Strona 1 z 1

jeszcze żywy karp

: sob gru 12, 2009 10:26 pm
autor: arvid
Witam wszystkich. przed świąteczną gorączką chciałabym poruszyć bardzo ważną kwestię jaką jest znęcanie się nad istotami żywymi dokładniej mówiąc znęcanie się nad karpiem. wszyscy wiemy że im bliżej do świąt tym jest gorzej jeśli chodzi o ich traktowanie. nie zachęcam was do tego żeby ich nie jeść ale do tego żeby nie skazywać ich na katusze związane z "transportem" na wigilijny stół.
Ukróć cierpienie, stres, złe wspomnienia:
• nie zabijaj ryb samodzielnie w domu – to podwójny stres dla nich i dla Ciebie
• nie przekazuj tej smutnej tradycji młodszym
• kupuj ryby z lodu – ograniczasz ich cierpienie podczas transportu, w oczekiwaniu na śmierć
• proponuj taki zakup znajomym i najbliższym, wyjaśniaj dlaczego
• wyślij petycję do właścicieli sklepu
serdecznie zapraszam na stronkę klubu gaja gdzie dowiecie się czegoś więcej na ten temat
http://www.klubgaja.pl/zwierzeta/karpie/

: ndz gru 13, 2009 10:06 pm
autor: Jack
Może jeszcze wyślemy petycję do drapieżników, żeby zabijały swoje ofiary w sposób humanitarny. Popatrzcie jak to robią lwy albo orki.
Nie wydaje mi się też, że każdy transport jest dla nich męczarnią. W zimnej wodzie i tak jako istoty zmiennocieplne są bardzo otępiałe. Kwestią jest też odpowiednia ilość wody, ale z tym nie ma problemu, bo prowadzącemu sklep po prostu nie opłaca się ich przewozić w tragicznych warunkach, bo wiadomo, że jak widzisz pływającego karpia to wiesz, że żył zanim dostał się w Twoje ręce, co do ryb z lodu jest ta niepewność, że nigdy nie wiesz, czy czasem ten karp nie zdechł na długo przed tym zanim go oprawiono.
I skąd u was ta pewność, że karpie mają uczucia i emocje? Ktoś z was miał szczęście porozmawiać z karpiem na ten temat?
Dlaczego niby ma być dla mnie stresem ubicie karpia w domu. Dla niego tym bardziej. W końcu jest to robione zaraz po wyjęciu go z wody, z bardzo praktycznego powodu: oszczędność czasu(co przy okazji zmniejsza cierpienia karpia poza wodą.
Kwestia ostatnia: jeść trzeba i to nie tylko zieleninkę.

: ndz gru 13, 2009 10:15 pm
autor: arvid
z kotem psem czy chomikiem tez nie rozmawiałeś na temat tego czy ma uczucia czy myśli a jednak jeśli przez przypadek nadepniesz psu na łape zapiszczy a ty od razu się źle poczujesz. dlaczego nie włożysz kota do worka z wodą i nie poczekasz aż się udusi a karpia bez żadnego problemu tlenu pozbawisz. myślę że to okrucieństwo znęcać się nad rybą tylko dlatego że nic nie mówi i nie zaskomle. a jednak ma instynkty więc też cierpi. myślę że warto zastosować poniższe punkty
Ukróć cierpienie, stres, złe wspomnienia:
• nie zabijaj ryb samodzielnie w domu – to podwójny stres dla nich i dla Ciebie
• nie przekazuj tej smutnej tradycji młodszym
• kupuj ryby z lodu – ograniczasz ich cierpienie podczas transportu, w oczekiwaniu na śmierć
• proponuj taki zakup znajomym i najbliższym, wyjaśniaj dlaczego
chcesz zabić rybę w porządku ale dlaczego musisz ja dusić albo pozbawiać jedzenia na kilka nawet dni. dlaczego musisz zarzynać i wykrwawiać przez nieumiejętność swoich czynów.

: ndz gru 13, 2009 10:29 pm
autor: Jack
Jeśli chciałeś mnie rozbawić tym argumentem o nadepnięciu zwierzęciu na łapę to naprawdę Ci się udało. No chyba, ze uważasz wszystkich za okrutnych oprawców, którzy robią to celowo, dla czystej zabawy. Jeśli nadepnę psu na łapę to nie czuję się z tego powodu źle. Po drugie kotów nie jadam(nie są smaczne albo nie umiem och przyprawiać), a nawet ich nie lubię. Po trzecie może zacznijmy jeść karpie w zgodzie z naturą tak ja to robią drapieżniki: w wodzie na wpół jeszcze żywego, żeby czuł jak odrywamy od niego kawałki mięsa? Tylko mi nie mów, że coś co poluje na karpia jest dużo bardziej "humanitarne" od nas i jeszcze prosi wcześniej karpia, czy aby na pewno może go ukatrupić.
Co do pozbawiania jedzenia karpia: może mnie oświecisz jak często karp musi jeść w trakcie zimy. Co do nieumiejętności to skoro nie umiesz zabić to "zlecasz" to komuś kto potrafi z czysto praktycznego powodu: oszczędność czasu no i jest zdecydowanie czyściej.
I jeszcze jedno mi przyszło do głowy: przy połowach pełnomorskich chyba ryby trochę bardziej się męczą, a w ich intencji jakoś jeszcze akcji nie znalazłem. No ale w końcu śledź nie jest tak medialny jak karp.

: pn gru 14, 2009 1:50 am
autor: maurycy
popieram arvida
i jack - ale szukanie dziur w calym , to lekka kpina
jakos jak rusza kampania ze slimaki sa nieludzko traktowane to polowa ludzi placze nad nimi, i zawsze przy tym druga polowa sie wyglupia czy puka w glowe, nie oceniam ich
ale uwazam ze nikogo nie zbawi ani nie zaszkodzi, jak tej ryby nie bedzie zywej nosil w reklamowce do domu, i probowal butem zabic - bo i takie nuemry sa - a poprostu poprosi sprzedawce o jedno uderzenie palka i juz, proste

a co Ci wiecej powiem , ryba to zwierze - kregowiec - i wg naszego prawa podpada tez pod ustawe o zwierzetach, ich sposobie traktowania i karach za nieprzestzreaganie, na równi z koniem, swinia, kurczakiem itd

: pn gru 14, 2009 8:23 am
autor: Jack
Z tym poproszeniem kogoś o zabicie zdaje mi się pisałem.
Czyli jeśli coś nie jest w ustawie to już nie jest zwierzęciem? W życiu trzeba zachować rozsądek i mocno się go trzymać. Nagły żal nad losem biednych zwierząt mnie denerwuje, bo w większej grupie ludzi występuje tylko sezonowo. Może i coś ich ruszy i jednak nie kupią tego karpia na wigilię, ale w Boże Narodzenie na obiad na stole wyląduje pieczeń albo kotlety. A to już można by uznać za hipokryzję.
Ciężko znaleźć jakąś dziurę w czymś co od razu razi w oczy, że samo w sobie może być właśnie taką dziurą.

: pn gru 14, 2009 9:49 pm
autor: arvid
Jack pisze:Może jeszcze wyślemy petycję do drapieżników, żeby zabijały swoje ofiary w sposób humanitarny. Popatrzcie jak to robią lwy albo orki.
widzisz właśnie to nas powinno odróżniać od zwierząt MYŚLENIE potrafimy logicznie myśleć potrafimy nie bawić się rybą gdy ja mordujemy i skracać jej cierpienia. jeśli tego nie rozumiesz i dla ciebie ryba to głupa rzecz z która nie trzeba się liczyć i można ją kilka godzin nosić w reklamówce to współczuje ci tak płytkiego myślenia... ale nic na to nie poradzę. mam nadzieję że jest coraz mniej ludzi tak obojętnych

: śr gru 16, 2009 11:13 pm
autor: maurycy
Jack pisze:Czyli jeśli coś nie jest w ustawie to już nie jest zwierzęciem? W życiu trzeba zachować rozsądek i mocno się go trzymać. Nagły żal nad losem biednych zwierząt mnie denerwuje, bo w większej grupie ludzi występuje tylko sezonowo.
wg prawa jesli cos nie jest w tej ustawie, to nie nalezy mu sie traktowanie (zwiarząt) godne zwierzecia (okreslone w ustawie), do jaiegos jeszcze casu temu, karpie nie byly w tym ujete, czyli w mysl prawa nie podlegaly traktowaniu zgodnie z ustawą

zgadzam sie ze takie akcje, kampanie czy swiadomosc spoleczenstwa nie powinna istniec tylko wtedy kiedy sie swieta zblizaja, ale caly czas
teraz to tylko najlatwiej dobitnie pokazac

Re: jeszcze żywy karp

: śr gru 23, 2009 2:59 pm
autor: Emi
` . popieram arvida . biedne karpie . ^^
. wgl . ja ngdy nie jem w wigilie karpia ... jak widze jak se pływa w wannie a potem jeb . i na stole .
. żal.pl

: śr gru 30, 2009 9:19 pm
autor: arvid
maurycy pisze:
Jack pisze:Czyli jeśli coś nie jest w ustawie to już nie jest zwierzęciem? W życiu trzeba zachować rozsądek i mocno się go trzymać. Nagły żal nad losem biednych zwierząt mnie denerwuje, bo w większej grupie ludzi występuje tylko sezonowo.
wg prawa jesli cos nie jest w tej ustawie, to nie nalezy mu sie traktowanie (zwiarząt) godne zwierzecia (okreslone w ustawie), do jaiegos jeszcze casu temu, karpie nie byly w tym ujete, czyli w mysl prawa nie podlegaly traktowaniu zgodnie z ustawą

zgadzam sie ze takie akcje, kampanie czy swiadomosc spoleczenstwa nie powinna istniec tylko wtedy kiedy sie swieta zblizaja, ale caly czas
teraz to tylko najlatwiej dobitnie pokazac
jesli chodzi o karpie to wlasnie przed swietami maja swoje naglosnienie i to chyba normalne w koncu sa swieta. a to nic innego tylko handel zywym towarem i trzeba w jakis sposob zachowac sie przyzwoicie i nie wkladac zwierzaka do reklamowki i zmuszac go do tego zeby sie iles tam godzin dusil

[ Dodano: 2009-12-30, 22:20 ]
Emi pisze:` . popieram arvida . biedne karpie . ^^
. wgl . ja ngdy nie jem w wigilie karpia ... jak widze jak se pływa w wannie a potem jeb . i na stole .
. żal.pl
dokładnie ciesze się ze chociaz ty mnie popierasz;)

[ Dodano: 2010-01-01, 16:19 ]
mam nadzieje ze po jakims czasie ktor to przeczyta albo ze czytaja te rozmowe osoby ktore sie nie wypowiadaja i cos w naszych sercach zostanie ;) mam nadzieje ze bedziemy posiadac troche wiecej empatii w stosunku do zwierzat do ludzi itp ;) do zobaczenia za rok