Zagwozdki językowe

Rozmowy o wszystkim i o niczym.
Awatar użytkownika
misanthropiac
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 1026
Rejestracja: pn lip 03, 2006 11:49 am
Lokalizacja: Poznań

Zagwozdki językowe

Post autor: misanthropiac » śr sie 30, 2006 3:41 pm

Temat (pod honorowym patronatem prof. Bralczyka ;-) ) pielęgnujący umiejętność poprawnego wysławiania się polszczyzną. Ma on pomóc unikać forumowiczom różnych lapsusów, gdyż uważane są za faux pas.

Zacznę odwiecznym problemem narodowości. Za czasów mundialu 2006 powszechnym problemem było nazwanie obywatela Angoli. Angolczyk czy Angolańczyk? Kontynuowawszy temat spenetruję mapę świata :-)
Czy obywatel Czadu to Czadczyk(???????)
A jak nazwać mężczyznę z Birmy (Birmańczyk?), Laosu, Bangladeszu, Bahrajnu, Kataru, Kuwejtu... (a to tylko wybrane azjatyckie państwa)
W ogóle, czy są jakieś reguły dotyczące takiego nazewnictwa? Nie chodzi nawet o takie kwiatki jak Armenia - Ormianin, Indie - Hindus, ale dajmy na to Szwajcaria, Algieria (wspólna końcówka) - Szwajcar, Algierczyk :shock: Lub: Kazachstan, Pakistan - Kazach, Pakistańczyk. Pozostawie to bez komentarza.

No i jak tu być Polakiem? :-)

Machidiel

Post autor: Machidiel » śr sie 30, 2006 4:38 pm

Bład, polacy jeszcze jako tako sobie z tym radza,ja bym powiedzial raczej: Jak tu sie nauczyc jezyka polskiego. Przecież dla obcokrajowców to koszmar
Ostatnio zmieniony śr sie 30, 2006 4:39 pm przez Machidiel, łącznie zmieniany 1 raz.

kirke

Post autor: kirke » śr sie 30, 2006 4:42 pm

Machidiel pisze:Przecież dla obcokrajowców to koszmar
mówić... jeszcze powiedzmy.... ale pisać... okropieństwo....

mieszkaniec Iraku- Irakijczyk... sąsiad, mieszkaniec Iranu- Irańczyk

Awatar użytkownika
xTrollx
Maniak
Maniak
Posty: 2486
Rejestracja: sob maja 13, 2006 8:40 pm

Post autor: xTrollx » śr sie 30, 2006 10:18 pm

Cała filozofia nauki i używania języka polega na tym, żeby słowa których nie jesteśmy pewni zastąpić ich odpowiednikami. Jak nie wiemy jak nazwać mieszkańca byłej czechosłowacji, mówimy po prostu -> mieszkaniec/obywatel czechosłowacji; z nazwami państw przynajmniej my problemu nie mamy (?)

Awatar użytkownika
misanthropiac
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 1026
Rejestracja: pn lip 03, 2006 11:49 am
Lokalizacja: Poznań

Post autor: misanthropiac » czw sie 31, 2006 11:25 am

xTrollx pisze:Cała filozofia nauki i używania języka polega na tym, żeby słowa których nie jesteśmy pewni zastąpić ich odpowiednikami.
Ha, wiem o tym doskonale. Między innymi o tym ględziłem na maturze ustnej z j. polskiego :-D
Tutaj raczej chodzi upewnianie się w kwestii właśnie słówek i zwrotów, których znaczeni/odmiany itp. nie jesteśmy pewni. Stosowanie bogatego słownictwa sprawia, że rozmówca traktuje nas poważniej: uważniej wsłuchuje się w treści i ma do nich większe zaufanie (!). O tym też wspomniałem na maturze :-D
Jak nie wiemy jak nazwać mieszkańca byłej czechosłowacji, mówimy po prostu -> mieszkaniec/obywatel czechosłowacji; z nazwami państw przynajmniej my problemu nie mamy (?)
Czechosłowak :mrgreen:
Swoją drogą, stosowanie "obywatela" jest w niektórych przypadkach bezwzględnie konieczne, np. obywatel Wybrzeża Kości Słoniowej, Trynidadu i Tobago etc.

[ Dodano: 2006-09-05, 17:26 ]
Jaki jest przymiotnik od słowa terror? Słownik odnotowuje "terrorystyczny", ale odnośi się to bardziej do terroryzmu. Analogicznie: jak będzie z horrorem?

ODPOWIEDZ