Strona 1 z 4

depresja nastolatków

: czw sty 22, 2009 10:54 pm
autor: Lolita
Witam jestem zwykłą nastolatką..a by najmniej za taką mają mnie niektórzy -za normalna..luksus życie..z kasą zero problemów..w szkole idzie mi dobrze..chłopak od 2 lat..gdy wszyscy sądzą że takie życie to bajka ja co wieczór zmagam sie z lekami..z depresja<bo takowa została stwierdzona>humorami...paranojami..dorośli tego nie rozumieja..nie rozumieją bo nie chcą rozumieć..więc jeśli chcecie poznać moje problemy i podzielić się swoimi piszcie..bo tu nie chodzi o ocenianie tylko o szczerość i wsparcie..

: pt sty 23, 2009 11:23 am
autor: Mia Wallace
Hmm nie rozumiem czego od nas oczekujesz? Jeśli chcesz nam się wyżalić to proszę bardzo, pisz. To co Cię trapi, bo jak narazie napisałaś tylko o sprawach które mogą mieć pozytywne dla Ciebie znaczenie.
Depresja to choroba i zazwyczaj zależy od wielu czynników. Do samych leków się nie ograniczaj, przyda Ci się terapia. Nawet bardzo silni ludzie nie potrafią sami dać sobie rady z tą chorobą, dlatego na pewno tego nie lekceważ.
Lolita pisze:dorośli tego nie rozumieja..nie rozumieją bo nie chcą rozumieć..
Mimo wszystko staraj się szukać wsparcia także u nich, wytłumacz im. Masz przyjaciól chłopaka z nim też możesz gadać. Nie zostawaj z tym sama.,

: pt sty 23, 2009 1:56 pm
autor: Lolita
Zakładając te forum chciałam by to nie było forum głównie polegające że ja będę się żalic wylewać łzy.chodziło mi raczej o to by ludzie którzy mają podobne problemy mają problem z porozmawianiem z kimś bliskim się tu swobodnie wypowiedziały..jak dla nie łatwiej jest rozmawiać z ludźmi obcymi niż z kimś bliskim.nie wiem czemu..ale tak jest.a że lubię poznawać nowych ludzi to juz jest druga sprawa..ja nikogo nie zmuszam..chciała dać szanse i sobie i innym by mogli głośno wypowiedzieć co czują co ich trapi bez żadnych konsekwencji...


"jesteśmy tylko ludźmi i mamy prawo do głosu...."

: pt sty 23, 2009 2:01 pm
autor: olka080
Ja czuję dużo. Stanowczo za dużo. I mało kto wie właściwie co ja czuję ;>
Z osobą bliską też się w ogóle nie dogaduję. Jest źle. Krytycznie.
Ale... ja nie mam tendencji do załamywania się na dłuższą metę... może to i dobrze..

: pt sty 23, 2009 2:13 pm
autor: Lolita
Ja czuję dużo. Stanowczo za dużo. I mało kto wie właściwie co ja czuję ;>
Tyle myśli Ci sie tłoczy w głowie ze nie wiesz jak się ich pozbyć..a może sproboj je napisać co czujesz sproboj ująć to w słowa..i może przy okazji pomyśł dlaczego tak jest??co sie stało że COŚ doprowadza Cię do takiego stanu..każdy to przechodzi..uwierz moje paranoje są straszne..a blisccy tego nie rozumieją więc nie dziwię CI się że z nimi się nie dogadujesz..a więc jesteśmy na siebie skazane...jeśli chcesz napisz tu wszystko..wyrzuć z siebie to co nie daje Ci spokoju..;)

: pt sty 23, 2009 2:13 pm
autor: Fusa_20
Trzeba szukać w sobie zawsze tych dobrych stron, starać się cieszyć nawet tą najmniejszą drobnostką. wmawianie sobie, że dorośli nic nie rozumieją utwierdza tylko w przekonaniu, ze jesteśmy sami i nie chcemy pomocy... Najważniejsze to otworzyć się najpierw przed samym sobą a później przed innymi- tylko, że nie każdemu można zaufać... Stwierdzenie, że nikt nas nie rozumie zaostrza naszą samotność i zamykamy się na drugiego człowieka- owszem cieżko znaleźć takiego powiernika ale warto szukać, nie grajmy przed wszystkimi, ze jest dobrze- dialog dwóch osób- szczery- prowadzi do zrozumienia i akceptacji, nie jesteśmy sami ze swoimi problemami...

: pt sty 23, 2009 2:16 pm
autor: olka080
Lolita pisze:Tyle myśli Ci sie tłoczy w głowie ze nie wiesz jak się ich pozbyć..a może sproboj je napisać co czujesz sproboj ująć to w słowa..i może przy okazji pomyśł dlaczego tak jest??co sie stało że COŚ doprowadza Cię do takiego stanu..każdy to przechodzi..uwierz moje paranoje są straszne..a blisccy tego nie rozumieją więc nie dziwię CI się że z nimi się nie dogadujesz..a więc jesteśmy na siebie skazane...jeśli chcesz napisz tu wszystko..wyrzuć z siebie to co nie daje Ci spokoju..;)
Heh. Nie będę na forum pisać takich osobistych rzeczy :>
Nie lubię spisywać. Bo ciężko mi swoje uczucia na papier przelać...
Nie dogaduję się z dorosłymi. ;>
Paranoje? Chyba każdy je ma? :)

: pt sty 23, 2009 2:17 pm
autor: Fusa_20
Zawsze trzeba próbować i nigdy sie nie poddawac im więcej rozmawiamy tym bardziej sie otwieramy...

: pt sty 23, 2009 2:25 pm
autor: Lolita
"Trzeba szukać w sobie zawsze tych dobrych stron, starać się cieszyć nawet tą najmniejszą drobnostką. wmawianie sobie, że dorośli nic nie rozumieją utwierdza tylko w przekonaniu, ze jesteśmy sami i nie chcemy pomocy.."
Probowałam wiele razy rozmawiać z dorosłymi..z osobą która znam mnie na wylot..o ktorej ja wiem wszytsko..i co...mimo tego że wiedziałam że moge się zwierzyć to...czułam lęk..po wygadaniu się..ne czułam spełnienia..ta osoba tak jakby nie do końca była ze mną szczera...nie mówię że mamy się wszyscy pozamykać w sobie i ciąć żyletkami.ale znam osoby którym pomogło pisanie z kimś obcym..z kinmś kto miał podobne problemy--wtedy rozumiemy że nie tylko my je mamy i łatwiej nam posunąć się o krok dalej..


wiem że pisanie na forum przed obcymi o swoim życiu może być krępujące..ale czym się martwić??..krytyką??..ocenami..a może na początek to dobry krok by pozbyć się tego co nas trapi??

: pt sty 23, 2009 2:29 pm
autor: olka080
Lolita pisze:wiem że pisanie na forum przed obcymi o swoim życiu może być krępujące..ale czym się martwić??..krytyką??..ocenami..a może na początek to dobry krok by pozbyć się tego co nas trapi??
No oni nie muszą wiedzieć co tam we mnie siedzi. Co mnie trapi itd. :>
Może to wiek dojrzewanie? Może te wszystie obawy kiedyś minął? Mam nadzieję. A póki co muszę żyć sama ze sobą :lol:. Zresztą... mam znajomych. Zdrowie. Rodzinę ( :| ). Właściwie mam wszystko. Więc może to jest problem?
Heh. Zresztą ja wiem, że i tak nikt by mnie nie zrozumiał. :)