Kłopot-chłopak

Dyskusja na temat miłości i przyjaźni, znajomości - o pierwszej miłości, prawdziwej przyjaźni, nowych znajomościach, o swoich doświadczeniach...
Czarna

Kłopot-chłopak

Post autor: Czarna » czw maja 18, 2006 3:26 pm

Od prawie 3 lat znam pewnego świetnego chłopaka.Zawsze bardzo go lubiłam,jest strasznym świrusem a takich kumpli lubie mieć.Spotykaliśmy się rzadko (raz w tygodniu) na zbiórkach (należymy do jednej organizacji).Na początku nie zwracałam na niego większej uwagi ale pół roku temu zauważyłam że nie traktuje go jak zwykłego kumpla że chce aby był kimś więcej.Nie jest jakimś super odlotowym kolesiem,typem macho.Jest zwykłym,wrażliwym chłopakiem.Ostatnio byliśmy razem na linach jeszcze z paczką znajomych.A liny to JEGO wielka pasja i tym mnie zaraził.Nadal spotykamy sie tylko raz w tygodniu (niestety) ale za każdym razem wydaje mi się że on też się mną interesuje.
Mam nadzieje że nie zasnęliście czytając to ale krócej nie potrafiłam.
Teraz mam do was prośbe,doradźcie mi jak mogłabym się do niego zbliżyć i jak wyczuć czy on się mną interesuje :?: :?:
Z góry thx :-P

MeTeo

Post autor: MeTeo » czw maja 18, 2006 3:42 pm

jezeli nie masz jego numeru telefonu to pod jakim pretekstem jak sie spotykacie wyciagnij go od niego a jesli masz to pisz do niego... zacznij rozmawiac... ale nie narzucaj sie... rob tak zeby on raczej chcial z toba rozmawiac... potem pisz zdrobnialej... na mnie to dzialalo :-)

Czarna

Post autor: Czarna » czw maja 18, 2006 3:48 pm

Mam jego numer,czasami piszemy sms'ki.Tylko on ma tel. na karte i często nie ma kasy na koncie...

MeTeo

Post autor: MeTeo » czw maja 18, 2006 3:50 pm

ja tez mam na karte i mi to nie przeszkadza... ;-)

Marcin

Post autor: Marcin » czw maja 18, 2006 4:31 pm

MeTeo pisze: zacznij rozmawiac... ale nie narzucaj sie... rob tak zeby on raczej chcial z toba rozmawiac... potem pisz zdrobnialej... na mnie to dzialalo
Albo kup gazetkę i poczytaj coś o tym.. żartuje :-P
Sam nie wiem. W sumie się zgadzam. Ale może mały psikuś, czyli potknięcie się na krawężniku (na niego) itp. Wiadomo o co mi chodzi. Głupi sposób, ale jest ;)

MeTeo

Post autor: MeTeo » czw maja 18, 2006 4:36 pm

ja bym sie nie pogniewal gdyby na mnie jakas dziewczyny wleciala ;-) dobry pomysl, dobrze glowkujesz :-) moze wyciagnij go na spacer?? oczywiscie pod jakim pretekstem... ze sie zle czujesz a nie chcesz isc sama itp ;-) i nie staraj sie jakos specjalnie udawac niech widzi ze bajerowalas zeby go wyciagnac niech zobaczy ze ci na nim zalezy ;-)

Marcin

Post autor: Marcin » czw maja 18, 2006 4:39 pm

MeTeo pisze:dobry pomysl, dobrze glowkujesz
No baa. Sam byłem obiektem. I jestem nadal :-P . W końcu ma się te 16 lat ;)

MeTeo

Post autor: MeTeo » czw maja 18, 2006 4:42 pm

hehe... a co do tematu staraj sie raczej byc taka nie do zdobycia znaczy nie tak przesadnie ale nie tak ze co on powie to robisz... bo wiem ze sam bym nie chcial miec takiej dziewczyny chlopak lubi poznawac dziewczyne i ja "zdobywac" ;-)

MARDOK

Post autor: MARDOK » czw maja 18, 2006 6:09 pm

Ja osobiscie nie czuje sie dobrze w takich dyskusjach jak ta ale moge tylko powiedziec ze kazdy powinien polegac na sobie i sam znalezc wlasny sposób na rozwiazanie problemu ...
Nie wiem moze musisz zestawić ze soba pewne wydarzenia - poobserwuj innych ludzi i popatrz jak oni zalatwiaja takie sprawy - i wtedy mozna wiedziec co powinno sie zrobic a czego nie mozna.

Awatar użytkownika
xTrollx
Maniak
Maniak
Posty: 2486
Rejestracja: sob maja 13, 2006 8:40 pm

Post autor: xTrollx » czw maja 18, 2006 6:11 pm

no przecież każdy głupi ma swój rozum, więc sobie poradzi :-P
I nie można zbytnio stosować się do wszystkich rad, ponieważ każda osoba jest inna ;]

ODPOWIEDZ