Strona 1 z 15

Wybór należy do nas...

: pt maja 26, 2006 10:14 pm
autor: Młoda Zielarka
Co sądzicie o samobójcach? Czy odebranie sobie zycia jest oznakiem odwagi czy tchórzostwa?

: sob maja 27, 2006 5:27 pm
autor: AdminNarkoza
Zgadzam się z Oko ale nie do końca. Trzeba zadać sobie pytanie co jest powodem takiego czynu.

: sob maja 27, 2006 5:56 pm
autor: Czrnulka
powód może desperacja ucieczka przed czym co go przerasta, nie miała bym odwagi by to uczynić jest to napewno desperacja jak niema innego wyjścia :(((

: ndz maja 28, 2006 7:07 am
autor: elmonk
Jak dla mnie uciekanie sie do takiego czynu jest aktem tchorzostwa, brakiem odwagi na stawienie czola przeciewnosciom losu, i nie wazne jakie one by nie byly to chyba trzeba probowac zawsze walczyc. Poza tym zycie jest chyba za krotkie zeby je w taki glupi sposob przerywac.

: ndz maja 28, 2006 10:37 am
autor: AdminNarkoza
Jeżeli miałbym wybierać między odpowiedzią pierwszą a drugą uważam, że taki czyn jest raczej aktem tchórzostwa. Nic przecież nie usprawiedliwia odebranie sobie samemu życia. Pomijam tu wątek eutanazji, opisywany w innym temacie.

: ndz maja 28, 2006 11:03 am
autor: xTrollx
Wg mnie samobójstwo jest aktem tchórzostwa, przerwaniem życia w sposób pójscia na łatwizne. Ktoś stwierdza, że trzeba mieć odwagę żeby się zabić, ja konserwatywnie stwierdzam - trzeba mieć wysoko rozwinięte pokłady głupoty.
Jak rzucasz się pod ciezarowke zeby dziecko uratowac to jest odwaga, ale odebranie życia po to żeby sobie oszczędzić trudów "na ziemi" to jest tylko tchórzostwo, ucieczka, oznaka SŁABOŚCI.

: ndz maja 28, 2006 2:28 pm
autor: elmonk
Dla mnie w zaden sposob nie jest to aktem odwagi, poza tym ludzie ktorzy dopuszczaja sie takiego czynu z reguly nie do konca sa poczytalni w tym co robia, dlatego tez osobiscie nie uznaje tego za jakakolwiek odwage nawet rozpatrujac ten czyn jako czysto fizyczne dzialanie.

: ndz maja 28, 2006 4:04 pm
autor: MARDOK
Elmonk ma racje - strach przed przeciwnosciami losu. Samobójstwo nie jest aktem odwagi, lecz glupoty ...

: ndz maja 28, 2006 4:45 pm
autor: Sol
Ja bym wyróżnił dwa rodzaje samobójstwa. Jedno to eutanazja, drugie to "normalne" samobójstwo. Jeżeli ktoś podcina sobie żyły, bo partner go zostawił, to jest to głupota.

Zastanawiam się jednak, czy nie chciałbym eutanazji gdybym był stary, schorowany, ciepriałbym bardzo. Wolę umrzeć w wypadku niż sikać pod siebie, nie móc trafić do domu i sprawiać taką przykrość swoim bliskim.

: ndz maja 28, 2006 5:39 pm
autor: elmonk
Sol, temat eutanzaji juz byl poruszany w innym topicu ;-) no jak dla mnie zaden powod nie jest wart naszego zycia, a tym bardziej gdy ktos kto nas zostawia.