Samookaleczenie

Wasze problemy dotyczące życia i nie tylko. Nie wiesz co zrobić? Napisz...
Awatar użytkownika
Sol
Zapaleniec
Zapaleniec
Posty: 1309
Rejestracja: ndz maja 28, 2006 10:38 am
Kontakt:

Post autor: Sol » wt lut 06, 2007 3:19 pm

anabolix pisze:szkolny psycholog jest gorszy od nauczyciela większość zapewne nie dała rady dostać się do lepszych placówek i pozostałą im szkoła ich umiejętności są zerowe
Ojojoj, już taki zły i niedobry. Brak miejsc pracy dla zastępów psychologów jest faktem, a każdy chce się gdzieś wćisnąć. A myślisz, że im się chce pracować w szkole z takimi błaznami jak uczniowie i to jeszcze tymi specjalnej troski, bo przecież nie wszystkich odsyła się do psychologa :-P

To tak jak w podstawówce był pan majster (reperował wszystko co było do zreperowania). Dużo ludzi go przedrzeźniało, bywało, że z kimś tam się pobił (z uczniem znaczy), wylewali mu jogurty na samochód i takie sprawy. Ale koleś po x latach pracy chyba stwierdził, że już żaden tłuk go zdziwić nie może i chyba widział w swoim życiu już wszystkie numery jakie może wykombinować podniecony nastolatek. Nie rusza go to.
[you] chcesz dowiedzieć się więcej o wilkach? www.wilk.boo.pl

anabolix

Post autor: anabolix » wt lut 06, 2007 6:06 pm

ale sam sposób jak taka pani "psycholog" w rozmowie używa jakichś tanich sztuczek żeby coś ze mnie wycisnąć i jest na prawdę żałosne

Awatar użytkownika
Sol
Zapaleniec
Zapaleniec
Posty: 1309
Rejestracja: ndz maja 28, 2006 10:38 am
Kontakt:

Post autor: Sol » wt lut 06, 2007 11:22 pm

anabolix pisze:ale sam sposób jak taka pani "psycholog" w rozmowie używa jakichś tanich sztuczek żeby coś ze mnie wycisnąć i jest na prawdę żałosne
Jakbyś Ty zarabiał tyle ile ten psycholog to też być używał tanich sztuczek. Powiem Ci tak po prostu uczniowie na droższe sztuczki nie zasługują - nie są tego warci. To i tak banda skretyniałych debili, których celem numer jeden jest popisanie się przed kolegami.
[you] chcesz dowiedzieć się więcej o wilkach? www.wilk.boo.pl

anabolix

Post autor: anabolix » wt lut 06, 2007 11:42 pm

ja sie nie popisuje tylko robie to co bawi mnie i czasem innych

ganja

Post autor: ganja » śr lut 07, 2007 11:34 am

Tak psycholog to najlepsze co możesz dziewczyno teraz zrobić. On najbardziej Cię zrozumie, pomoże.

A jeśli chodzi o psychologa szkolnego to są również tacy, którzy faktycznie potrafią pomagać. Ja dwa lata temu w szkole miałam taką miłą panią psycholog, że zawsze mogłam z nią porozmawiać o wszystkim i nie raz mi pomogła, a co najważniejsze zawsze to pozostawało tylko między mną a nią i nigdy żaden nauczyciel się nie dowiedział, o czym tak naprawdę rozmawiałyśmy.
Niektórzy psychologowie pracują w szkole z kwalifikacjami tylko dlatego, że chcą pomóc dorastającym ludziom, a nie dlatego, że tylko tutaj dostali pracę bo nie mieli wykrztałcenia.
Zastanówcie się czasem co piszecie. Każdy człowiek w jakimś miejscu widzą swoje powołanie. Niektórze psychologowie widzą je w placówkach szkolnych. I trzeba im za to podziękować bo naprawdę potrafią pomóc.
Ale oczywiście nie wszyscy.

SuKi

Post autor: SuKi » ndz sie 12, 2007 11:06 am

uciekanie od problemow do zyletki... to najglupsza rzecz jaka mozna zrobic...
sama wiem cos na ten temat bo ze 3 razy w zyciu sie cielam, ale nie zrobie tego nigdy wiecej...
oszpecanie sie nie pomoze wyjsc z problemow, lecz jedynie na krotki moment pozwoli skupic sie na czyms innym, a mianowicie zadawaniu sobie bolu, w ten sposob sobie nie pomagasz

Awatar użytkownika
Dziewoocha
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 370
Rejestracja: pt wrz 07, 2007 5:15 pm
Lokalizacja: wziąć to piwo ? o_O

Post autor: Dziewoocha » pt wrz 07, 2007 6:33 pm

Sol pisze:Czy to, że ktoś się tnie w wieku 17 lat jest normalne? Właśviwie to bardzo prawdopodobne, że mieścisz się w przedziale znerwicowanych nastolatek, aczkolwiek warto byłoby sobie zdać sprawę z tego, że zbliżasz się do tej górnej granicy i wypadałoby zachować trochę zdrowego rozsądku i nie krzyczeć w z byle powodu.

Zresztą widzę, że to się bardzo popularne zrobiło: mam problem to zamiast go rozwiązać tnę sobie ręce, jakby od tego problem miał się rozwiązać sam - głupota totalna.
Zgadzam się w 100%.
Koleżanko, może przenieś się na nóż kuchenny bo żyletka Ci już nie wystarcza. A co to za problemy można mieć w wieku 17 lat?
Ze wszystkim można sobie poradzić jeśli się tylko chce.
Każdy medal ma 2 strony... Widać Twój ma tylko jedną...

Awatar użytkownika
yesorno
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 29
Rejestracja: sob wrz 01, 2007 6:53 pm

Post autor: yesorno » sob wrz 08, 2007 9:32 am

Ojej. Ona po prostu sobie nie radzi, a wy piszecie jej, że żyletka to zły pomysł, jakby ona tego nie wiedziała ;| Oczywiście, że można sobie inaczej z problemami radzić i ona to wie, ale to jest jak uzależnienie i po prostu ciężko z tym zerwać. ZA daleko to zaszło musisz skorzystać z pomocy lekarza... Czasami lepiej się wygadać obcemu człowiekowi niż własnej matce.

barbie

Post autor: barbie » sob wrz 08, 2007 9:46 am

a po co w ogóle zaczynać ? zastanawia mnie, jak może wyglądać bicie się z myślami osoby, która pierwszy raz chce sięgnąć po żyletkę. już wtedy mogłaby zrezygnować, ale głupota pcha ją dalej. bo a nuż ktoś to zauważy ? wołanie o pomoc ? jeśli cierpimy, najbliższe nam osoby na pewno i tak to zauważą.

z drugiej strony myślenie typu "w wieku 17 lat nie można mieć poważnych problemów" jest godne wyśmiania. każdy może mieć duże problemy (adekwatne do wieku), co w tym nienormalnego ?? (nienormalny może być tylko sposób w jaki sobie "pomagamy"). najbardziej przeraża mnie właśnie to stereotypowe myślenie, że jak nastolatka, to zaraz musi chodzić o to, że nie ma w szafie modnych ciuchów, czy jakiś man nie powiedział jej "cześć" na szkolnym korytarzu. otóż nie, są większe zmartwienia, na każdym etapie życia.
Ostatnio zmieniony sob wrz 08, 2007 9:47 am przez barbie, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Dziewoocha
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 370
Rejestracja: pt wrz 07, 2007 5:15 pm
Lokalizacja: wziąć to piwo ? o_O

Post autor: Dziewoocha » sob wrz 08, 2007 10:00 am

No tak, są problemy adekwatne do wieku, no ale co to za straszne problemy, ze dziewczyna tnie się regularnie ? Mnie to troszkę zastanawia, i nie wiem czy tu wystarczy psycholog. Raczej Psychiatra...
Obrazek

ODPOWIEDZ