Strona 1 z 1

ja to mam w życiu pecha ;(

: wt cze 01, 2010 8:32 pm
autor: nastolatka
cześć,
Jestem tutaj pierwszy raz. Chcialam z kimś pogadać tylko za bardzo nie wiedziałam gdzie umiescic moj temat...
ale zalicza sie do trudnosci zyciowych...sama niewiem od czego by tu zaczac.
Mam w tym roku 18stke a dzisiaj zawaliło mi się wszystko. byłam u ginelokoga i się dowiedzialam ze jesli nie bede operowana to bede bezpłodna. Z tym ze szanse na udana operacje sa małe. od 2lat mialam bole brzucha...lezałam w szpitalu 4 razy przez ten czas.ostatnio 23maja lekarze nie wiedzieli co mi jest.Podejrzewali nerwice, a nawet wyrostek, a okazalo sie ze mam torbiele na jajnikach. Poczatkowo nie przejełam sie, ale gdy usylyszalam ze z tego moze byc rak lub grozi to bezpłodnoscia to załamałam sie totalnie.
jak mi to lakarka powiedziala to w gabinecie rozryczałam sie. Jestem dziewica z zwiazku z czym lekarz nie moze mnie dokladnie przebadac,lekarz poradził aby chirurg przeciol mi błone dziewicza,ale nie zgodziłam sie. jestem obecnie w 2liceum, a lekarka chce mnie do sanatorim wyslac...przede mna matura a tu takie coś ;(
Ginekolog powiedzial ze w zadnym wypadku w ciagu pol roku nie moge zajsc w ciaze bo płód nie rozwijał by sie prawidłowo i trzeba by bylo usunac a na dodatek bylo by to dla mnie zagrozenie zycia. Jesli teraz pekna mi te torbiele to moge umrzec nawet, wydaje mi sie ze lekarz nie powinien mowic tego wprost?
bo to nie sa czynnosciowe torbiele tylko maja jakas tam inna nazwe. i ze to juz nie jest do wyleczenia-jedynie operacja za czym idzie USUNIECIE JAJNIKOW-BEZPLODNOSC.
nie mam siły życ...a nawet gdyby wszystko poszlo dobrze to do 25lat musze urodzic dziecko albo i wczesniej bo pozniej juz nie bede mogla.
mam chłopaka-jestesmy ze soba juz 2 lata.
niewiem jak mu to powiedziec...dzwonilam do niego dzisiaj ...on wie ze mam te torbiele-zawiozl mnie nawet do szpitala i na pogotowie gdy zemdlałam, ale jak mam mu powiedziec ze lekarze dawaja mi 40%na to ze bede miaal kiedys dziecko?
przeciez wiadomo, ze w pozniejszym wieku kazdy chce je miec.jestem załamana ;(
kiedys rozmawialismy o tym ze chcemy miec coreczke i synka i jakie podobaja nam sie imiona i wogole... ;( :( :( :(


(przepraszam za błedy.)

: ndz cze 06, 2010 4:30 pm
autor: tymek
nie załamuj się! no ważne jest Twoje podejscie! zdecyduj się na operację jak najszybciej, przeciez jeszcze nie wszystko stracone! może będzie wszystko ok a może za parę lat i na to się znajdzie jakiś sposób!
chłopakowi powiedz co i jak. jeśli Cię kocha to będzie Cie wspierał i pomoże Ci jakoś rpzetrwać!

Re: ja to mam w życiu pecha ;(

: czw lip 14, 2011 10:25 am
autor: karolajna
Ja miałam w życiu pecha.. Nie chcę się tu nad sobą litować.. ale .. mam 30 lat... i jestem wdową... mój mąż Kamil... tak ciężko mi o tym mówić... po prostu wejdź na stronę http://poznajdate.com... ona na prawdę działa... niestety..

Re: ja to mam w życiu pecha ;(

: ndz wrz 18, 2011 7:27 pm
autor: agadam