Honorowe krwiodawstwo

Ogólna dyskusja na temat życia.
Mężczyźni - zakaz wstępu.
Awatar użytkownika
Jack
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 874
Rejestracja: wt lip 18, 2006 5:44 pm
Lokalizacja: Rzeszów

Honorowe krwiodawstwo

Post autor: Jack » pt sie 10, 2007 10:16 am

Już od ponad roku jestem honorowym krwiodawcą. Czy może ktoś z was też pomaga ludziom w taki sposób? Co w ogóle o tym myślicie?
Ja jak narazie jestem bardzo usatysfakcjonowany tym co robię i mam zamiar kontynuować to jak tylko długo będę mógł.
The only rules that really matter are these: what a man can do and what a man can't do.

Awatar użytkownika
xTrollx
Maniak
Maniak
Posty: 2486
Rejestracja: sob maja 13, 2006 8:40 pm

Post autor: xTrollx » pt sie 10, 2007 10:24 am

Pierwszy raz oddałem krew 3 sierpnia (tak, była to jedna z tych szatańskich, przećpanych krwi z żółtaczką i hiv rodem z woodstocku) i mam zamiar to kontynuować. Sądzę, że to dobre idea, czlowiekowi nic się nie stanie, jak raz na parę miesięcy (2-3?) odleje trochę czerwonego płynu, a jak to może w przyszłości pomóc innym. Stąd i moje oburzenie, kiedy 1,5tys. mlodych oddaje krew na imprezie polowej w szlachetnym celu, a jakas maszkara jeszcze to krytykuje.
Inna sprawa, jeżeli ktoś nie chce tego robić dla innych, może to zrobić dla siebie; ZHDK mają sporo ulg (np. u mnie w mieście 100% ulgę na bilety komunikacji miejskiej).

A dla wszelkich HDK'ów szacuneczek :]

jagód

Post autor: jagód » pn sie 13, 2007 6:08 pm

Jack pisze: Czy może ktoś z was też pomaga ludziom w taki sposób?
ja póki co jestem nowicjuszem w tej kwestii
pierwszy raz krew oddałam na początku sierpnia
kolejna dawka mojej krwi trafi dopiero za 3 miesiące
Jack pisze:Co w ogóle o tym myślicie?
jeśli można pomóc komuś i sobie przy okazji nie zaszkodzić - to jestem jak najbardziej za

Awatar użytkownika
misanthropiac
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 1026
Rejestracja: pn lip 03, 2006 11:49 am
Lokalizacja: Poznań

Post autor: misanthropiac » wt sie 14, 2007 9:54 am

xTrollx pisze:Pierwszy raz oddałem krew 3 sierpnia (tak, była to jedna z tych szatańskich, przećpanych krwi z żółtaczką i hiv rodem z woodstocku) i mam zamiar to kontynuować. Sądzę, że to dobre idea, czlowiekowi nic się nie stanie, jak raz na parę miesięcy (2-3?) odleje trochę czerwonego płynu, a jak to może w przyszłości pomóc innym.
jw.

Swoją drogą, doszły mnie słuchy, że w Germanii za 0,5 litra płacą 20€. Prawda li to? :-P
Obrazek

Awatar użytkownika
Jack
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 874
Rejestracja: wt lip 18, 2006 5:44 pm
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: Jack » wt sie 14, 2007 10:35 am

Ile płacą to nie wiem, ale podobno tak robią. A za przyprowadzenie kogoś masz parę euro ekstra.

Wybaczcie, ale coś takiego to się kompletnie mija ideą honorowego krwiodawstwa. Jestem całkowicie przeciwny tego typu praktykom. W sierpniu po raz ósmy będę oddawał krew i nie liczę na żadną zapłatę za to. Nawet bez tych czekolad bym się obył.
The only rules that really matter are these: what a man can do and what a man can't do.

jagód

Post autor: jagód » wt sie 14, 2007 11:28 am

misanthropiac pisze: w Germanii za 0,5 litra płacą 20€.
no, to już jakieś takie mniej honorowe moim zdaniem jest
:/

Illea

Post autor: Illea » wt sie 14, 2007 9:11 pm

Miliony razy o tym słyszałam, ale nigdy nie czułam potrzeby zrobienia tego, nawet się nad tym nie zastanawiałam. Dopiero od czasu gdy moja siostra poruszyła ten temat pomyślałam, że przecież to popieram więc czemu by nie oddać krwi. Jeszcze tego nie zrobiłam, ale zdecydowanie poważniej o tym myślę. Szkoda tylko, że moje ostatnie wspomnienie z pobierania krwi nie jest zbyt wesołe, wówczas aby pobrać tylko tyle ile potrzeba do badania miałam pobierane z jednej ręki, potem z drugiej i na koniec jeszcze z palca. W sumie teraz jestem trochę większa i może łatwiej jest znaleźć większą żyłę... :mrgreen:

Delicious

Post autor: Delicious » wt sie 28, 2007 1:00 pm

Byłam. Chciałam oddać krew. Namówiła mnie kumpela z klasy. Mnie i jeszcze jedną koleżankę. Ja podsunęłam pomysł mojemu chłopakowi. Poszliśmy. Wypełniliśmy ankietę. I okazało się, że dwie najbardziej nakręcone na oddanie krwi nie mogą jej oddać :/ Kumpela, która mnie namówiła nie może w ogóle, bo jak była miała miała sepsę i przetaczali jej krew. A ja nie mogłam przez pół roku, bo 2 tyg wcześniej robiłam kolczyk w nosie. Wybieram się kolejny raz po wakacjach

Awatar użytkownika
Jack
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 874
Rejestracja: wt lip 18, 2006 5:44 pm
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: Jack » wt sie 28, 2007 1:29 pm

Lekarzem nie jestem, ale ja miałem jak byłem mały DIC`a i lekarz dopuścił mnie do oddawania krwi, chociaż też miałem transfuzje. No chyba, że podejrzewają, że coś może jeszcze siedzieć w jej krwi po tylu latach.


Napisz potem jakie są twoje pierwsze wrażenia.
The only rules that really matter are these: what a man can do and what a man can't do.

Awatar użytkownika
Dziewoocha
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 370
Rejestracja: pt wrz 07, 2007 5:15 pm
Lokalizacja: wziąć to piwo ? o_O

Post autor: Dziewoocha » pn wrz 10, 2007 5:19 pm

Hmm.. właściwie zastanawiałam się nad tym. Ale jeszcze nie jestem pewna. Ktoś mi powiedział, że sprzedają naszą krew za granicę.
Teraz nawet nie czuję potrzeby oddawania krwi... cóż może i jestem bez serca. Wolę pomagać zwierzętom niż ludziom...
Ale nawet jeśli ja tej krwi nie oddam, to miliony ludzi oddadzą. Także parę litrów (nie mam pojęcia ile pobierają) nie gra roli.
Obrazek

ODPOWIEDZ