Strona 1 z 1

ALKOHOLIZM

: pt cze 19, 2009 12:02 pm
autor: ElektraA
Nie piszę w tym temacie o tym, że ja jestem alkoholiczką. Moim nawięksszym problemem jest choroba mojego taty. Mój tata jest alkoholikiem. Ale zacznę od początku.

Mój ojciec zaczął pić po śmierci mamy. Miałam 6 lat, moja siostra 16. Ona się mną opiekowała, robiła obiady i przyjęła można by powiedzieć dwie role, matki i siostry. I przyjaciółki. Nie pamiętam ile miałam lat, pewnie z 10, kiedy poszedł na odwyk. wrócił, nie pił, w sumie długo, chyba z 4 lat. Pewnego dnia poszedł na imieniny, i się uchlał. Wcześniej też normalnie chodził, i nie pił. W tamte wakacje poszedł znowu na odwyk i przestał. ALe wczoraj.... był pogrzeb jego kolegi, i znów wychylił ten pieprz**y kielich! Nie wiem co mam robić- wybrał sobie najgorszy moment. U narzeczonego mojej siostry wykryto białaczkę, ja mam szkołę, i obie nie dajemy rady.

Co ja mam robić? W prracy tata założył umowę, że jeśli choć raz przyjdzie pijany do pracy, czy go po prostu przyłapią, wyrzucą go. Straciłam szacuenk i do siebie, i do niego.

Boję się o moją siostrę. Nasza mama też umarła na raka, jej psychika może osłabnąć...

Sorry, że się tak wywnętrzam, głupio mi trochę, ale potrzebuję pomocy. On cały czas gada, że jak zacznie pić to będzie jego sprawa, nie nasza. A to g*wno prawda! Musiałam to z siebie wyrzucić.. nie wytrzymam.!

: sob cze 20, 2009 3:56 pm
autor: Baruch
Ja moge doradzic tylko kolejne spotkanie z psychologiem. Mozesz (psychologowi) powiedziec, aby powiedzial ojcu o odpowiedzialnosci za corki itp. itd.

: sob cze 20, 2009 7:31 pm
autor: Fusa_20
Coz może warto rozmawiać, przynajmniej próbować. Jezeli jest Ci cieżko watro porozmawiać z pedagogiem lub poszukac pomocy w poradni. Ważne jest aby taką osobę wspierać i mówic mu jak jest dla Ciebie ważny... Pamietaj, ze nigdy nie powinnaś zostawac z takim problemem sama.

: ndz cze 21, 2009 9:28 am
autor: ElektraA
Moja siostra jest psychologiem, nie wiem, czy mi coś pomoże psycholog. mam coś takiego, że cały czas się denerwuję. Boję się. Że wracając do domu ktoś go pobije, coś mu się stanie... najgorsze jest właśnie to, że mam porównanie, jakim był, a jakim jest. Wcześniej jak pił, doszedł do takiego stopnia, że miał padaczkę alkoholową i lekkie zmiany mózgu, i to mnie przerażało. Kiedy nie było mojej siostry dostał takiego ataku, a ja....byłam spokojna. Zaczęłam dopiero panikować, jak zaczęłam do niej dzwonić. Pamiętam raz, jak w nocy się obudziłam, a on zapalał światło i "szukał klucza od swojego pokoju", choć jego pokój nie jest na klucz. Szukał w chlebniku itp. ... albo jak byłam u koleżanki na sylwestrze, zadzwonił o bodajże 4 rano i zapytał o numer na taxi, bo ktoś się go pytał. To są takie odjazdy, że ja na początku myślałam, że się naćpał. Miał takie wielkie oczy... boże!

: ndz cze 21, 2009 11:45 am
autor: Fusa_20
Najwazniejsze jest to abyś mówiła o swoich lękach, o tym czego się boisz. Rozmawiaj z siostrą i z tatą- powiedz im czego się obawiasz, ze sie martwisz. Moze razem poszukacie rozwiązania. Alkoholizm to nałóg i bardzo cieżko uwolnić sie z jego szpon (sama o tym dobrze wiesz). Pamietaj aby wspierać tatę i namówić go na kontrolne leczenie i nawet gdy wydjaę sie, ze już zerwał z alkoholem nadal namawiac go na wizyty w poradni. najwazniejsze jest wsparcie i ogromna cierpliwość.

: ndz cze 21, 2009 3:45 pm
autor: ElektraA
Tak? Niestety nie mogę z nim rozmawiać. Cały czas jest pijany. i nie przesadzam. Lekko wytrzeźwieje i idzie pić dalej. Jedyna chwila to jest raczej wtedy, kiedy idzie co drugi dzień do pracy- ale to jest 5 godz. rano.

A nawet jeśli, to cały czas pieprzy, że to jego sprawa, i że poradzi sobie sam. Nie przekonam go. Nie mam jak.

: ndz cze 21, 2009 7:08 pm
autor: Fusa_20
ElektraA pisze:A nawet jeśli, to cały czas pieprzy, że to jego sprawa, i że poradzi sobie sam. Nie przekonam go. Nie mam jak.
Nikt sam sobie jeszcze nie poradził z tym problemem, faceci są uparci i uważaja, ze sami przestana. Niestety tylko pomoc najblizych moze go uratować. Trzeba ciagle próbować i cierpliwie powtarzać, ze to nie tylko jego problem ale was wzystkich.

: śr cze 24, 2009 9:14 pm
autor: ElektraA
Ty to wiesz, i ja to wiem.