Strona 1 z 2

''bycie'' z obcokrajowcem?

: śr lis 18, 2009 4:07 pm
autor: Wioletta
Witam wszystkich :) jestem nowa na forum.Mam na imię Wioletta i mam 15 lat.Więc, od 4 miesięcy jestem za granicą, a dokładniej w Hiszpani.Mój problem polega na tym, że podoba mie sie pewiem chlopak z mojej szkoly.Z tego co wiem to ja mu też.Ale jest jeden problem.A mianowicie język hiszpański :( nie wiem jak wytlumaczyc na jakim poziomie jestem :/moze tak:rozumiem ten język w 60/70 procentach (nie potrafie tego dobrze określić)no ale niestety rozmawiam tylko w 30/40 procentach.I teraz moje pytanie brzmi, czy związek z nim ma sens?bo troche boje sie takich nieporozumien.(mysle, ze wiecie o co mi chodzi)ale z drugiej strony podobno jak sie przebywa z obcokrajowcem to się szybko języka uczy.nie?on wie, ze jestem polką i, ze nie rozmawiam dobrze po hiszpansku ale mimo, to wciąż sie we mnie wpatruje i wogle.wiec chyba mu to az tak nie przeszkadza.chciałabym poznać waszą opinie, bo w sumie to nie mam z kim o tym pogadac.z góry dziekuje i przepraszam ze sie tak rozpisałam :)

: czw lis 19, 2009 9:19 am
autor: juna
Przeczytaj sobie białą masajkę, zobaczysz że język nie był tam przeszkodą. Bariera nie do pokonania okazała się różnica kulturowa, ta jednak nie jest tak duza w twoim przypadku, więc zaryzykuj ;-)

: czw lis 19, 2009 8:39 pm
autor: łukaszyk
Zgadzam się z juna, język to nie granica, zresztą podobasz mu się właśnie że jesteś kimś innym niż dziewczyny z jego otoczenia, może nawet mu się podobać że nie umiesz tak dobrze języka, ogólnie będzie dobrze. ;)

: czw lis 19, 2009 10:35 pm
autor: Mart
tytuł brzmi jakby obcokrajowiec był kimś z innej planety... :lol:

: pt lis 20, 2009 9:05 am
autor: Wioletta
Mart pisze:tytuł brzmi jakby obcokrajowiec był kimś z innej planety... :lol:
hehe tak jakos wyszło :)

[ Dodano: 2009-11-20, 10:08 ]
juna pisze:Przeczytaj sobie białą masajkę, zobaczysz że język nie był tam przeszkodą. Bariera nie do pokonania okazała się różnica kulturowa, ta jednak nie jest tak duza w twoim przypadku, więc zaryzykuj ;-)
hmm...chyba sie skusze i przeczytam :)

: pt lis 20, 2009 7:46 pm
autor: juna
Wioletta pisze:skusze i przeczytam :)
skusic sie mialas na ta znajomosc a ksiazke przeczytaj swoja droga bo jest ciekawa ;-)

: pt lis 20, 2009 7:49 pm
autor: ElektraA
Język to nie przeszkoda nie do pokonania, ale nie mówcie, że nie jest problemem. Związek powinien opierać się na rozmowie, nie na całusach czy czymśtam. Powinniście jakoś... spróbować coś skombinować- ty poproś kogoś o korki, a on niech się postara nauczyć mówić po angielsku (jeśli Ty umiesz i rozumiesz). :)

powodzenia w zdobywaniu miłości :)

: sob lis 21, 2009 1:10 pm
autor: Wioletta
ElektraA pisze:Język to nie przeszkoda nie do pokonania, ale nie mówcie, że nie jest problemem. Związek powinien opierać się na rozmowie, nie na całusach czy czymśtam. Powinniście jakoś... spróbować coś skombinować- ty poproś kogoś o korki, a on niech się postara nauczyć mówić po angielsku (jeśli Ty umiesz i rozumiesz). :)

powodzenia w zdobywaniu miłości :)
angielski mam opanowany bo mieszkalam w anglji przez 2 lata.ale chyba nie moge od niego wymagac zeby nauczyl sie angielskiego, a z reszta wolalabym nauczyc sie hiszpanskiego.tak bedzie latwiej bo ja duzo lepiej rozmawiam po hiszpansku niz on po angielsku.wiec chyba wezmę się bardziej za naukę.co do reszty sie zgadzam, i to wlasnie mój problem :(ale bardzo Ci dziekuję za odpowieć

: ndz lis 22, 2009 8:31 pm
autor: ElektraA
nie no, spoko. Po prostu nie okłamujmy się- jest to pewien problem, ale nie nie do pokonania. Jestem pewna, że jak będziesz chciała, to sobie poradzisz :):):)

: wt lis 24, 2009 4:49 pm
autor: Wioletta
a czy orientujecie sie może ile czasu potrzeba na poznanie dobrze jezyka.znaczy chodzi mi o to zeby sie dogadac w kazdej sytuacji.??