Przesądy...
Przesądy...
Jestem ciekaw w jakie przesady wierzycie i jak radzicie sobie z odwracaniem ich "magicznej" MOOOCY
- misanthropiac
- Pasjonat
- Posty: 1026
- Rejestracja: pn lip 03, 2006 11:49 am
- Lokalizacja: Poznań
Ja też nie wierzę...
Nie wiem czy jestem taka grożna, ale np. był ostatnimi czasy taki incydent, że ktoś chciał mi ukraść telefon, ale się kapnęłam, że znikł i podniosłam alarm (to było w mieszkaniu). Wszyscy zaczęli szukać. Po jakichś 3h telefon się znalazł. Zaczął dzwonić, pomimo to, że wcześniej wszyscy próbowali się na niego dodzwonić i był wyłączony. Kiedy go wyciągnęłam też był wyłączony.
Oczywiście nie doszły złodizej nie przyznał się. Ja tylko rzuciałam w myślach klątwę, żeby ten kto chciał go ukraść nie miał po nocach spokoju...żebym mu się śniła co noc w koszmarach i nękała go.
W późniejszym czasie domyślałam się kto to był. A kiedy zobaczyłąm tą osobę, to tak na mnie popatrzył jakby się bał. W każdym bądź razie trzyma się na odległość i nie rozmawia ze mną. Dla pozory tylko mówi cześć przy znajomych jak trzeba...ale widać, że woli, żebym sie do niego nie zbliżała.
Nie wiem czy jestem taka grożna, ale np. był ostatnimi czasy taki incydent, że ktoś chciał mi ukraść telefon, ale się kapnęłam, że znikł i podniosłam alarm (to było w mieszkaniu). Wszyscy zaczęli szukać. Po jakichś 3h telefon się znalazł. Zaczął dzwonić, pomimo to, że wcześniej wszyscy próbowali się na niego dodzwonić i był wyłączony. Kiedy go wyciągnęłam też był wyłączony.
Oczywiście nie doszły złodizej nie przyznał się. Ja tylko rzuciałam w myślach klątwę, żeby ten kto chciał go ukraść nie miał po nocach spokoju...żebym mu się śniła co noc w koszmarach i nękała go.
W późniejszym czasie domyślałam się kto to był. A kiedy zobaczyłąm tą osobę, to tak na mnie popatrzył jakby się bał. W każdym bądź razie trzyma się na odległość i nie rozmawia ze mną. Dla pozory tylko mówi cześć przy znajomych jak trzeba...ale widać, że woli, żebym sie do niego nie zbliżała.