Czego sie boicie ?

Wasze problemy dotyczące życia i nie tylko. Nie wiesz co zrobić? Napisz...
Awatar użytkownika
olka080
Maniak
Maniak
Posty: 2042
Rejestracja: ndz cze 29, 2008 7:37 pm
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

Post autor: olka080 » pn kwie 06, 2009 5:59 pm

Mimo wszystko najbardziej ze wszystkiego boję się porzucenia. (^^.)
'G - gromadzisz go w sobie i spijasz
N - niszczy pali mosty zabija
I - instynktownie budzi fobie
E - elementarne w walce z wrogiem
W - lecz wróg jest w tobie i nim płoniesz...'

Awatar użytkownika
Fusa_20
Zapaleniec
Zapaleniec
Posty: 1257
Rejestracja: śr gru 17, 2008 7:52 pm
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: Fusa_20 » ndz maja 10, 2009 9:28 am

Boje sie, że nie zrealizuje swoich marzen i będe niezadowolona z życia... Boję sie, ze będe samotna. Chyba boję sie trochę przyszłośći. ;-)
Fata nolentem trahunt...

walu11

Post autor: walu11 » ndz maja 10, 2009 7:33 pm

Boje się... dresiarzy :mrgreen:

A tak na poważnie to.. Boje się tego, na jakiego człowieka wyjdę.

Awatar użytkownika
TaMałaWilczyca
Bywalec
Bywalec
Posty: 100
Rejestracja: wt maja 05, 2009 7:55 pm

Post autor: TaMałaWilczyca » pn maja 11, 2009 4:27 pm

olka080 pisze:I krwi... ale nie swojej... naprawdę... wiem dziwne ale jak widzę czyjąś krew nagle lęk mnie ogarnia...
Hmm jak dla mnie to krew nie jest niczym złym :) Ja na widok krwi się "ciesze" ^^ Hmm boje się ciemności :D <serio..> Ale krew lubię.. dużo się widywało.. :)
Ta mała z pojechanym charakterem... -,-

walu11

Post autor: walu11 » pn maja 11, 2009 4:29 pm

TaMałaWilczyca pisze:Ale krew lubię.. dużo się widywało.. :)
TaMałaWilczyca pisze:Ja na widok krwi się "ciesze"
A ja jak widze twoje posty to sie zastanawiam, czy chodzisz juz do psychologa czy tez nie. (lub do psychiatry)

Awatar użytkownika
Fusa_20
Zapaleniec
Zapaleniec
Posty: 1257
Rejestracja: śr gru 17, 2008 7:52 pm
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: Fusa_20 » pn maja 11, 2009 7:56 pm

TaMałaWilczyca pisze:Hmm jak dla mnie to krew nie jest niczym złym :) Ja na widok krwi się "ciesze" ^^ Hmm boje się ciemności :D <serio..> Ale krew lubię.. dużo się widywało.. :)
Możesz zostac pielęgniarką albo rzeźnikiem ^^
Fata nolentem trahunt...

Awatar użytkownika
Brtk90
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 24
Rejestracja: wt sty 20, 2009 9:15 pm

Post autor: Brtk90 » wt maja 12, 2009 11:15 am

TaMałaWilczyca pisze:Hmm jak dla mnie to krew nie jest niczym złym :) Ja na widok krwi się "ciesze" ^^ Hmm boje się ciemności :D <serio..> Ale krew lubię.. dużo się widywało.. :)
wooooow, ale ty jestes supeeeer -.- zakozaczylas ;] jezeli uwazasz sie przez to za twarda osobe, to ci powiem, ze jak dla mnie to jestes mieciutka.
Z reszta myslisz, ze tylko ty widzialas w zyciu krew? wielkie halo. I naprawde, wielka radosc, naprawde. Ale cieszysz sie chyba tylko wtedy, gdy masz dola i sie tniesz. A gdybys tak w wypadku rozwalila sobie leb, to tez bys sie cieszyla? watpie ;] Nawet bys nie wiedziala co sie wokol dzieje..
Czego sie boje..hmm..ciekawe pytanie..moze samotnosci na starosc albo w ogole starosci ;p Ale ja nie bede nigdy stary xD

walu11

Post autor: walu11 » wt maja 12, 2009 12:41 pm

Brtk90 pisze:wooooow, ale ty jestes supeeeer -.- zakozaczylas ;] jezeli uwazasz sie przez to za twarda osobe, to ci powiem, ze jak dla mnie to jestes mieciutka.
Osoby słabe psychicznie, próbóją jakoś odreagować od tego co siedzi na ich głowie.
Prawidziwa prawda.

Ja nie wiem jak to tak nie mieć szacunku do własnego ciała i samemu się okaleczać... :-|

Awatar użytkownika
TaMałaWilczyca
Bywalec
Bywalec
Posty: 100
Rejestracja: wt maja 05, 2009 7:55 pm

Post autor: TaMałaWilczyca » wt maja 12, 2009 2:00 pm

walu11 pisze:Osoby słabe psychicznie, próbóją jakoś odreagować od tego co siedzi na ich głowie.
'Okaleczający się mają zaburzone poczucie własnej wartości. Dlatego jedynym miejscem gdzie mogą wyładować swoje emocje jest ich ciało, które jest ich jedyną własnością bo tak na prawdę, gdy się potniesz skupiasz się na tym bólu fizycznym, a nie psychicznym.'
Ta mała z pojechanym charakterem... -,-

walu11

Post autor: walu11 » wt maja 12, 2009 2:02 pm

TaMałaWilczyca pisze:'Okaleczający się mają zaburzone poczucie własnej wartości. Dlatego jedynym miejscem gdzie mogą wyładować swoje emocje jest ich ciało, które jest ich jedyną własnością bo tak na prawdę, gdy się potniesz skupiasz się na tym bólu fizycznym, a nie psychicznym.'
To samo, tylko mądrzej napisane. ;-)

ODPOWIEDZ