czyli gdzie ?na księżycu chyba bo tu nie ma normalnego świataBaruch pisze:pysk w pysk, taka sytuacja jest nieprawdopodobna. Ja zyje w normalnym swiecie
Bicie się
- pysk w pysk
- Zajawkowicz
- Posty: 622
- Rejestracja: sob cze 27, 2009 7:35 pm
"Dla mnie ludzie obrali dziwną drogę lans, kasa, władza nowym Bogiem klęską kończy się to często bowiem jakos z nich niewielu pamięta, że miłość, przyjaźń to rzecz bezcenna, święta...
- StarFinder
- Gaduła
- Posty: 174
- Rejestracja: wt sie 18, 2009 8:39 pm
- Lokalizacja: Oświęcim
- Kontakt:
walka do niczego nie prowadzi ciagle mozna sie podnosic nawet po tym szpitalu a to nie zalatwia problemu tylko go poglebia , choc z drugiej strony napewno sa takie sytuacje ze inaczej sie nie da tylko trzeba temu komus wje**c
__________________________________________
wspominaj co bylo, ciesz sie i zyj z tego co jest teraz i nie planuj tego co ma byc bo to nigdy nie wychodzi ...
wspominaj co bylo, ciesz sie i zyj z tego co jest teraz i nie planuj tego co ma byc bo to nigdy nie wychodzi ...
Najpierw rozmowa, potem bicie. Nie można kogoś przekonywać siłą, ale jeśli jest kłótnia, to często dochodzi do rękoczynów. To normalne jest, puszczają nerwy i w ogóle. Ale teraz bicie się nie oznacza honorowego zwycięstwa jak kiedyś, tylko brutalną rozwałkę. No, ale OK ^^
"Do bramy, bo pada deszcz
Gdy zaćpiesz przejdzie dreszcz
I wróci, wróci tęcza barw
I pęknie twój wrogi świat
I znów przed życiem, przed życiem pęknie strach
Twój strach, twój strach, twój strach
Który cię zmusza, aby ćpać"
Gdy zaćpiesz przejdzie dreszcz
I wróci, wróci tęcza barw
I pęknie twój wrogi świat
I znów przed życiem, przed życiem pęknie strach
Twój strach, twój strach, twój strach
Który cię zmusza, aby ćpać"
Bić się trzeba umieć, miałem kiedyś sytuację, że dwóch kolesi przybiegło do mnie z nożem i zaczęło grozić, że jak im nie dam telefonu, to mam to w brzuchu. Widziałem, że to jakieś pajace, więc telefonu nie dałem, kopa w ręke z nożem( nie ma co, nie tak jak na filmach, nóż nie wypadł ;D ) i spieprzałem najszybciej jak mogłem, bo nie wiadomo co im go głowy strzeli. Co innego, wracam z kolegami z imprezy po pijaku, i oczywiście wykrzykujemy swoje poglądy klubowe, gdzie przed nami idzie 3 koksów, z innymi poglądami Szczęście, że było ciemno, nas 10 ich 3, siedmiu poszło w krzaki, a koksi na nas, no i dostali klepke.
Jak bym usłyszał takiego kolesia to bym pękł ze śmiechu ;D
pysk w pysk pisze:wiem że to mało prawdopodobna sytuacja ale : Idzie sobie baruch z dziewczyną i jeden typek ją nagle za nic tak dla zwały uderzył ... baruch stoi mówi nic Ci nie jest ? ona ledwo do niego mówi ... baruch stoi mówi chodź chodź bo przecież nie będę się bił gdyż to jest :
Baruch napisał/a:
bezsensowne i prymitywne.
Jak bym usłyszał takiego kolesia to bym pękł ze śmiechu ;D
Tia..
- pysk w pysk
- Zajawkowicz
- Posty: 622
- Rejestracja: sob cze 27, 2009 7:35 pm
sa rozne sytuacje i w niektorych przemoc jest zbedna, tylko poglebia konflikt, a w innych jest wrecz konieczna. Teraz jestem juz w takim wieku ze przemocy nie uzywam, uzylabym jej jedynie w celach samoobrony badz oborny kogod slabszego ode mnie. Jednak gdy bylam mlodsza i bylam z kims w sytuacji konfliktowej bo cos zrobilam nie tak i kogos to zdenerwowalo to oczywiscie probowalam jakos dana sytuacje wyjasnic, ale gdy ktos czepial sie mnie namolnie bez powodu bo mu sie moj ryj, albo stroj nie podobal to poprostu dostawal w pysk i przewaznie bylo to skuteczne. Sa tez sytuacje w ktorych wrecz sprawa honoru jest bicie sie, bo gdyby np ktos mnie zaatakowal a moj chlopak by mnie nie obronil uznalabym go za frajera.
[ Dodano: 2009-11-01, 12:46 ]
[ Dodano: 2009-11-01, 12:46 ]
to teraz wyobraz sobie ze masz paroletnie dziecko. Bawi sie w piaskownicy a ty siedzisz sobie kawalek dalej na lawce. Nagle ktos zaczyna bic i szarpac twoje dziecko (moze malo realne ale moglaby to byc jakas psychopatka). co wtedy robisz podchodzisz i grzecznie prosisz zeby zostawila twoja pocieche w spokoju?Mglista pisze:Ja uważam,że nawet jeśli się kogoś sprowokuje choćby nie wiem jak mocno rękoczyn jest niedopuszczalny.
Atak na osobe chora psychicznie, a nie przedstawiajaca zagrozenia dla zycia jest co najmniej bardzo głupi.juna pisze: to teraz wyobraz sobie ze masz paroletnie dziecko. Bawi sie w piaskownicy a ty siedzisz sobie kawalek dalej na lawce. Nagle ktos zaczyna bic i szarpac twoje dziecko (moze malo realne ale moglaby to byc jakas psychopatka). co wtedy robisz podchodzisz i grzecznie prosisz zeby zostawila twoja pocieche w spokoju?
Przypominam tez, ze jest roznica pomiedzy obrona zycia lub zdrowia, a laniem sie "bo mnie wyzywał". W przypadku uzbrojenia przeciwnika albo przeważającej liczby oponentów, pozostaje jedyna droga w kazdej sytuacji - ucieczka.
no tak masz racje. Gdy ktos bedzie bil moje dziecko, to zanim zaczne je bronic najpierw uprzejmnie spytam czy przypakiem nie jest chory psychicznie. Gdy odpowie twierdzaco przeprosze i pozwole mu dokonczyc atak na moje dziecko. Hmmm pojde w tym czasie na zakupy jak wroce to moze mi juz odda poturbowane dziecko. Oczywiscie grzecznie podziekuje za oddanie dziecka.Baruch pisze:Atak na osobe chora psychicznie, a nie przedstawiajaca zagrozenia dla zycia jest co najmniej bardzo głupi.