Rozpustnik
: czw lip 13, 2006 5:08 pm
Ostatnio miałem okazję być w kinie i akurat na daną godzinę tylko ten film można było spróbować obejrzeć bez obaw o zaśnięcie. Johny Deep i John Malkowich w głównych rolach to już jeden z dobrych zwiastunów. Postacią tytułową jest John Wilmont, hrabia Rochester (Johnyy Deep). Fabuła rozgrywa się w XVII-wiecznej Anglii, kilka lat po upadku dyktatury Cromwella. Ówczesny król Karol II (John Malkowich) musi zmagać się zarówno z rozwydrzonym Parlamentem jak i krajami europejskimi czyhającymi na korzyści płynące z ostatniej zawieruchy mającej miejsce na Wyspach Brytyjskich. Johnny w prologu zapewnia nas, że się nam nie spodoba. Prosi panie, żeby nie gorszyły się zbytnio a panów, by nie byli zazdrośni o jego "możliwości seksualne" ( ). Jest on wybitnym poetą, jednakże za każdym razem ubliża królowi. Poza tym to człowiek uzależniony od zabawy, pijactwa i dziwek. Chociaż ma żonę, którą bardzo kocha z wzajemnością. Pewnego razu Karol II wzywa go na dwór, by ten napisał sztukę, która będzie opiewać jego rządy. W teatrze poznaje aktorkę. Niezbyt piękną i na pozór bez talentów. Zakłada się ze znajomym, że uczyni z niej główny obiekt zachwytu wśród miłośników sztuki. Niespodziewanie zakochuje się w niej. Więcej nie będę pisał o samej fabule, żeby za dużo nie zdradzać. Aktorstwo, kostiumy i scenografia są wg mnie świetne. Zdjęcia przyciemniane tak, by oddawały lepiej klimat filmu, co zresztą się udaje. Kilka scen erotycznych jest, ale 18+ to mimo wszystko za wysoki próg oglądalności. Zresztą ja nigdy nie patrzałem na wszelkie znaczki dotyczące wieku. Zakończenie też jest w porządku, co wrażliwsi mogą mieć łzy w oczach. Niektóre cytaty są kapitalne. Np. "Stracić rozum czy kapucyna - trudny wybór dla mężczyzny." Jest to jeden z tych filmów, gdzie po wyjściu z sali wciąż zastanawiamy się nad nimi.