Strona 1 z 3

Cyber sex

: ndz mar 04, 2007 1:44 pm
autor: Paul
Ktoś, kto choć trochę zna czaty wie, że w znacznej mierze biorą w nich udział osoby pragnące zaspokoić się w ten sposób. Jaki macie na to pogląd? Czy opisywanie czynności seksualnych uważacie za coś ciekawego czy też za profesję zakompleksieńców bojących się realnego zbliżenia?

: ndz mar 04, 2007 3:41 pm
autor: Sol
Mnie to nie kręci. Z czatów zrezygnowałem na rzecz forum właśnie dlatego, że tam wszystko kręci się wokół dupy. Zagadnięty facet odpowie zdziwiony, czy nie jesteś gejem, a dziewczyna zaraz będzie się rozbierać.

Jeżeli ktoś pisze zbereźne rzeczy czy to na czacie, czy na GG, to może to na mnie zrobić wrażenie, jeżeli widziałem tą osobę w realu. Taka wirtualna panienka, która pisze czule o swoich pieszczoszkach jest tak samo podniecająca jak SMS z numeru 0-700... .

: ndz mar 04, 2007 9:03 pm
autor: Machidiel
Dokładnie, to nie dla mnie jakby mi zagadał na jakims czacie "Napalona_Zosia" która miała by ochote na wirtualny sex to zaraz miałbym przed oczami jakiegos starego łustego Zenka który marszczy co trzeba i czeka az mu odpisze, albo 2 gimnazjalistów czekajacych na frajera. A jezeli chodziło by o taki sex ze znana mi osoba to tez nie za bardzo ot zwykłe matrurbowanie sie na mysl ze po drugiej stronie ekranu masturbuje sie ta druga osoba heh. To juz lepsze sa opowiadania erotyczne.

: pn mar 05, 2007 9:47 am
autor: xTrollx
Kto co lubi ^^ Nigdy nie praktykowałem, aczkolwiek byłem świadkiem takich rozmów, czy to na czatach (i jeszcze te perwersyjne kamerki na interii :P), czy na kanałach smsowych, także w radiu (CB?). Jeżeli ludzie to robią, widocznie coś w tym widzą, różne rozrywki niektórym przychodzą do głowy ;-)

: pt mar 09, 2007 1:09 pm
autor: Ważka
Yhh. Skąd ja to znam... Kiedyś weszłam na czat na interia.pl Zagadało do mnie kilku facetów, chętnych na cyber seks. Biedni, spławiłam ich, że aż mnie jeden przeprosił xD. Zagadał też do mnie jakiś chłopak. Gadaliśmy już jakieś 2 tygodnie codziennie. W końcu, powiedział, że sobie kupił kamerkę i żebym wcisnęła, to go zobaczę... No więc wciskam, a tutaj wiecie co chyba.
Potem zaczął mnie namawiać na cyber seks. Od tego czasu minęły 2 lata. I dokładnie od 2 lat nie wchodzę na żadne czaty. Jak to powiedziała by moja 3 letnia kuzynka:
"One są ble, fuuj, i tfuu."

: pt mar 09, 2007 3:34 pm
autor: Sol
Ojejku, szkoda, że ja nie mam kamerki :lol:
Fajny sposób na podryw. Gorzej jeżeli ta "dziewczyna" też by miała kamerkę i... nie była kobietą :lol:

: pt mar 09, 2007 10:23 pm
autor: Machidiel
Hehehe widze ze wiele dziewczyn ma podobne historie. Jak moja siostra która zawołała mnie kiedys do pokoju zebym zidentyfikował co to sie "tam rusza". Wchodzac do pokoju widziałem jak siostra z nosem w monitorze dalej nie moze zidentyfikowac tego czegos (wtedy kamerki były co prawda bardzo ubogie). Ale jak juz zrozumiełem co to, to chyba nie musze opisywac mojej reakcji :mrgreen: A siostra tak samo juz wiecej na chatach nie siedziała.

: sob mar 10, 2007 10:40 am
autor: Ważka
Chłopaki, weźcież się nie naśmiewajcie ;].
A ten 'podryw' to idealny wręcz. Machidiel, ciekawe, ale widzę, że w końcu zidentyfikowaliście 'co' to było. Nie ma co, fajna historia.

: czw mar 22, 2007 1:21 pm
autor: Blondyna120
We....... nudne na maxa... nie ma to jak na zywo :D

: czw mar 22, 2007 2:01 pm
autor: Sol
Blondyna120 pisze:We....... nudne na maxa... nie ma to jak na zywo :D
Spotkałem się ze zdaniem u dziewczyn, że seks jest ponoć przereklamowany... ?