Alkohol
Ja nie chce mowic jak mnie matka z krzakow wyciagala - postawila mnie, a ja znowu gleba ... a ja nawet tego nie pamietalem
Ej a widzieliscie remix Klanu '' maciek, co sie stalo? '' http://video.google.com/videoplay?docid ... 0305391816
mialem identyczna sytulacje z qmplem, tylko do otwozenia lazienki nie uzylismy srubokreta, tylko noza, a ziomal spal w suchej wannie
Ej a widzieliscie remix Klanu '' maciek, co sie stalo? '' http://video.google.com/videoplay?docid ... 0305391816
mialem identyczna sytulacje z qmplem, tylko do otwozenia lazienki nie uzylismy srubokreta, tylko noza, a ziomal spal w suchej wannie
O swoich przypadkach nie będę opowiadał, żeby się później nie wstydzić. Zresztą od momentu, jak usłyszałem nagrany na telefonie swój pijacki głos, stwierdziłem, że nagrywanie, fotografowanie pijackich imprez jest bez sensu bo i tak się to później wywala.
Za to jak któreś nocy w tamte wakacje szedłem do domu, to widziałem, jak koleś biegał dookoła po rondzie i krzyczał: "Nas nie dogoniat!"
Za to jak któreś nocy w tamte wakacje szedłem do domu, to widziałem, jak koleś biegał dookoła po rondzie i krzyczał: "Nas nie dogoniat!"
[you] chcesz dowiedzieć się więcej o wilkach? www.wilk.boo.pl
Telefon od kumpla przed chwila:
-Co jest ch***. Kur**. Kur**!! KUR**!!!! - w oddali słychać muzykę.
- Co ci jest? - pytam go.
- A kur** najeba*** się. Co tam u ciebie chu**. Nic tu ku***nie słysze. Zadzwoń jutro jak ku*** trzezwy.
-Co jest ch***. Kur**. Kur**!! KUR**!!!! - w oddali słychać muzykę.
- Co ci jest? - pytam go.
- A kur** najeba*** się. Co tam u ciebie chu**. Nic tu ku***nie słysze. Zadzwoń jutro jak ku*** trzezwy.
Mało jest zalet, których by Polacy nie mieli, i mało błędów, których udałoby im się uniknąć.
- Winston Churchill
Człowiek wyższy kroczy tylko własną drogą. - Napoleon Bonaparte
- Winston Churchill
Człowiek wyższy kroczy tylko własną drogą. - Napoleon Bonaparte
Nie ładnie z jego strony. Nie zaprosił Cię na popijawę
[you] chcesz dowiedzieć się więcej o wilkach? www.wilk.boo.pl
To ja wam opowiem historię, która zdażyła się naprawdę:
Moi znajomi zrobili sylwestra i jeden kolega strasznie się opił. Wynieśli go do garażu, żeby tam sobie poleżał i wytrzeźwiał. Po 2h kapneli się, że go nie ma. Idę a ten boedak aż tam trzepie się z zimna. Czemu? Bo był w samym podkoszulku. Obiecał, że też ich tak schleje i wsadzi do zamrażalki
Moi znajomi zrobili sylwestra i jeden kolega strasznie się opił. Wynieśli go do garażu, żeby tam sobie poleżał i wytrzeźwiał. Po 2h kapneli się, że go nie ma. Idę a ten boedak aż tam trzepie się z zimna. Czemu? Bo był w samym podkoszulku. Obiecał, że też ich tak schleje i wsadzi do zamrażalki