z Unii z tytułu pierwszej działalności dostała 8 tys. zł. Jak na zakład fryzjerski to sporo. W ogóle lepsze 8 tys. niż 0 zł.
O to w tym wszystkim chodzi. Ważne jest też to aby się spieszyć z wyłudzeniem od Unii jak największej liczby pieniędzy. Jeżeli w kolejnych latach ma wejść Rumunia i Bułgaria, to właśnie te kraje będą najbiedniejsze, a nie Polska i będziemy musieli się z nimi podzielić.misanthropiac pisze:Budżet Unii to w pewnym procencie też budżet Polski
Tylko problem jest zasadniczy. Wszyscy musimy grać do jednej bramki. A obecna sytuacja wygląda tak, że politycy biją się o władzę, a nie o Polskę. Wyrywają sobie z rąk berła, a zapominają, że teoretycznie im wszystkim chodzi o to samo.