Bez %
A ile masz lat, można wiedzieć?
A tak serio. W sumie, to jeżeli ktoś nie pije to może nawet i dobrze, w końcu nikt nie mówi, że picie jest obowiązkowe. Ja nie mam w zwyczaju namawiać ludzi na imprezie do picia. Nie chcą - nie piją, może to i lepiej, może są mądrzejsze ode mnie?
Ja jednak abstynetem nie jestem. Piję na imprezkach, raczej nie często piję ot tak do kolacji, czy siedząc przed TV - nie mam tego w zwyczaju. Obecnie unikam i chyba będę unikał spicia się jak świnia.
Dla mnie alkohol to taki pobudzacz, coś jak papieros dla palaczy - dymek przeciez pozwala nawiązać kontakt z osobą kompletnie nam obcą - przynajmniej to ułatwia. Tak samo z alkoholem na imprezie. W ostatniego sylwestra gadałem jak najlepszy kumpel z jakimś gościem, którego nigdy nie widziałem w życiu.
A tak serio. W sumie, to jeżeli ktoś nie pije to może nawet i dobrze, w końcu nikt nie mówi, że picie jest obowiązkowe. Ja nie mam w zwyczaju namawiać ludzi na imprezie do picia. Nie chcą - nie piją, może to i lepiej, może są mądrzejsze ode mnie?
Ja jednak abstynetem nie jestem. Piję na imprezkach, raczej nie często piję ot tak do kolacji, czy siedząc przed TV - nie mam tego w zwyczaju. Obecnie unikam i chyba będę unikał spicia się jak świnia.
Dla mnie alkohol to taki pobudzacz, coś jak papieros dla palaczy - dymek przeciez pozwala nawiązać kontakt z osobą kompletnie nam obcą - przynajmniej to ułatwia. Tak samo z alkoholem na imprezie. W ostatniego sylwestra gadałem jak najlepszy kumpel z jakimś gościem, którego nigdy nie widziałem w życiu.
[you] chcesz dowiedzieć się więcej o wilkach? www.wilk.boo.pl
ja pije..hm czasem sie zdarza....i mimo to mam wielu przyjaciol spod znaku trzech X.. niegdy nie nagabywalam nikogo na to uwazam ze to idiotyczne ktos chce pic pije ktos nie chce nie pije..proste... a jesli ktos w moim towarzystwie kogos namawia mimo ze ten nie chce to potrafie sie niezle posioczyc o to...
ja już jestem w liceumJack pisze:W liceum już dałem sobie spokój
skończone 18, a Ty ??Sol pisze:A ile masz lat, można wiedzieć?
odrazu dzięki za tą stronke, bardzo fajnaMaLeŃkA88 chcesz dowiedzieć się więcej o wilkach? www.wilk.boo.pl
dla mnie idealne, bo nie boje się, że pójde na jakąś impreze, a na drugi dzień nie będę wiedzieć co robiłamET pisze:Można nie pić...tylko co to za życie?
że co prosze ?? Mam wielu znajomych którzy piją, a mimo to dogadujemy się świetnie...ET pisze:- rozumiem gdy ktoś nie pije, ale to utrudnia konwersację
Hmm picie zacząłem wcześnie i szkoda... Wszystko zaczęło się od klasowego biwaku... a później liceum i tam się rozbestwiłem... Fakt teraz trochę zmądrzałem i nie ciągnie mnie aż tak bardzo do alkoholu aczkolwiek jak mam ochotę lub okazję to wypiję Ale wszystko z umiarem czuję się pewniej jak mama myśli, że jestem abstynentem (tata i tak wie swoje )
To masz bardzo słabą głowę, bo ja nigdzie nie napisałem o piciu na umór.MaLeŃkA88 pisze:ET napisał/a:
Można nie pić...tylko co to za życie?
dla mnie idealne, bo nie boje się, że pójde na jakąś impreze, a na drugi dzień nie będę wiedzieć co robiłam
MaLeŃkA88 pisze:ET napisał/a:
- rozumiem gdy ktoś nie pije, ale to utrudnia konwersację
że co prosze ?? Mam wielu znajomych którzy piją, a mimo to dogadujemy się świetnie...
Jak już cytujesz to cytuj dokładnie:
- rozumiem gdy ktoś nie pije, ale to utrudnia konwersację ( jedna osoba jest trzeźwa,druga pijana)
zdanie zmienia sens, prawda?
Wszystko jest dla ludzi, w rozsądnych ilościach.
Ale takie imprezy najdłużej się wspomina. O ile kumple opowiedzą co się działo.MaLeŃkA88 pisze: dla mnie idealne, bo nie boje się, że pójde na jakąś impreze, a na drugi dzień nie będę wiedzieć co robiłam
A jaki ubaw jest jak się ogląda na filmikach albo zdjęciach jak się wtedy wyglądało.
The only rules that really matter are these: what a man can do and what a man can't do.