Pogaduszki z szaloną Kicią - poraz Nty! ;oP....facet?

Kasiak · Post autor: **Kasiak** » pt kwie 28, 2006 7:11 pm

Kurde! Myślałam, że z facetami jestem w stanie się dogadać, ale widzę, że nie dokońca tak jest...przynajmniej nie z wszystkimi. Mówicie, że nie rozumiecie kobiet...A kto was zrozumie?!!? Czasem, to spoko, gadacie jak ludzie, ale czasami nawet mnie potraficie zaskoczyć. Faceci są bardziej niecierpliwi niż kobiety! Dla niektórych typów facetów wyjście na spacer ogranicza się do zrobienia maximum 10 kroków poza próg. Nie rozumiem dlaczego jesteście tak niecierpliwi idąc z kobietą na spacer! Przecież nie każemy wam iść z nami na zakupy i chodzić przez 6h po sklepach, po czym kupujemy 1 parę jeansów. Czy każdy facet byłby naprawdę tak zniechęcony, że po 45' spacerze nawet siedzenie przed pubem sprawia mu kłopot? Hm....Stwierdzam, że jesteście bardziej skomplikowani niz kobiety...Ale my i tak mamy na was sposoby

Kasiak · Post autor: **Kasiak** » sob kwie 29, 2006 11:23 am

Ja także nie wszystkich ludzi rozumiem, chociaż się staram. Sens w tym, że chyba niektórzy poprostu nie chcą by inni ich zrozumieli. Bo gdyby naprawdę chcieli, to potrafili by się dogadać z nami i wszystko było by OK. Nie wystarczy umieć mówić. Trzeba także umieć słuchać i wyciągać wnioski z tego co się słyszy.

kirke · Post autor: **kirke** » ndz sie 13, 2006 5:45 pm

Muszę się przyznać,że od skończenia 15nastego roku życia zaczęłam studia nad mężczyznami i ich psychiką... po 4 latach doświadczeń ( moich, moich koleżanek i moich kuzynek; w wieku: od 14- 26 roku życia) stwierdzam,że :
* jeżeli znasz mężczyznę i dostatecznie długo go obserwujesz i tak do końca nie jesteś w stanie zrozumieć dlaczego zachowuje się tak , a nie inaczej....

* już nigdy, przenigdy nie będę sprawdzać w jakiej sytuacji dany osobnik płci męskiej czuje się zawstydzony

swoje badania zakończyłam... fiaskiem... zamiast nad tym myśleć działam instynktownie... i wychodzi na lepsze

Kasiak · Post autor: **Kasiak** » ndz sie 13, 2006 6:57 pm

Różnie to bywa. Ja też cały czas ucze się i staram się ich zrozumieć, aczkolwiek nie zawsze mi wychodzi. Bo szczerze mówiąc oni są bardziej skomplikowani jak my. My przynajmniej umiemy się dogadać, a oni tylko by się bili.

Sol · Post autor: **Sol** » ndz sie 13, 2006 8:12 pm

Po 45 minutowym spacerze bardzo bolą nogi. A tu trzeba jeszcze siedzieć na niewygodnym krześle. W perspektywnie malowała się bowiem leniwa niedziela spędzona na pół leżąco na kanapie przed TV

kirke · Post autor: **kirke** » pn sie 14, 2006 6:43 pm

Sol pisze:W perspektywnie malowała się bowiem leniwa niedziela spędzona na pół leżąco na kanapie przed TV

czyli wolicie leżeć przed TV niż spotkanie i spacer z ukochaną, a potem może coś więcej

Sol · Post autor: **Sol** » pn sie 14, 2006 8:08 pm

Coś więcej, czyli zapewne odprowadzenie do domu i powąchanie klamki. Już ja znam to "coś więcej", jak przychodzi co do czego to bo mama śpi obok, bo tata wróci z delegacji, bo kot ma biegunkę, bo leci fajny film w TV... ta, aha

kirke · Post autor: **kirke** » wt sie 15, 2006 6:27 pm

Sol pisze:Już ja znam to "coś więcej", jak przychodzi co do czego to bo mama śpi obok, bo tata wróci z delegacji, bo kot ma biegunkę, bo leci fajny film w TV... ta, aha

hehe... to znaczy tylko,że za mało z taką chodziłęs na spacery... myślisz,że raz wystarczy wyjść i od razu nagroda

Sol · Post autor: **Sol** » wt sie 15, 2006 7:57 pm

To mi przypomina reklamę, na której jest napisane: "Idź na spacer a później doznasz czegoś więcej", a w rogu obok gwiazdki napisane malutkimi literkami: "super doznania dopiero po 10 pełnych spacerach"

kirke · Post autor: **kirke** » pt sie 18, 2006 4:50 pm

no.... to mnie też zastanawia w mężczyznach.... niby szybko łatwo... wszystko by chcieli od razu... a żeby takiego do czegoś skłonić to trzeba się nagimnastykować.... i pochodzić minimum 6 miesięcy....