Strona 1 z 1

Koncerty

: czw sie 09, 2007 6:37 pm
autor: misanthropiac
Chwalimy się swoją obecnością na imprezach muzycznych i recenzujemy

: pt sie 10, 2007 10:00 am
autor: Jack
W ostatnią niedzielę byłem na takim małym lokalnym festiwalu jazz`owym. Powiem wam, że mimo, że nie jestem jakimś wielkim fanem tego typu muzyki stwierdzam, że warto było. Muzyka wpada w ucho i jest do tego bardzo spontaniczna. Jeśli będziecie mieli okazję być na czymś takim to radzę skorzystać. Moim zdaniem naprawdę warto.

W październiku ubiegłego roku. Byłem na Kulcie. Niezapomniany koncert. Artysta o który nie mówi sie zbyt często w komercyjnych mediach przyciąga takie tłumy. I ta atmosfera na samym koncercie. Naprawdę było warto.

Wcześniej, bo w maju, byłem jeszcze na koncercie Habakuka. To nie to samo co Kult, ale też muzyka przyjemna i co najważniejsze bardzo optymistyczna. Taka dawka zdrowej energii.

: pt sie 10, 2007 10:47 am
autor: xTrollx
Jakiś czas temu Juwenalia; ale nic z tego nie pamiętam -.-'
W zeszłym tygodniu 'szatańskie granie' w Kostrzynie;

W pt był mały poślizg; kwasożłopy grały dopiero gdzieś koło 4 nad ranem; Type O Negative zagrało... przeciętnie (trochę kawalkow z nowego albumu, tradycyjnie black no.1 i christian woman, wiecej grzechow nie pamietam; to przedostatnie slyszalem z namiotu, zmęczony po odsysaniu krwi). Za to Pilich jak zwykle namiatał na basie; po prostu demon... Reggae na dobrą sprawę zawładnęło sceną w sobotę; Carrantuohill na scenie folkowej również namiatał (i nie tylko), łącznie z innymi kapelami. Na zakończenie, w sobotę Indios Bravos; z dodatkiem Ali Janosz (wbrew pozorom miłym, jak zaczęła nadzierać na chwilę przed 3., to aż sprute towarzycho podnosilo glowy, żeby zobaczyć, czy to armageddon czy szatan we własnej osobie zstąpił na ziemię).
Zielone Żabki, Schizma - bez zastrzeżeń.

Krew się lała, nie powiem, ale nie z bijatyk, których w ogóle nie było (zresztą podobnie jak burd na mieście), lecz w punktach pobierania krwi (przeszło 600 litrów wyssano). A propos ssania i języka; prof. Bralczyk (dobrze mówie?) w czwartek na ASP dał niezły wykład, dawno nie widziałem tylu młodych tak skupionych na jednym dziadydze; ciekawie było nie ma to tamto; ilekroć Hołdys chciał zaszpanować i puścic jakiegos joke'a, profesorek miażdżył go dwoma słowami; a dyskusje o kakale i kakałku to po prostu było mistrzostwo i nie jeden leżał poskładany na wydeptanej (jakby) trawce. Szacun dla tego Pana ;]

Całość w last.fm'owym Journalu:
http://www.last.fm/user/natyes/journal/ ... /7/494687/

: pt sie 10, 2007 11:11 am
autor: monika.r
Ja w środę byłam na imprezie reggaeowej, gdzie możma było spotkać bst i prawie całą załogę love sen-c music. Było cudnie jednym słowej. Jedynym minusem był nieprzystosowany do takich imprez lokal.

A dziś o 18:00 idę pod lubelski Ratusz. Będą grali: Natty B, King Stress, Dj OK i Rasta SEpoMatik. ;D wszystkich Lublinian zainteresowanych muzyką dancehallową oraz roots, raga, reggae, zapraszam właśnie pod ratusz. After party w Behemocie ;D

: pt sie 10, 2007 2:12 pm
autor: Karolinqa_
Byłam na koncercie Gosi Andrzejewicz xD

Na żywo wygląda dużo lepiej niż na zdjęciach i to nie prawda, że nie potrafii śpiewać na żywo tylko z playbacku ;)

Późneij cały tłum sie rzucił pod jej drzwi, zeby autografy odebrać. :P

Skitowałam, że mnie serce boli i czy moge pójść szybciej po autograf to mnie ochroniaz puścił xD

Byłam podniecona kilka dni xD

: pt sie 10, 2007 5:27 pm
autor: jagodziczek
Byłam koncercie Myslovitz (było super), Brodki (przeciętnie), Danzela (sponsorowany, więc poszłam, a jak!), Piersi (wyypas), Coma (z fajnymi ludźmi, więc musiało być fajnie).

: pn sie 13, 2007 6:28 pm
autor: misanthropiac
Wczoraj wróciłem z Krotoszyn Folk Festiwalu, było pięknie. 12 kapel w tym goście z Węgier, Niemiec, Rumunii i Czech. Najlepiej zagrały nasze gwiazdy znane na całym globie. Swoją supremację potwierdziły motion Trio, Kroke i Kapela ze Wsi Warszawa. W dalszej kolejności wyróżniłbym górolskich hip hopowców z Psio Crew i energetycznych trębaczy z rumuńskiego Fanfara Zimbrul (grali z Bregoviciem!). Rozentuzjazmowany postanowiłem głębiej spenetrować scenę folkową i obiecałem sobie, że za rok mnie też mnie w Kroto nie zabraknie :-D

: pn sie 13, 2007 6:57 pm
autor: jagód
4 razy na koncercie Kultu
raz na T.love , Hey - mam nadzieje, że będzie więcej
do tego Strachy na lachy, Golden Life, KSU, Dżem

: wt sie 14, 2007 7:40 pm
autor: greenka
Ledwo ogarniam rzeczywistość po Metal Hammer.
Warto było.
I niech szlag bierze opinie o tym, że mogło być lepiej, że Tool za krótko grał itp.
Można zrobić coś agresywnego, co nie wyzwala negatywnych emocji. Tool dał naprawdę dobry koncert. Gra swiateł i obrazów, a przy tym świetny wokal robiły piorunujące wrażenie. Momentami tylko pojawiały się drobne problemy techniczne, ale znikały w mgnieniu oka.
Nie zgodzę się z opinią, jakoby to było święto ciężkiego grania, bo takie pojawiało się rzadko przez cały czas trwania imprezy. Cóż.
Supporty wypadły nieźle.
Coma oczywiście zebrała najwięcej oklasków i w pewnym momencie zastanawiałam się, na czyj koncert przyjechałam. Niemniej, sama nuciłam i kołysałam się w tłumie.
Dir en Grey za to zagłuszały chwilami fanki-kochanki, ale atmosfera w czasie ich występu mimo to była świetna. Kawałek dobrej muzy.
Reszta supportów była zwyczajnie średnia i nie rozgrzały mnie tak, jak wyżej wymienione.
Prawdziwy pożar rozpętał Tool. I jeszcze do dzisiaj czuję, jak pali się pode mną podłoga od skakania i do teraz bolą mnie plecy obite z każdej niemal strony glanami.
Impreza na piątkę.

: śr sie 15, 2007 12:23 am
autor: xTrollx
A jak się sprawił krzysiu, ex-soundgardenu?