Ksywki nauczycieli
a my mamy mnóóstwo przezwisk xD. Takich głupich bo głupich (zostały jeszcze z gimnazjum... xD), ale są. Nasz polonista to wesoły drwal (alias lustig holfaller, bo my dwujęzyczni xD), informatyk - siemaproniu (a to od takiej ciekawej historii, ze mną w roli głównej xD), chemica to chamówa, geografica to melman, historyczka DJKeMpA albo IchBinKempa (tak się z nami przywitała w pierwszej klasie!), od wosu mamy kosę, od wfu wyrzygałę (nie ma to jak dobrze usłyszeć nazwisko na pierwszej lekcji...) a ksywa fizyka nie nadaje się do powtórzenia.
- Niepoważna
- Początkujący
- Posty: 78
- Rejestracja: śr lut 13, 2008 6:43 pm
- Lokalizacja: cukiernica.
W mojej klasie na nauczycieli mówi sie bardzoo różnie, najczęsciej od nazwiska lub po nazwisku, ale są także wyjatki :
*Na sorke od matmy - "ciocia"
*na sorke od historii - "bobek" - przypomina Ona tego potworka z muminków ))
I właściwie więcej nie pamietam, jak sobie ćos przypomnę to dopiszę.
))
*Na sorke od matmy - "ciocia"
*na sorke od historii - "bobek" - przypomina Ona tego potworka z muminków ))
I właściwie więcej nie pamietam, jak sobie ćos przypomnę to dopiszę.
))
^^ Why do all good things come to an end? (( ^^