Strona 1 z 11

Jedynacy - samoluby?

: czw kwie 12, 2007 7:45 am
autor: xTrollx
Czy sądzicie, że jedynacy są bardziej samolubni, niż przeciętni członkowie rodzeństw? Bardziej rozpuszczeni? Macie takich znajomych? I jak ich odbieracie? A może to zwykli, przyzwoici ludzie? Zapraszam do dyskusji.

: czw kwie 12, 2007 8:30 am
autor: Sol
Lepiej dogaduje mi się z kimś kto ma rodzeństwo. Mimo iż jedynacy w pewnym wieku starają się nie być samolubni i walczą z tą cechą, to coś w nich takiego pozostaje.

: czw kwie 12, 2007 9:49 am
autor: kobieta
taki człowiek, który nie ma rodzeństwa, wychowywał się jako jedynak i nigdy nie musiał się z nikim niczym dzielić są bardziej samolubni i rozpuszczeni niż dzieci posiadąje rodzeństwo. przede wszystkim chyba trudniej jedynakom iść na ustępstwo.
oczywiście żaden jedynak się do tego nie przyzna ;-)
mam paru takich znajomych i faktycznie, pomimo tego, że są w moim wieku, czyli do młodzieży już dawno się nie zaliczają to jednak te cechy nadal dostrzegam.
co nie znaczy oczywiście, że są złymi ludźmi/przyjaciółmi ;-)

: czw kwie 12, 2007 12:22 pm
autor: shoah
ja tam mam siostre, tylko jest o 9 lat starsza, i mieszka w londynie od 4 lat, więc czuje się jak jedynaczka. hm ale niekoniecznie w/'g mnie jedynacy są bardziej rozpuszczeni, samolubni albo coś tam. znam dużo dosyc przypadkow, gdzie ci co mają rodzenstwo są bardziej rozpuszczeni. także znam jedynaków takich, o których nie mozna nic powiedzieć złego takiego. od rodzica zależy, bo np ojciec mojego chłopaka to ulala. boje się go bardzo, ale to bardzo :P

: czw kwie 12, 2007 12:34 pm
autor: Sol
shoah pisze:od rodzica zależy, bo np ojciec mojego chłopaka to ulala. boje się go bardzo, ale to bardzo :P
? ulala to określenie mające na celu co? :-D

: czw kwie 12, 2007 1:03 pm
autor: shoah
wybacz, za polskim nie przepadam :P wiec moje słownictwo jest dupne troche.
w sensie, że jest hm taki ostry, zawsze poważny prawie i w ogole. przeraża mnie :P

: czw kwie 12, 2007 2:55 pm
autor: grzesiu
kobieta pisze:taki człowiek, który nie ma rodzeństwa, wychowywał się jako jedynak i nigdy nie musiał się z nikim niczym dzielić są bardziej samolubni i rozpuszczeni niż dzieci posiadąje rodzeństwo. przede wszystkim chyba trudniej jedynakom iść na ustępstwo.
Oj nie zgodzę się, wcale tak nie musi być. Po prostu to zależy od charakteru człowieka. Trudniej iść na ustępstwo? Nie sądzę...

: czw kwie 12, 2007 3:03 pm
autor: Piotrekd
Znam jednego jedynaka. Jest jednym z moich najlepszych przyjaciół i wydaje mi się że brak siostry czy brata nie ma na niego żadnego wpływu.

: pt kwie 13, 2007 5:33 pm
autor: jagodziczek
Nie wszystko zależy od liczby rodzeństwa, ale również od wychowania. Przecież jeśli goście mają 2 lub 3 dzieci to też je mogą cholernie rozpuścić. Oczywiście tak bywa żadziej, bo wtedy więcej kasy idzie.

Samolubny jedynak to stereotyp aczkolwiek tak często bywa. Mimo wszystko znam jedynaków z którymi mozna się dogadać bez problemów.

: sob kwie 14, 2007 8:13 pm
autor: ghost1511
Mam kumpla jedynaka ktory podzielilby sie ostatnia kropla wody na pustyni z nieznana mu osoba... poprostu potrafi sie dzielic, pozyczyc itp... Zreszta to tylko stereotyp ... a ja ich nienawidze :-P