Narkoza.pl - Forum młodzieżowe

Widzieliście w sieci ogłoszenia o zatrudnieniu na traderów?
Przykład - szkolenie za darmo, bez doświadczenia, 100 tysięcy dolarów na inwestycje w okresie próbnym.
I najważniejsze pytanie - w czym tkwi haczyk?

Możesz pokazać konkretnie o co chodzi? Bo opisałeś coś, tylko bez konkretów. Kompletnie nie wiadomo, o co tutaj chodzi.
Daj sobie odpowiedzieć

Piszę o tym - http://www.maximus-trading.com/ Zanim zadasz pytania przeczytaj FAQ.
Tam piszą o kasie, odpowiedzialności itp. No i tego nie rozumiem. Jak można dawać komuś do dyspozycji 100 tysięcy bez odpowiedzialności?

Bardzo łatwo mogę ci to wyjaśnić - oni zatrudniają ludzi, którzy mają o tym pojęcia - czyli przechodzisz szkolenie, sprawdzają czy się nadajesz, a dalej przechodzisz przez okres próbny. Część ewentualnego zysku idzie dla ciebie, a część dla nich. Jeśli nie będziesz w tym dobry, to nikt nie da ci do dyspozycji ani złotówki.

A po czym wnosisz? Piszesz jakbyś miała za sobą nie wiadomo jakie doświadczenie. Czy współpracowałaś kiedykolwiek z firmami tego typu? Jeśli tak to podaj efekty.

Ja pracuję dla nich od 4 miesięcy, już jako trader. Idąc dalej i konkretnie - trading to praca dla ludzi zaangażowanych, którzy faktycznie chcą się rozwijać, angażować i interesować tematem. Bez obserwacji, analiz, ciągłego zainteresowania nie zarobisz ani grosza, więc najpierw się zastanów czy jesteś w stanie ciężko pracować, bo na pierwsze wyniki pracuje się naprawdę ciężko.

Nie podejrzewałem, że się położę i od razu zarobię dobre pieniądze.
Ile czasu czekałaś na zarobki? Jak się je dzieli? Ile do ciebie, a ile do nich?

70% zarobionej sumy idzie do ciebie, a pozostała kwota do firmy tradingowej. Podział bardziej niż uczciwy mając na uwadze fakt, że nie wkładasz w biznes swoich pieniędzy. Inwestujesz kasą Maximus Trading i właśnie dlatego warto próbować przygody z tradingiem na takich zasadach.

Myślałem, że jest odwrotnie - większość dla nich, a tylko część dla tradera. Skoro jednak wygląda to w ten sposób to ok. Ja już kolejne pytania kieruję bezpośrednio do firmy. Jeśli uda się załatwić wszystko tak jak myślę, to przynajmniej spróbuję zaliczyć okres próbny, a co z tego wyjdzie - zobaczymy.

Przechodzisz szkolenie i jeśli dojdziesz do wniosku, że się nie nadajesz, to możesz nawet nie wchodzić w okres próbny. Jeśli jednak się uda to droga do forexa otwarta. Masz początek bez ryzykowania swojej kasy - wciąż niewielu mialo okazję zaczynać na takich zasadach. Tego typu oferty są dostępne naprawdę krótko.