Pogaduszki z szaloną Kicią - MASKI

Rozmowy o wszystkim i o niczym.
Kasiak

Pogaduszki z szaloną Kicią - MASKI

Post autor: Kasiak » wt kwie 18, 2006 5:28 pm

Maski…ponoć każdy z nas nosi inną. Ja coś o tym wiem. Znam ludzi, którzy mają wiele twarzy…i sama czasami mam ich wiele. Kiedyś obiecałam sobie, że postaram się z nich nie korzystać. Chciałam być sobą…jedyną ja. Z czasem przekonałam się, że to nie jest takie łatwe. Czasami zmienienie się w oczach innych pomaga. Czasami pozwala ukryć to, czego najbardziej się boimy lub obawiamy. I chociaż niektórzy mogą uważać, że to bez sensu ciągle się zmieniać…to mi to pomaga. Pozwala mi się dostosować do danej sytuacji…ale i czasami przeszkadza. Niektórzy wolą być swoim jedynym ja. W ówczesnym świecie…nie da się być sobą. Popatrzcie sami na siebie. Przeanalizujcie swoje zachowanie w różnych sytuacjach. Zauważycie, że i wy ciągle zmieniacie maski.

A TY...jaką maskę nosisz?

AdminNarkoza
Administrator
Administrator
Posty: 0
Rejestracja: pn wrz 24, 2018 1:53 pm

Post autor: AdminNarkoza » wt kwie 25, 2006 5:01 pm

Najbardziej do gustu przypadła mi maska pierwsza od góry.

Kasiak

Post autor: Kasiak » czw kwie 27, 2006 8:21 pm

Czemu? Co wg ciebie ma takiego, że to właśnie ona ci się spodobała?

kirke

Post autor: kirke » ndz sie 13, 2006 5:56 pm

Kasiak pisze:W ówczesnym świecie…nie da się być sobą. Popatrzcie sami na siebie.
zmieniam się dogodnie do sytuacji... czasem nie można pokazać kim się jest... czasem się nie chce... gdybym za każdym razem pokazywała kim jestem zniszczyliby mnie i to bardzo szybko...a czegoś takiego nie da się odbudować... już raz to przeżyłam i nie pozwolę nikomu na więcej.... czasem trzeba założyc 'maskę' żeby się obronić lub ukryć, aby nikt nie miał powodu do ataku.... czasem też 'maską' odwracamy uwagę od naszej prawdziwej twarzy.... czasem tak jest bezpieczniej....
Ostatnio zmieniony ndz sie 13, 2006 5:57 pm przez kirke, łącznie zmieniany 1 raz.

Kasiak

Post autor: Kasiak » ndz sie 13, 2006 7:06 pm

Wiem. I właśnie to jest smutne, że nie można się pokazać takimi jakimi jesteśmy, bo wszyscy nas zniszczą, bo nie podoba im się jacy jesteśmy. Moim zdaniem powinniśmy zacząć być dla siebie bardziej mili i szanować się.

kirke

Post autor: kirke » pn sie 14, 2006 6:46 pm

Kasiak pisze:Moim zdaniem powinniśmy zacząć być dla siebie bardziej mili i szanować się.
żeby to było także zdanie innych... ale świat nie jest taki piękny.... :roll:

Kasiak

Post autor: Kasiak » śr sie 23, 2006 7:27 am

Co jak co...ale nie ma się co oszukiwać, tak nigdy nie bedzie, bo zawsze znajdzie się jakiś dupek, któremu coś nie bedize pasować. A my i tak będziemy musieli założyć maskę z uśmiechem na twarzy od ucha do ucha. Poza tym ja nauczyłam się już z tym żyć i wcale nie jest mi tak źle, czasem nawet pomaga mi to przeżyć kolejny dzień.

kirke

Post autor: kirke » śr sie 30, 2006 4:49 pm

Kasiak pisze:Poza tym ja nauczyłam się już z tym żyć i wcale nie jest mi tak źle, czasem nawet pomaga mi to przeżyć kolejny dzień.
z czasem robi się coraz trudniej... kiedyś w końcu człowiek zaczynie się dusić....

Awatar użytkownika
misanthropiac
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 1026
Rejestracja: pn lip 03, 2006 11:49 am
Lokalizacja: Poznań

Post autor: misanthropiac » śr sie 30, 2006 6:42 pm

Kasiak pisze:Co jak co...ale nie ma się co oszukiwać, tak nigdy nie bedzie, bo zawsze znajdzie się jakiś dupek, któremu coś nie bedize pasować. A my i tak będziemy musieli założyć maskę z uśmiechem na twarzy od ucha do ucha. Poza tym ja nauczyłam się już z tym żyć i wcale nie jest mi tak źle, czasem nawet pomaga mi to przeżyć kolejny dzień.
Siakiś takiś bezsensowny konformizm
Jeśli człowieka, któremu coś nie pasuje uważasz za dupka, to logicznym krokiem byłoby ignorowanie, może nawet gardzenie jego ignorancką opinią. Chyba, że dupek jest człowiekiem rozumnym, wtedy należy wziąć pod uwagę jego zdanie. Bo niby co jest ważniejsze: ślepe poszukiwanie poklasku u niezasługujących na to, czy egzystencja w zgodzie z sobą i czyste sumienie (w tym pojęciu zawiera się też odrzucenie konformizmu w takich sprawach).
Kimkolwiek/czymkolwiek jest szalona kicia (lol), plecie dyrdymały :roll:

Kasiak

Post autor: Kasiak » czw sie 31, 2006 7:00 am

kirke pisze:Kasiak napisał/a:
Poza tym ja nauczyłam się już z tym żyć i wcale nie jest mi tak źle, czasem nawet pomaga mi to przeżyć kolejny dzień.
z czasem robi się coraz trudniej... kiedyś w końcu człowiek zaczynie się dusić....
...wiem...dlatego tak często chce mi się krzyczeć...ale z czasem przechodzi. W końcu jakoś bronić czasem się trzeba.
misanthropiac pisze:Jeśli człowieka, któremu coś nie pasuje uważasz za dupka, to logicznym krokiem byłoby ignorowanie, może nawet gardzenie jego ignorancką opinią.
...trudno jest gardzić takim człowiekiem i nic sobie z tego nie robić, jeśli jest to np. twój szef.

ODPOWIEDZ