Fotoradary
: śr paź 03, 2007 10:02 am
Jak kierowca musiałem poruszyć ten temat po przeczytaniu tego artykułu:
Poza tym znacząco wydłuży się czas podróżowania, a co za tym idzie jego komfort.
Ja też osobiście nie wierzę w ich skuteczność. Jedyną grupą ludzi, którzy na takich zmianach na pewno skorzystają to ci którzy sprzedają antyradary. A bezpieczeństwo na drogach zdecydowanie bardziej poprawiłoby wyremontowanie istniejących dróg i budowa nowych.Nadciągają ciężkie czasy dla kierowców. Unia Europejska przeznaczy na budowę u nas ultranowoczesnego systemu fotoradarowego aż 180 mln zł. Do tego Polska dorzuci rewolucyjne zmiany w prawie. W efekcie kary za przekraczanie prędkości staną się zmorą posiadaczy aut. Taką samą zmorą jak fatalne drogi w naszym kraju - pisze "Dziennik".
Jak dowiedział się "Dziennik", fundusze na projektowany system automatycznego nadzoru nad ruchem drogowym mają zostać uruchomione na przełomie lat 2007-2008.
Czy to znaczy, że już za rok, jadąc z Krakowa do Warszawy, kierowca będzie natykał się na fotoradar niemal co kilometr? Niezupełnie. Dziś jest ich 127, a będzie 200 oraz ponad tysiąc masztów, na których będą montowane. Zdecydowanie skróci się natomiast czas reakcji na wykroczenie kierowcy.
Za pieniądze Unii powstanie Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym - fotoradary będą samodzielnie łączyć się z nim drogą radiową i przesyłać zdjęcia sfotografowanych samochodów. Tam w kilka dni, na podstawie numerów rejestracyjnych komputery zidentyfikują auto i jego właściciela, wydrukują mandat i wyślą, tak jak wysyłane są np. bankowe wyciągi z kont.
W moc fotoradarów nie wierzy profesor prawa Marian Filar. Będziemy krajem, w którym na najgorszych drogach Europy, staną najlepsze radary. To tak, jakby osobie bez nogi sprawić złote zęby. Poziom bezpieczeństwa nie zależy od fotoradaru, ale od wielu okoliczności, stanu dróg, kultury jazdy. Fotoradary powinny być ustawione na prędkość 0, bo większa w naszych warunkach jest niebezpieczna - twierdzi prof. Filar. (PAP)
Poza tym znacząco wydłuży się czas podróżowania, a co za tym idzie jego komfort.