Strona 1 z 2

związek bez zobowiązań. . .

: pt lip 17, 2009 8:41 pm
autor: dziewczyna_1985
Co sądzicie o takim związku bez zobowiązań ? Tzn. że spotykacie sie z chłopakiem, całujecie itp. jednak parą nie jesteście. Czy jest to dla was normalne czy może nie ?

: pn lip 20, 2009 2:32 pm
autor: Jack
Taki układ nie ma dla mnie sensu. Zawsze któraś ze stron może się zaangażować emocjonalnie i chyba można się domyślac do czego może to doprowadzić.

: pn lip 20, 2009 6:30 pm
autor: Dasha
Dla mnie również nie ma to sensu. :-/

: pn lip 20, 2009 10:29 pm
autor: olka080
ZWIĄZEK bez zobowiązań to żaden ZWIĄZEK. :roll:

: sob mar 06, 2010 10:57 pm
autor: Kissmyass
Jak dla mnie, to wcale złe nie jest...
Bo niby co w tym złego, i bezsensu

: ndz mar 07, 2010 8:49 am
autor: agusiek
Zależy na co osoba jest nastawiona. Jeśli chodzi jej o fizyczność,to na pewno będzie zadowolona z takiego związku. Jednak jeśli będzie potrzebowała wsparcia czy zwykłej czułości, a partner stwierdzi,że nie o to się między nimi rozchodzi, będzie mogła czuć się zawiedziona.

: śr mar 10, 2010 11:36 am
autor: wacek
Związek bez zobowiązań to po prostu związek nastawiony na seks i tyle.

: śr mar 10, 2010 11:56 am
autor: osiol182b
jeżeli obje strony akceptują i obie są z tego zadowolone to dlaczego nie...

nawet jak ma to być dodatek do normalnego związku...

: śr mar 10, 2010 12:45 pm
autor: Kissmyass
osiol182b pisze:nawet jak ma to być dodatek do normalnego związku...
Seks bez zobowiązań dodatek do normalnego związku ?
Być może nie zrozumiałem, ale skoro jesteśmy w związku, to jesteśmy już ze sobą związani, i zobowiązani, więc jak w takim związku mówić,/ o seksie bez zobowiązań ?

: śr mar 10, 2010 2:42 pm
autor: osiol182b
wiadomo, każdy robi jak tam uważa...

ja uważam, że mając dziewczynę/chłopaka można się dodatkowo spotykać z kimś tylko dla seksu... wiadomo, że nie z byle kim, ale z kimś kogo się zna i tak dalej...

chyba, że mówimy już np o małżeństwie to...

hmm...

właściwie też niech każdy robi jak uważa, ale wg mnie powinno zachować się już jednak tą wierność...