Strona 1 z 2

Fabuła czy nauka

: ndz paź 01, 2006 11:37 am
autor: misanthropiac
Wolicie czytać książki fabularne czy naukowe? Dlaczego?

: ndz paź 01, 2006 11:53 am
autor: Paul
Ja lubie takie i takie z tym, że fabularne czyta się szybciej i przyejmniej a z naukowych na ogół więcej się wynosi.

: ndz paź 01, 2006 12:06 pm
autor: misanthropiac
Paul pisze:Ja lubie takie i takie z tym, że fabularne czyta się szybciej i przyejmniej a z naukowych na ogół więcej się wynosi.
O to to! Fabularne to bardziej relaks (choć w większości przypadków mają jasno określone przesłanie), a naukowe... nazwa wskazuje

: ndz paź 01, 2006 1:10 pm
autor: Sol
Wszystko jedno - byleby ciekawe.
Tak samo chętnie oglądam ciekawy serial np. "Oficerów", co dokument dzisiaj na TVP 2 o Chinach.

: ndz paź 01, 2006 4:12 pm
autor: Jack
Wszystko zależy od potrzeby chwili lub nastroju. Czytam oba rodzaje książek.

: ndz paź 01, 2006 7:28 pm
autor: Nepeta Cataria
może nie tyle naukowe, co popularnonaukowe. bardzo lubie czytać takie rzeczy. chociaż fabularnymi też nie pogardzę. ogólnie - po prostu lubię czytać.

: pn paź 02, 2006 1:39 pm
autor: xTrollx
Typowe naukowe podręczniki odrzucają na kilometr, przez "suchy" styl, czysto wyłożona schematycznie wiedza... co innego gdy autor juz jako tako potrafi zaciekawić czytelnika, o co w przypadku fabularnych nie trudno; aczkolwiek czasem pomimo ciekawej tematyki, autor za bardzo przesadza z opisami świata przedstawionego (jak w romantyzmie, opisy kwiatkow, wrzosowisk, dumnych konarów i zielonych, złotem przeszywanych koron), nudząc czytelnika ... W skrócie potwierdzam zdanie przedmówców, jak ciekawe, nie ważne czy to dzieło popularnonaukowe, felieton, czy powieść przygodowa... Jak dla mnie udanym połączeniem są powieści z różnymi naukowymi czy kulturowymi ciekawostkami (jak w ostatnio czytanym "Łowcy autografów"), gorzej gdy ciekawostki nie pokrywają się z prawdą ("Kod Leonarda da Vinci", sam nie czytałem, aczkolwiek zorientowany w historii Kościoła ksiądz twierdził, że masa tam błędów chociazby dotyczących dat i niektórych wydarzeń; może się mylił? Jeśli ktoś czytał i interesuje się historią, może będzie potrafił zweryfikować te pogłoski ...)

: pn paź 02, 2006 3:43 pm
autor: misanthropiac
xTrollx pisze:Typowe naukowe podręczniki odrzucają na kilometr, przez "suchy" styl, czysto wyłożona schematycznie wiedza...
Nie zgadzam się, to stereotyp. W dużej części takich książek aż roi się od ciekawych anegdot, dygresji i szeregów trafionych przykładów na potwierdzenie danych tez.
co innego gdy autor juz jako tako potrafi zaciekawić czytelnika, o co w przypadku fabularnych nie trudno;
Właśnie, że trudno :-P (ale o gustach się nie gada)
aczkolwiek czasem pomimo ciekawej tematyki, autor za bardzo przesadza z opisami świata przedstawionego (jak w romantyzmie, opisy kwiatkow, wrzosowisk, dumnych konarów i zielonych, złotem przeszywanych koron), nudząc czytelnika ...
Właśnie dla tego trudno, vide "Nad Niemnem", gdzie 1/3 książki to debilna przyroda x_x
No i nie każdemu mozolne opisy świata działają ostro na wyobraźnię. Częściej przyprawiają o womit

: pn paź 02, 2006 6:07 pm
autor: xTrollx
misanthropiac pisze:Nie zgadzam się, to stereotyp. W dużej części takich książek aż roi się od ciekawych anegdot, dygresji i szeregów trafionych przykładów na potwierdzenie danych tez.
Widocznie tylko na takie natrafiałem dotychczas, nie powiesz mi, że w książce od fizyki z liceum miałeś dużo ciekawych anegdot?? :|

: pn paź 02, 2006 6:31 pm
autor: misanthropiac
xTrollx pisze:Widocznie tylko na takie natrafiałem dotychczas, nie powiesz mi, że w książce od fizyki z liceum miałeś dużo ciekawych anegdot?? :|
Ale to głupi podręcznik do głupiego przedmiotu :-) Z porządnej książki do fizyki wyczytałbyś np., że Niels Bohr pobierał stypendium od browarów Carlsberg :mrgreen: