Strona 1 z 9

Celibat

: pt mar 09, 2007 11:52 am
autor: Ważka
Co sądzicie o celibacie? Potrzebny, czy nie?
Słowa mojego kolegi, który jest za:
Według mnie jest to całkowity bezsens.
Skoro ksiądz ma nauczać o rodzinie, wychowaniu, moralności, itd, powinien mieć tą rodzinę, by to zrozumieć. Dla takiego księdza rodzina to pewnie taka komórka społeczna, w której nie ma żadnych problemów, tylko jest uśmiechnięty tatuś, uśmiechnięta mamusia i posłuszne, milusie dzieciaczki. A jeśli się pojawi jakaś kłótnia, to oczywiście jest to patologia i szatan... Ksiądz powinien wiedzieć jak jest naprawdę, powinien tego doświadczyć. A jeśli chodzi o kwestie seksualną, to myślę, że takie powstrzymywanie się na siłę, mu ciskanie w sobie tego, to wręcz niezdrowe... W czym rodzina przeszkadza księdzu? Szczerze mówiąc, to nie widzę żadnych najmniejszych przeciwskazań, żeby ksiądz nie miał mieć żony i dzieci. Może i apostołowie nie mieli, jednak oni to co innego... Ksiądz wykonywałby wielki dobry uczynek wychowując dzieci, utrzymując rodzinę.. Żyłby także dla innych!
Moje słowa. Ja jestem przeciw:
A jeżeli by miał rodzinę...
Za co by ją utrzymał ?
Za pieniądze z tacy. No cóż fajnie wrzucać pieniądze do koszyczka wiedząć że to idzie na nowe buty żony księdza.
Powiedz mi za co ?
Jeżeli chłopak idzie na księdza to zgadza się na celibat. On chce tego. Bo jeżeli wie że nie wytrzyma w celibacie to w takim razie po co idzie do seminarium ? Po co ?
A i dzieciaki pewnie chciałyby mieć super nowoczesne komóki, komputer, najnowsze gry. I co dzieciakowi odmówisz ?
Żeby zrozumieć innych nie musi mieć wcale rodziny. Znaczy każdy ksiądz ma rodzine. Ma matke, ojca, brata czy siostre. I stąd też może nauczyć się "wiedzy o rodzinie" (?)
^^
A Wy, co o tym sądzicie?

: pt mar 09, 2007 12:27 pm
autor: Sol
Moim zdaniem, zniesienie celibatu sprawiłoby lawinowy wzrost w Polsce duchownych. Jednak prymitywna potrzeba bzykania się powstrzymuje wielu przed wstąpieniem do seminarium.

Są księża, którzy mają wykształcenie psychologa. Są księża, którzy pracują z trudną młodzieżą, pomagają im wyjść z alkoholizmu, narkomanii, itd. Ci księża mają zdecydowanie większą wiedzę na temat wychowywania dzieci, na temat rodziny, niż niejeden rodzic, który nie umie poradzić sobie z przemądrzałym smarkaczem. Ta wiedza jest przekazywana innym duchownym.

Kolejna sprawa to nagonka na kapłanów. Co tu dużo ukrywać księża są u nas postrzegani bardzo różnie. Opowieści o tym jaką furą jeździ proboszcz to już istna żenada. Co by było gdyby przeciwnicy dowiedzieli się, że córka księdza wyjechała na wakacje do USA? Uhhh... normalnie chyba by klechę na stosie spalili.

Inny aspekt celibatu to wierność Bogu. Ksiądz jest gotowy do poświęceń, nie ma wiele do stracenia, jest mniej podatny na pokusy i szantaż. Rodzina mogłaby być dla niego balastem i myślę, że gdyby w czasach PRLu księża mieli żony i dzieci to zdecydowanie więcej z nich współpracowałoby z SB.

: pn mar 12, 2007 5:19 pm
autor: kobieta
skoro tak kocha Boga, iż chce poświęcić mu całego siebie, to chyba przyjemności doczesne powinien poświęcić tym bardziej.

jak to jest napisane tu i tam: kapłan stoi wyżej (wg religii) niż zwykły człowiek, ma również między innymi uprawnienie do spowiadania nas. skoro ma różne przywileje i jest przedstawicielem Boga (mniejszym lub większym w zależności od pozycji w kościele) to powinien coś poświęcić, by tą ogromną miłość do Boga pokazać, udowodnić.
są oczywiście inne powody, może i ważniejsze, ale jak dla mnie to jest niezmiernie ważna kwestia.

: wt mar 13, 2007 8:04 pm
autor: jagodziczek
Za dobrze by to już księżom było jakby im nawet celibat znieśli ;/

: wt mar 13, 2007 10:41 pm
autor: xTrollx
Za dobrze czy nie, ale po co łamać zasady katolicyzmu? No i macie na myśli całkowite zniesienie celibatu, czy to o czym teraz się mówi - a mianowicie małżeństwa (jak z pastorami :])... no tak łatwiej ogłupić ludność i powoli wprowadzać inne zasady, niż raptowownie stwierdzić - od dzisiaj będziemy mieli np. kalwinizm :]

Wg mnie nie ma takiej potrzeby. Z czym, tak mi się wydaje, powinno się zgodzić wielu księży z większym stażem :->

: śr mar 14, 2007 12:05 am
autor: Machidiel
A mi to ryba, nie oceniam ksiezy ze wzgledu na to jak znosza celibat. Wazniejsze sa inne cechy szczegolnie dla takiego kapłana który ma uczyc w szkole. Pozatym kobieta jakie ksieża maja "przywilieje"?

: śr mar 14, 2007 4:56 pm
autor: misanthropiac
xTrollx pisze:Za dobrze czy nie, ale po co łamać zasady katolicyzmu?
To jest akurat zasada raczej wątpliwej reputacji. Rys historyczny jest mniej więcej taki: Krk wprowadził celibat w IX w. (a może w XI?) żeby dzieci księży nie dziedziczyły majątku. Co logiczne więcej trafiało do skarbca w Watykanie
Poza tym kobieta jakie ksieża maja "przywilieje"?
Podatkowe? ;-)

Celibat? Mnie to tam rybka. Jak już ktoś obrał sobie taką drogę w życiu przyjmując święcenia kapłańskie to niech w tym trwa, to nie mój biznes

: śr mar 14, 2007 9:33 pm
autor: kobieta
Machidiel pisze: Pozatym kobieta jakie ksieża maja "przywilieje"?
Choćby mnóstwo prawnych: szczególna opieka prawna nad klerem, zwolnienie od służby wojskowej (nawet w razie wojny), wyłączenie spod egzekucji (teraz to już może nieprzydatne, ale jest taki zapis), satatus duchownego.

ale generalnie pisząc "przywileje" miałam na myśli przywileje, które taki człowiek uzyskuje przed Bogiem - katolicy wiedzą o czym mówię ;-) może to nieco abstrakcyjne, ale skoro ma taki człowiek (ksiądz) by traktowany inaczej niż ja kiedyś tam po śmierci, o ile jest w ogóle coś PO, to niech chociaż na to zasłuży w tym życiu. bo dawanie (często głupich) kazań to chyba za mało.
pozdrawiam

: śr mar 14, 2007 10:59 pm
autor: Sol
Jeżeli chodzi orówność duchownego i zwykłego śmiertelnika przed Bogiem, to obydwaj stają przed nim na równych zasadach. Nie wiem czy duchowni nie mają gorzej, bo po prostu są zobowiązani dawać przykład, a przynajmniej głosić słowo boże. Ksiądz po prostu może się potknąć w o wiele większej ilości sytuacji (może nie wytrzymać utrzymania celibatu, co w jego przypadku jest poważnym wystapieniem, a w przypadku człowieka świeckiego nie).

: czw mar 15, 2007 8:49 pm
autor: Illea
Dla mnie kwestia celibatu jest obojętna. Dlaczego my mamy chcieć jego zniesienia jeśli większość księży jest za? Mój ksiądz mówił, że rodzina mogłaby przeszkadzac w służbie Bogu i pracy, której się poświęca.
Takie uroki tej właśnie religii, byle tylko ten celibat był przestrzegany gdy już jest- chociaż według tego samego księdza przespanie się przez duchownego z kimś jest mniejszym grzechem aniżeli taka zdrada w małżeństwie ;-)