Nieszczesliwa milosc.......jednostronna???;(;(

Dyskusja na temat miłości i przyjaźni, znajomości - o pierwszej miłości, prawdziwej przyjaźni, nowych znajomościach, o swoich doświadczeniach...
merlin

Nieszczesliwa milosc.......jednostronna???;(;(

Post autor: merlin » pt lis 03, 2006 9:35 pm

Witam wszystkich!!!jNa poczatek moze powiem ze jestem tutaj pierwszy raz i spodobalo mi sie to w jaki sposob mowicie o swoich problemach....i dlatego wlasnie m.in. chcialam abyscie udzielili mi rady.....chodzi o to ze niedawno na imprezie poznalam Marcina,kolege z osiedla z ktorym znalam sie tylko z widzenia.Spoobal mi sie,dobrze mi sie z nim rozmawialo,bylam nim oczarowana.....Po imprezie odezwalam sie do niego zaczelam z nim smsowac ....w koncu chcialam zaprosic go aby poszedl ze mna na urodziny kolegi ale on nie zgodzil sie bo ma dziewczyne.....powiedzial ze bardzo by chcial ale nie moze....:(Zawiodlam sie troche ale tym ze jest zajety...Od tamtego czasu piszemy do siebie...tzn to trwa juz tydzien.....bardzo zalezy mi na tym aby z nim byc ale nie wiem czy on bylby wstanei zerwac z Nia dla mnie...Wydaje mi sie ze on wie ze mi sie podoba ...jest bardzo tajemniczy ale jestesmyu tylko na stopie kolezenskiej.....nie weim tylko czy moge liczyc na cos wiecej.....nie rozmawilalam z nim na ten temat bo nie chce aby mnie wysmial....nei weim co robic pomozcie prosze!!!!

Awatar użytkownika
xTrollx
Maniak
Maniak
Posty: 2486
Rejestracja: sob maja 13, 2006 8:40 pm

Post autor: xTrollx » pt lis 03, 2006 9:49 pm

Na początek zważ na jedną istotną sprawę - koleś ma dziewczyne. Może im być ze sobą dobrze. Jeśli jest z tą dziewczyną tzn. że coś dla niego znaczy. A skoro ona zdecydowała się na związek z nim, to co najmniej musiała być tak zakręcona na jego punkcie jak ty ;] Czy chcesz za wszelką cenę niszczyć "dorobek" innych? Z jednej strony to trochę egoistyczne. Drugą stronę znasz i nie trzeba jej tutaj opisywać. Ale jest jeszcze trzecia strona - rozmowa. Może akurat im się nie układa, może narzeka na swoją kobietkę? Jeśli nie spytasz i nie przedstawisz swojego punktu widzenia, to się nie dowiesz. I od razu zaznaczę - nie ma co się łudzić; można jedynie zadziałać. A na to jakie efekty przyniosą twoje działania nie masz 100%-owego wpływu. Life is brutal.

merlin

Post autor: merlin » pt lis 03, 2006 10:00 pm

-"Jeśli nie spytasz i nie przedstawisz swojego punktu widzenia, to się nie dowiesz. I od razu zaznaczę - nie ma co się łudzić; można jedynie zadziałać. A na to jakie efekty przyniosą twoje działania nie masz 100%-owego wpływu. Life is brutal".-Dzieki za odp xTrollx,wlasnie chodzi o to ze raczej az tak dobrze im sie nie uklada.Twierdzi ze zbyt duzo sie kłóca,ze ona nie ma dla niego czasu ale za to mowi ze on ma dla niej prawie zawsze.Rozmawiamy ze soba na gg codziennie.sSwitnie sie rozumiemy.Ciagle znajduje jakis pretekst aby sie spotkac.Np ostatnio byl u mnie w domku i robil mi komp,teraz mowi ze ma dla mnie jakas plyte itd..A nie chce go pytac o to bo nie chce zrobic z siebie idiotk.Powie "ale napalona"!!Nie wiem czy robic sobie nadzieje czy sobie odpuscic...ale gdy to zrobie to bede musiala calkowicie zerwac z nim kontakt........a btego raczej nie chce.........;(;(

*Fruzia*

Post autor: *Fruzia* » pt lis 03, 2006 10:00 pm

A skąd wiesz, że to nie jest zauroczenie?
I nawet niech zerwie dla Ciebie z tą dziewczyną. Jesteś pewna, że po 2 miesiącach Ci się nie znudzi?
Jak dla mnie, to powinnaś dać sobie spokój i nie ingerować w jego życie osobiste. Skoro jest szczęśliwy i chce zostać z tą dziewczyną to nie ma się co narzucać ;-)

merlin

Post autor: merlin » pt lis 03, 2006 10:05 pm

Poniewaz on od bardzo dawna mi sie podobal a poza tym nie naleze do tych dziewczyn ktore rzucaja facetow bo "im sie znudzil".Ale czy moje szczescie i uczucia sa niewazne??Gdyby naprawde ja mocno kochal to by nie pisal ze mna codziennie....i nie szukal byle powodu by sie ze mna spotkac.........

Awatar użytkownika
xTrollx
Maniak
Maniak
Posty: 2486
Rejestracja: sob maja 13, 2006 8:40 pm

Post autor: xTrollx » pt lis 03, 2006 10:08 pm

merlin pisze:A nie chce go pytac o to bo nie chce zrobic z siebie idiotk.Powie "ale napalona"!!
To weź go delikatnie, po kobiecemu zbałamuć :mrgreen: Takie pozorone preteksty, komp zacznie ci się częściej psuć czy cuś i w miniówie po śrubokręt się schylisz czy cuś ^^ Działaj dziewczę, na pewno coś wykombinujesz. Tylko weź pod uwagę to co mówi Fruzia, może to zauroczenie czy cuś, odbijesz lasce chłopaka, ten ci się znudzi, a pozniej mozesz miec przez to nieprzyjemnosci. Więc póki co zastanów się, ale nie teraz, kiedy jesteś w afekcie, spokojnie prześpij się z tym, pomysl czego wlasciwie chcesz i dopiero pozniej rozpocznij ewentualne działanie... ;-)

*Fruzia*

Post autor: *Fruzia* » pt lis 03, 2006 10:09 pm

Jasne, Twoje uczucia są ważne.
Ale zważ na to, że skoro dla niego to trudny okres, bo nieukłada się mu w związku, to potrzebuje w kimś innym wsparcia. Ale to nie znaczy, że od razu chce z tym skończyć i związać się z kim innym.

merlin

Post autor: merlin » pt lis 03, 2006 10:17 pm

Heh xTrollx no swietna porada wiesz z ta miniówą!!Na pewno skorzystam,!!heh no niezly zart :D To dla mnie jest naprawde wazne......czasami mam ochote mu wszystko powiedziec co czuje ale cale szczescie sie szybko opanowuje!!To co dac mu spokoj?Ale mi sie serduszko powoli kruszy...:(Nie chce dawac mu spokoju!!! i co teraz????:(

Awatar użytkownika
xTrollx
Maniak
Maniak
Posty: 2486
Rejestracja: sob maja 13, 2006 8:40 pm

Post autor: xTrollx » pt lis 03, 2006 10:20 pm

To pora na jakieś ultimatum z mojej strony :P
Albo się decydujesz i przechodzisz do ofensywy, bierzesz się za delikwetna, albo dalej się zastanawiasz albo rezygnujesz :>

Awatar użytkownika
Sol
Zapaleniec
Zapaleniec
Posty: 1309
Rejestracja: ndz maja 28, 2006 10:38 am
Kontakt:

Post autor: Sol » pt lis 03, 2006 10:21 pm

Możesz to rozegrać na dwa sposoby:

1.Będziesz czekać, będziesz podtrzymywać z nim kontakt, być na niemal każde jego skinienie, uśmiechać się słodko i mrugać oczkami. Ale to on ma zadecydować czy chce żeby Wasza znajomość przerodziła się w coś więcej. Ty się wtedy godzisz - bo masz co chcesz.

2.Robisz młyn, czyli nakręcasz sprawę na maksa. Jesteś pewna siebie, wiesz czego chcesz, chcesz go zdobyć i tego nie ukrywasz. Coś w stylu: "jestem napalona - jak chcesz to mnie weź". Oczywiście możesz zagrać i przegrać, koleś może się na Ciebie wypiąć, ale w pierwszej możliwości możesz czekać do usranej śmierci.

Ewentualnie, jeżeli Cię to rusza i jesteś kobietą z zasadami, to zostawiasz go w spokoju, bo jest zajęty.
[you] chcesz dowiedzieć się więcej o wilkach? www.wilk.boo.pl

ODPOWIEDZ