Strona 1 z 1

Pomysłowy burmistrz Londynu

: ndz wrz 03, 2006 4:26 pm
autor: kirke
"Darmowe kursy londyńskiego slangu
Burmistrz Londynu zorganizował darmowe kursy londyńskiego slangu dla zagranicznych turystów.
W ramach krótkich kilkuminutowych lekcji na Trafalgar Square cudzoziemcy będą poznawać nowe odmiany dialektów używanych przez londyńskich nastolatków będących mieszanką języka angielskiego, jamajskiego, hinduskiego oraz języków zachodnioafrykańskich."

myślę,że to bardzo dobry i dość zabawny pomysł... na pewno przyciągnie chętnych, ciekawskich i zaciekawionych :mrgreen:
może dałoby się coś takiego zorganizować w Polsce :mrgreen:

: ndz wrz 03, 2006 8:18 pm
autor: xTrollx
Nie osmieszajmy się, przecież dobrze wiemy, jak wygląda (a raczej brzmi) język dzisiejszej polskiej młodzieży (podpowiem, za dużo do nauki nie ma, wystarczy obcykać wyrażenia na K); poza tym turyści przyjeżdzający do Polski (o ile w ogóle jeszcze tacy są), bez problemu mogą dogadać się z większością młodych ludzi chociażby w języku angielskim; co więcej angielski jest zdecydowanie szerzej rozpowrzechniony aniżeli polski (wiąże się to również z nauką), więc gratulacje, jeżeli znajdziecie przynajmniej turystów zainteresowanych nauką języka polskiego (bo o mówiących po polsku można pomarzyć).

: pn wrz 04, 2006 11:53 am
autor: grim_reaper
Hm, a mi się wydawało, że kirke chodziło o naukę angielskiego slangu w Polsce ;>

: pn wrz 04, 2006 5:13 pm
autor: kirke
Trollu przepraszam jeśli nie wyraziłam się jasno ...
faktycznie grim_reaper mnie rozgryzła...

: pn wrz 04, 2006 5:28 pm
autor: misanthropiac
yyyyy
Po co uczyć angielskiego slangu w Polsce?

: pn wrz 04, 2006 5:32 pm
autor: kirke
dla poszerzenia horyzontów :mrgreen:

: wt wrz 12, 2006 2:00 pm
autor: ET
:D Fajny pomysł. A brzydkie słowa też są potrzebne.

: wt wrz 12, 2006 3:23 pm
autor: Sol
Pewnie, że może się przydać. W końcu nie można dać się ośmieszyć jakiemuś Murzynowi, a w odpowiedzi zjechać go aż miło ;)

: wt wrz 12, 2006 6:04 pm
autor: misanthropiac
Ale mówimy tu o chwycie marketingowym, haczyku turystycznym. W tym wypadku sprawa traci sens: obcokrajowiec przyjeżdża do Polski uczyć się londyńskiego slangu :-P

: śr wrz 13, 2006 4:32 pm
autor: ET
Slang jest troszkę jak gra na perkusji- albo ktoś się z nim rodzi i w nim obcuje, albo będzie tylko marnym naśladowcą. :-D