Niedziela^^

Fusa_20 · Post autor: **Fusa_20** » pt kwie 24, 2009 2:35 pm

Co robiecie w tym dniu? jak spędzacie ten dzien?

Sally · Post autor: **Sally** » pt kwie 24, 2009 4:33 pm

nauka.
Zazwyczaj wtedy ją mam i ... lenistwo, jak to na weekend przystało.

Baruch · Post autor: **Baruch** » pt kwie 24, 2009 6:54 pm

Wstaje pozno, pojde do kosciola, pogram w ping-ponga i pocwicze na silce, wieczorem przygotuje sie do szkoly.

KiniaX · Post autor: **KiniaX** » pt kwie 24, 2009 7:29 pm

Rowniez wstaje pozno (jedyny dzien, kiedy mozna sie wreszcie wyspac), ogladam tv/slucham muzyki, ok. 12 wyskakuje z pizamy, siedze na kompie, zajmuje sie jakimis pierdolami/wychodze do swiata i ok. 20 zaczynam odrabiac lekcje (jak weekend to weekend

).

Heh, wiekszosc traktuje niedziela jako zwykly dzien z wiekszym luzem niz zawsze, a gdzie tu swietowanie? Nie jestem pobozna, ale kiedys chyba ludzie mieli wiecej szacunku do tego dnia.

Baruch · Post autor: **Baruch** » pt kwie 24, 2009 7:37 pm

KiniaX pisze:Nie jestem pobozna, ale kiedys chyba ludzie mieli wiecej szacunku do tego dnia.

"Jak możesz mówić swemu bratu: Pozwól, że usunę drzazgę z twego oka, gdy belka tkwi w twoim oku? Obłudniku, wyrzuć najpierw belkę ze swego oka, a wtedy przejrzysz, ażeby usunąć drzazgę z oka twego brata."

Co masz na mysli, piszac "szacunek"?

KiniaX · Post autor: **KiniaX** » pt kwie 24, 2009 7:48 pm

Nie, zle mnie zrozumiales

, ja nikomu nic nie zarzucam, po prostu taka refleksja przyszla mi na mysl. Sama "odeszlam" (moze to zle slowo, mam kryzys) od praktykowania, wiec tym bardziej nie bede nikogo do tego namawiac

.
Jesli chodzi o ten szacunek, to np. praca. Kiedys wszystko bylo pozamykane, bo niedziela to dzien swiety i nikt wtedy nie pracowal. Co jest 20 lat pozniej? Wiekszos po obiedzie jezdzi do supermarketow, czy cos w tym stylu. Jesli chodzi o prace, to jeszcze mozna to zrozumiec - ludzie musza jakos zarabiac - no ale jezdzenie na zakupy? Albo strojenie sie do kosciola tylko po to, aby sasiedzi widzieli, ze jestes pobozny, zalosne.

Baruch · Post autor: **Baruch** » pt kwie 24, 2009 7:54 pm

KiniaX pisze:Jesli chodzi o ten szacunek, to np. praca. Kiedys wszystko bylo pozamykane, bo niedziela to dzien swiety i nikt wtedy nie pracowal.

Ja nie mam nic przeciwko zakupom w niedziele, o ile nie wiaze sie to z zaniedbaniem innych spraw.

KiniaX pisze:Albo strojenie sie do kosciola tylko po to, aby sasiedzi widzieli, ze jestes pobozny, zalosne.

Koszule to wypada zalozyc

. Ja nic gorszacego nie zauwazylem. Dobre ubranie tez nie zwieksza poboznosci.

KiniaX pisze:Sama "odeszlam" (moze to zle slowo, mam kryzys) od praktykowania, wiec tym bardziej nie bede nikogo do tego namawiac .

"Nawracajcie się!"

KiniaX · Post autor: **KiniaX** » pt kwie 24, 2009 8:00 pm

Baruch pisze:Ja nie mam nic przeciwko zakupom w niedziele

A czy tych zakupow nie mozna by zrobic w sobote? No chyba, ze ktos caly tydzien pracuje, wtedy ok.

Baruch pisze:Koszule to wypada zalozyc

No jasne, ze wypada. Dobre ubranie tak, ale strojenie sie jak na pokaz mody to roznica

. Przyjrzyj sie kiedys ludziom w kosciele, moze zauwazysz co mam na mysli

.

Baruch pisze:"Nawracajcie się!"

olka080 · Post autor: **olka080** » pt kwie 24, 2009 9:08 pm

Pójdę na pół mszy. Jak to bywa.

. Czasem i na całą.
Potem albo tradycyjnie jadę do babci... albo się pałętam ze znajomymi.
Do zeszytów rzadko zaglądam.
I przeraża mnie ten dzień. Ze względu na to, że następnego dnia szkoła... phy.

Baruch · Post autor: **Baruch** » pt kwie 24, 2009 9:44 pm

KiniaX pisze: A czy tych zakupow nie mozna by zrobic w sobote? No chyba, ze ktos caly tydzien pracuje, wtedy ok.

Mozna. Tak samo jak mozna w niedziele.

KiniaX pisze:Dobre ubranie tak, ale strojenie sie jak na pokaz mody to roznica . Przyjrzyj sie kiedys ludziom w kosciele, moze zauwazysz co mam na mysli .

Dzisiaj bylem w kosciele i musze przyznac, ze w modzie nakryc glowy nie jestem dobry ;-P . Wszystkie panie wygladaly podobnie.

KiniaX pisze:

To znak, ze "język twój bedzie opowiadal sprawiedliwość Jego"? Nawrócona

.