MIłość a NArkotyki ? POMOCY ! :(

Dyskusja na temat miłości i przyjaźni, znajomości - o pierwszej miłości, prawdziwej przyjaźni, nowych znajomościach, o swoich doświadczeniach...
Awatar użytkownika
nati1550
Świeżak
Świeżak
Posty: 8
Rejestracja: pn sty 26, 2009 9:12 am

MIłość a NArkotyki ? POMOCY ! :(

Post autor: nati1550 » pn sty 26, 2009 9:43 am

Zakladam ten temat,poniewaz mam nadzieje,ze ktos mi doradzi co mam zrobic a moze ktos mial podobny problem. A wiec tak byłam z chlopakiem prawei 4 lata strasznie mnie ranil wiele razy zrywałam ale potem wracałam bo mimo wszystko strasznie go kochałam...nie mogłam ostatnio o nim zapomniec a nie jestem z nim od miesiaca ale zaczelam pisac na GG , smsy z dobrym kolega praktycznie odnowilismy nasz kontakt bardzo go polubiałm i dzieki rozmowom z nim nie myslałam tak o byłym.. w Sobote byłam z nim na 18sce i wiele sie tam zdarzyło.. zachowywalismy sie jak para ,potem u Niego do rana siedzielismy przytulalismy sie całowalismy..BYłam taka szczesliwa czułam,ze sie na nowo z kims zakochuje i w konuc moze bede szczesliwa...a jednka myliłąm sie;/ rozmawiałm z nim dzien później o tym co sie wydarzyło pisal,ze bardzo mu sie podobam,ze jestem super dziewczyna i wogole ale nie wyjdzie nic z tego!! pytałam dlaczego nie mozemy sprobowac? ze po co pokazywal ze mu zalezy,pisal ,całował? dla ZABAWY!!!? zaprzeczyl przepraszal bardzo,ze mnie zranil ale jak to on stwerdził nie potrafi kochac i od 5 lat jest sam i sie przyzwyczaił do tego stanu, codziennie jara to jest jego jedyny minus chyba!! mowil,ze niepotrafiłby rzucic jarania dla dziewczyny ,ze przez jaranie nie mysli o niczym itd.. dlaczego to robi;(? wie,ze źle robi i rozumiem ,ze mu ciezko ale czego niechce sprobowac ? pisal,ze nie raz tak mial,ze narobil dziewczynie nadzieje a potem wychodzi ,ze lipa i nienawidzi za to siebie samego .. na koniec napisal mi,ze niepotrafi kochac i byc z kims jedynie dobrym kolega ,przyjacielem... niechce zrywac ze mna kontaktów ale niewiem co robic ;( tak bardzo mnie to boli 2 raz sie spazylam w zyciu tak powaznie Myslam,ze dzieki niemu zapomne o bylym po 4 latach a tu on mnie tak potraktował;( co mam robić? probowac z byłym dalej ? czy walczyc o Niego ? a moze dac sobie spokoj z 1 i 2? czuje coś do BYlego i do Niego ;(:(
Natii

Awatar użytkownika
Nikki_66
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 293
Rejestracja: ndz gru 07, 2008 1:15 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Nikki_66 » pn sty 26, 2009 12:43 pm

Trudna sprawa... :-| Tak naprawdę sama nie wiem co Ci poradzić, ale myśle, że byłego powinnaś sobie odpuścić, a z tym nie zrywać kontaktów.... Napewno będzie to dla Ciebie trudne, ale chyba nie ma innego wyjścia.... Skoro tamten nie chce się wiązac, mozesz z nim porozmawiac, że bedziecie przyjaciólmi i zobaczycie moze cos z tego jednak wyjdzie.... No i moze uda Ci się namówić go do rzucenia tego jarania.... ;-) ;-)
"...Życie to pożądanie, cała reszta to tylko szczegół..."

Awatar użytkownika
Fusa_20
Zapaleniec
Zapaleniec
Posty: 1257
Rejestracja: śr gru 17, 2008 7:52 pm
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: Fusa_20 » pn sty 26, 2009 1:05 pm

Moim zadaniem powinnaś sobie w główce poukładać sprawy z przeszłości- pomyśl gdybyś musiała wybierać między byłym a ówczesnym facetem- kogo byś wybrała... jeżeli chodzi o tego drugiego, nie angażuj sie w to i nie pokazuj po sobie, że Ci mocno zależy, bądź przy nim daj mu do zrozumienia że może na Ciebie liczyć i czekaj... Może on sam musi jeszcze to wszystko przemyśleć, daj mu czas- nie od razu Warszawę zbudowano :-P no jeśli zależy Ci jeszcze na byłym to daj sobie spokój, daj sobie odetchnąc od związków, bo to byłoby leczenie ran czyimś kosztem... jeżeli chodzi o narkotyki... Z tym gorzej jeżeli nie potrafi rzucić tego paskudztwa, to spróbuj z nim rozmawiać- jeżeli to nic nie da, radzę Ci nie wchodzić do tego związku, to moze źle się skończyć dla Ciebie, oby nie pociągnąl Cię za sobą bo też tak sie zdarza. Niby nic zwykły skręt a później stajesz się sam dla siebie obcy- urywa sie kontakt ze światem i ludźmi... Zastanów sie czy on jest tego wart- ale moze nie jest za późno aby mu pomóc... Ale jeżeli nie potrafiłby dla dziewczyny rzucić tego to na pewno nie znajdziesz u jego boku szczęścia, zawsze dla niego będzie coś ważniejszego... A facet zawsze potrafi tak słodzić.
Też miałam takiego faceta, lecz jak zaczął brać stał się zupełnie obcym człowiekiem... nie
Fata nolentem trahunt...

Awatar użytkownika
CinCinGirl
Gaduła
Gaduła
Posty: 199
Rejestracja: pn sty 19, 2009 6:26 pm
Lokalizacja: podkarpacie

Post autor: CinCinGirl » pn sty 26, 2009 2:03 pm

ze swoim bylym chlopakiem na pewno powinnas skonczyc, 4 lata meczarni to za duzo zdecydowanie ;) a jesli chodzi o twojego nowego przyjaciela to hmmm ja mialam taka sytuacje ze przez kilka lat jaralam zdrowo i moj obecny chlopak tez, ale odkad sie poznalismy i jestesmy razem to skonczylismy z tym oboje ;] tam od czasu do czasu sie zdarzy ;pp jesli bedzie to chcial dla ciebie zrobic i bedzie mial na tyle silnej woli oraz przede wszystkim twojego wsparcia to na pewno jeszcze cos dobrego moze z niego byc ;) nie mozesz sie poddawac tak latwo, ale postaraj sie nie angazowac tak strasznie bo jest ryzyko ze sie zawiedziesz
Grzeczne dziewczynki dostaną się do nieba
Niegrzeczne dziewczynki dostaną się wszędzie.

Awatar użytkownika
nati1550
Świeżak
Świeżak
Posty: 8
Rejestracja: pn sty 26, 2009 9:12 am

Post autor: nati1550 » pn sty 26, 2009 4:33 pm

dzieki dziewczyny za rade ;*.... dzisiaj sie z byłym spotkałam ale niewiem co czuje na którym mi bardziej zalezy siedzac z nim momenty spoko i woogle widziłąm,ze chcial mnie przytulic czy cos tam zmyral mnei po nodze delikatnei patrzył głeboko w oczy ale oczewiscie co ? wypominał mi cos co kiedy bylismy razem ,ze mu obiecałam,ze sie nie spije a spiałam i niewiadomo co robiłam :|:/ nawet tym sie nie przejmuje juz jako tako.. ale siedziałam i myslam wspominałą 18stke kolezanki spedzana z tamtym i myslami byłam gdzie indziej;/ ... narazie chyba dam spokoj i z 1 i 2 bo nie wiem jakbym miałą wybrac czy walczyc to ktorego bym wybrala ... napewno z tzw nowym przyjacielem bede utrzymywac kontakt bo juz nawet teraz pisze na GG jak tam sie czuje i wogle , moze z czasem cos zrozumie niewiem...
Natii

Awatar użytkownika
Fusa_20
Zapaleniec
Zapaleniec
Posty: 1257
Rejestracja: śr gru 17, 2008 7:52 pm
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: Fusa_20 » pn sty 26, 2009 5:01 pm

Trzymam kciuki :mrgreen: Mam nadzieję, ze wszystko sie ułoży i właściwie wybierzesz :-P
Fata nolentem trahunt...

Awatar użytkownika
Nikki_66
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 293
Rejestracja: ndz gru 07, 2008 1:15 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Nikki_66 » pn sty 26, 2009 7:23 pm

:-P :-P Zawsze się jakoś ułoży ;-) W sumie nic nie tracisz, a możesz tylko zyskać... ;-) Powodzenia... ;-)
"...Życie to pożądanie, cała reszta to tylko szczegół..."

Awatar użytkownika
nati1550
Świeżak
Świeżak
Posty: 8
Rejestracja: pn sty 26, 2009 9:12 am

Post autor: nati1550 » śr sty 28, 2009 2:44 pm

no i dalej stoje w miejscu <sciana> ... z bylym sie widzialm wczoraj i dzisiaj i mu bardzo zalezy a ja niewiem spoko przytulac sie całowac moge ale jakos jak pytA czy kocham niepotrafie jak kiedys odpowiedziec ,ze tak Niewiem czy mi przechodzi z nim czy nie jakoS obojetne mi to było,ze jest u mnie jest bo jest i fajnie , momentami myslałam o tamtym co"jara" co robi itp.. gadam z NIm teraz na Gadu i pisze mi,ze pewnie do byłego wroce i jak tam z nim bo sie dowiedzial ze był u mnie ... niewiem co myslec i dalej robic ;/ ma w sobote studniowke i jakos czekam na sobote zeby isc chociaz zobaczyc jak poloneza tanczy.. ehh <bezradny> :(
Natii

Awatar użytkownika
olka080
Maniak
Maniak
Posty: 2042
Rejestracja: ndz cze 29, 2008 7:37 pm
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

Post autor: olka080 » śr sty 28, 2009 3:39 pm

Zauważ, że jesteś też nie fair do chłopaków.
Mydlisz oczy i jednemu i drugiemu... :|
'G - gromadzisz go w sobie i spijasz
N - niszczy pali mosty zabija
I - instynktownie budzi fobie
E - elementarne w walce z wrogiem
W - lecz wróg jest w tobie i nim płoniesz...'

Awatar użytkownika
Fusa_20
Zapaleniec
Zapaleniec
Posty: 1257
Rejestracja: śr gru 17, 2008 7:52 pm
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: Fusa_20 » śr sty 28, 2009 4:31 pm

Nie nakręcaj tego wszystkiego bo ta sytuacja stanie sie jescze bardziej zawikłana ale to z Twojego powodu.... :-| Najważniejsze to być najpierw szczerym wobec siebie...
Fata nolentem trahunt...

ODPOWIEDZ