Slang (?)
Slang (?)
Jak wiemy w wielu regionach czy też grupach społecznych używa się różnego słownictwa; przykładowo w Poznaniu na ziemniaki mówi się "pyry", łóżko się robi /a nie ścieli/ a bilety się odbija /a nie kasuje/, a policja to nie tylko smerfy czy pały ale i "szkieły"...
Jakie dziwne/niecodzienne określenia funkcjonują w waszych rejonach?
Jakie dziwne/niecodzienne określenia funkcjonują w waszych rejonach?
90% nastolatków używa teraz takich słów, że czasem aż nie wiem, co chcą przekazać...
Nie wiem... Jestem chyba jakaś dziwna. To jest dopiero slang. Jak nic.
A co do gwary - ja mimo, że mieszkam na śląsku, to mówię czystko po polsku, bo takie mówienie po śląsku i to u kobiety to jest coś odrzucającego...
[ Dodano: 2006-08-20, 23:19 ]
I nie wiem czy byłabym w stanie coś przytoczyć...
Nie wiem... Jestem chyba jakaś dziwna. To jest dopiero slang. Jak nic.
A co do gwary - ja mimo, że mieszkam na śląsku, to mówię czystko po polsku, bo takie mówienie po śląsku i to u kobiety to jest coś odrzucającego...
[ Dodano: 2006-08-20, 23:19 ]
I nie wiem czy byłabym w stanie coś przytoczyć...
Ja też bym nie zrozumiała...ale może bym się domyśliła gdyby padło "daj ćmika"
U mnie w Krakowie to są różne, ale raczej w stylu zamieniania literek, np. kofanie, moja ty lowes, itp.
Ale jak jeżdżę na glebe(wieś), to tam to już masakra, moi koledzy to czasem wymyślają takie słowa, że ja przez pół dnia się z nich leje. Ostatnio usłyszałam "Jak kobita się nie rozkraczy to się nie wyjscy" normalnie...dobitka.
Dziś to nie jestem chyba w stanie sobie przypomniec więcej ale jak sobie przypomnę to napisze.
U mnie w Krakowie to są różne, ale raczej w stylu zamieniania literek, np. kofanie, moja ty lowes, itp.
Ale jak jeżdżę na glebe(wieś), to tam to już masakra, moi koledzy to czasem wymyślają takie słowa, że ja przez pół dnia się z nich leje. Ostatnio usłyszałam "Jak kobita się nie rozkraczy to się nie wyjscy" normalnie...dobitka.
Dziś to nie jestem chyba w stanie sobie przypomniec więcej ale jak sobie przypomnę to napisze.
- misanthropiac
- Pasjonat
- Posty: 1026
- Rejestracja: pn lip 03, 2006 11:49 am
- Lokalizacja: Poznań
Polecam zbadać to
Większośc pierwszy raz widzę, ale słowniczek zawiera też takie klasyki jak bimba (ew. bimber), bejmy, kielczyć się itp.
Większośc pierwszy raz widzę, ale słowniczek zawiera też takie klasyki jak bimba (ew. bimber), bejmy, kielczyć się itp.
często wystarczy pomyśleć nad wyrazami o zbliżonym brzmieniu, i rozwiązanie mamy na tacy
A z innej beczki, zawsze dziwna wydawała mi się nazwa "pyry z gzikiem", o tyle o ile mieszkając xx lat w stolicy ów potrawy na dobrą sprawę w lokalach gastronomicznych napotkałem na nią tyle ile na palcach dłoni można zliczyć razy.
Typowo - "pojaraj" - to chyba dość rozpowszechniony zwrot?? :>
A z innej beczki, zawsze dziwna wydawała mi się nazwa "pyry z gzikiem", o tyle o ile mieszkając xx lat w stolicy ów potrawy na dobrą sprawę w lokalach gastronomicznych napotkałem na nią tyle ile na palcach dłoni można zliczyć razy.
Typowo - "pojaraj" - to chyba dość rozpowszechniony zwrot?? :>