Co nas najbardziej denerwuje podczas oglądania telewizji?
-
- Administrator
- Posty: 0
- Rejestracja: pn wrz 24, 2018 1:53 pm
Co nas najbardziej denerwuje podczas oglądania telewizji?
Co nas najbardziej denerwuje podczas oglądania telewizji?
Mnie najbardziej denerwuje głośność nadawanych reklam. Niekiedy są tak głośne, że sięgam po pilota, aby ściszyć. A jak już mam pilota, nie oglądam reklam, zmieniam kanał na inny gdzie w tym czasie nie są one emitowane. A chyba nie oto chodzi. Nie po to reklamodawcy płacą kasę, aby tych reklam po prostu nie oglądać.
A was, co najbardziej denerwuje?
Mnie najbardziej denerwuje głośność nadawanych reklam. Niekiedy są tak głośne, że sięgam po pilota, aby ściszyć. A jak już mam pilota, nie oglądam reklam, zmieniam kanał na inny gdzie w tym czasie nie są one emitowane. A chyba nie oto chodzi. Nie po to reklamodawcy płacą kasę, aby tych reklam po prostu nie oglądać.
A was, co najbardziej denerwuje?
1. Reklamy . Raz udało mi się wykąpać i zrobić kolację podczas trwania jeden przerwy w jakimś programie . Naszczęście są jeszcze takie kanały jak TVP1 , które nie puszczają tego dziadostwa w czasie filmów.
2. Polsatowskie "Samo życie" , "Pierwsza miłość " etc. potrafią puścić 5 odcinków pod rząd >_<
3 . Powtórki. Chodzi mi tutaj przede wszystkim o podstawowe 4 kanały, jak Polsat, TVP1,TVP2 i TVP3 . W kółko leci to samo. Dla przykładu : dzisiaj [a może wczoraj ? ] po raz 32743 leciał "Człowiek w żelaznej masce" .
4. To ,że najfajniejsze filmy puszczają o 23 , 24 godzinie >_< [ i nie mówie tu o Różowej landrynce , zboczuchy xD ]
2. Polsatowskie "Samo życie" , "Pierwsza miłość " etc. potrafią puścić 5 odcinków pod rząd >_<
3 . Powtórki. Chodzi mi tutaj przede wszystkim o podstawowe 4 kanały, jak Polsat, TVP1,TVP2 i TVP3 . W kółko leci to samo. Dla przykładu : dzisiaj [a może wczoraj ? ] po raz 32743 leciał "Człowiek w żelaznej masce" .
4. To ,że najfajniejsze filmy puszczają o 23 , 24 godzinie >_< [ i nie mówie tu o Różowej landrynce , zboczuchy xD ]
Ostatnio zmieniony pt cze 23, 2006 8:57 pm przez ant, łącznie zmieniany 1 raz.
Denerwują mnie opery mydlane. Kobiety w mojej rodzinie to nałogowcy. Wczoraj slyszalam jak moja matka opowiada babci bardzo ciekawa historie. O tym, ze wsadzili jakiegos kolesia do wiezienia i pozniej okazalo sie, ze byl niewinny. Podeszlam i zaczelam sluchac, bo zaczęło mnie to ciekawic. I nagle slysze te cos takiego: 'Alfonso tego nie chcial, ale Pako go zmusil"... Te ciotowate imiona od razu mi przekazaly, o czym jest gadka. No dajcie spokoj, powiedzialam:"Tez nie macie o czym gadac"...
Wkurzaja mnie takze powtorki. Na polszmacie leci na okraglo to samo, a wiekszosc premier jest tak beznadziejna, ze az chce sie plakac.
Wkurzaja mnie takze powtorki. Na polszmacie leci na okraglo to samo, a wiekszosc premier jest tak beznadziejna, ze az chce sie plakac.
Reklamy mnie wkurzają. Zbyt często, zbyt długo.
[you] chcesz dowiedzieć się więcej o wilkach? www.wilk.boo.pl
Denerwuje mnie jak słysze tekst mega hit...film tygodnia lbo coś w tym stylu i lecą poraz enty...szczęki albo roki czy coś w tym stylu. Denerwuje mnie, że w weekendy (szczególnie niedizele) do godzin późno popołudniowych niema co oglądać, bo na 1 leci wester...na 2 tak samo...na 3 wiadomości...albo pogaduszki o kij wie czym....na polsacie jakaś kiepska powtórka...na tvn...powtórka...i tak na wszystkich...najgorzej jest w święta...oglądanie kevina samego w domu i samego w nowym jorku poraz milionowoenty...doprowadza mnie do szału!!!! A co do reklam to też mam ich dość...też kiedyś zdążyłam się wykąpać i zrobić soebie kolacje...tak jest jak się ogląda wieczorem filmy...szczególnie na polsacie. Albo puszczanie 10 minutowych reklam pod koniec filmu, który potrwa jeszcze 5 minut! Szok!!
Nie zapominajmy o TV TRWAM
Ja nie oglądam tv, bo robi ona wodę z mózgu, te powtórki, żałosne komedie, superhity, opery mydlane i te wszystkie wyciskacze łez, które z uwielbieniem ogląda moja matka, to wszystko przyprawia mnie o mdłości... Telewizja powinna przybliżac nam otaczający nas świat, a nie pokazywać tylko marną namiastkę tego co się wokół nas dzieje, o wielu istotnych sprawach się nie mówi, żeby nie marnowac czasu antenowego, podczas którego można puścić tysięczny odcinek "M jak miłość"....Telewizja powinna kształcić.
Jeśli włączam to trzeszczące, siejące pudło, to tylko po żeby zobaczyć jakiś dobry film (na który można trafić przy dużej dawce szczęścia), zazwyczaj coś Almodovara albo Lyncha, no i oglądam TVP Kultura, tam można jedynie znaleźć coś godnego uwagi, jakiś dobry dramat psychologiczny, albo powtórkę jakiegoś koncertu niedawno można było zobaczyć "Dekalog".
Zauważmy, że gdyby nasze społeczeństwo nie było takie ślepe i nie kochało tego co się mu podaje w programie tv, to telewizja musiałaby się zmienić, przestać puszczać "Kevina samego w domu" czy też 5783534353 odcinek "Mody na sukces", a zamiast tego zacząć emitować dobre filmy fabularne i dokumentalne i to w przyzwoitych porach...
Ja nie oglądam tv, bo robi ona wodę z mózgu, te powtórki, żałosne komedie, superhity, opery mydlane i te wszystkie wyciskacze łez, które z uwielbieniem ogląda moja matka, to wszystko przyprawia mnie o mdłości... Telewizja powinna przybliżac nam otaczający nas świat, a nie pokazywać tylko marną namiastkę tego co się wokół nas dzieje, o wielu istotnych sprawach się nie mówi, żeby nie marnowac czasu antenowego, podczas którego można puścić tysięczny odcinek "M jak miłość"....Telewizja powinna kształcić.
Jeśli włączam to trzeszczące, siejące pudło, to tylko po żeby zobaczyć jakiś dobry film (na który można trafić przy dużej dawce szczęścia), zazwyczaj coś Almodovara albo Lyncha, no i oglądam TVP Kultura, tam można jedynie znaleźć coś godnego uwagi, jakiś dobry dramat psychologiczny, albo powtórkę jakiegoś koncertu niedawno można było zobaczyć "Dekalog".
Zauważmy, że gdyby nasze społeczeństwo nie było takie ślepe i nie kochało tego co się mu podaje w programie tv, to telewizja musiałaby się zmienić, przestać puszczać "Kevina samego w domu" czy też 5783534353 odcinek "Mody na sukces", a zamiast tego zacząć emitować dobre filmy fabularne i dokumentalne i to w przyzwoitych porach...