Śmieszne sytuacje
: pn cze 05, 2006 11:51 am
Czyli śmieszne historie z waszego życia.
Ja np. najbardziej smieje się, kiedy przypominam sobie historię z moją kuzynką. Jeździłyśmy na rolkach i ja już oddałam pożyczone rolki. Wracałyśmy do domu i niechcąc się nadziać na pewnych typów, którzy zbliżali się z naprzeciwka przechodziłyśmy przez kładkę nad rowem, prowadzącej prosto do jej domu. Nie wiem czemu nie przeszła prosto, tylko przechodziła bokiem. Zatrzymała się na środku i tak zaczęła się ni z tąd ni z owąd chwiać, że wpadła do rowu pełnego syfu. Ja tak się zaczęłam z tego śmiać, że aż mnie rozłożyło na drodze i nie mogłam się podnieść. A ona biedna krzyczała na mnie żebym ją z tamtąd wyciągnęła. Jakbyście ją wtedy zobaczyli. Ona cała w rowie, jedna noga na brzegu rowu, druga na kładce, ręce porozżucane...No poprostu wylew totalny.
Ja np. najbardziej smieje się, kiedy przypominam sobie historię z moją kuzynką. Jeździłyśmy na rolkach i ja już oddałam pożyczone rolki. Wracałyśmy do domu i niechcąc się nadziać na pewnych typów, którzy zbliżali się z naprzeciwka przechodziłyśmy przez kładkę nad rowem, prowadzącej prosto do jej domu. Nie wiem czemu nie przeszła prosto, tylko przechodziła bokiem. Zatrzymała się na środku i tak zaczęła się ni z tąd ni z owąd chwiać, że wpadła do rowu pełnego syfu. Ja tak się zaczęłam z tego śmiać, że aż mnie rozłożyło na drodze i nie mogłam się podnieść. A ona biedna krzyczała na mnie żebym ją z tamtąd wyciągnęła. Jakbyście ją wtedy zobaczyli. Ona cała w rowie, jedna noga na brzegu rowu, druga na kładce, ręce porozżucane...No poprostu wylew totalny.