Praca zagranicą

Wiadomości ze świata. Dyskusja dotycząca aktualnych wydarzeń ze świata.
Kasiak

Post autor: Kasiak » śr cze 21, 2006 10:54 am

Sol pisze:sklepik miejski nie jest w stanie opuścić tak cen jak supermarket, a raz, że wcale nie jest tak drogo :D
...nie jest drogo...bo ceny sa podobne...ale jak supermarket obniży wszystkie ceny o np. 10 czy 20 groszy to idąc po zakupy oszczedzisz tam z 2 -3 złote czasami...a taki mały sklep nie obnizy tak nisko cen, bo musiłby do tego interesu dopłacać.
Sol pisze:nie wiem czy ktoś chciałby kopać doły za 600 zł.
...ja za tyle tyrałam...wytrzymałam 5 miesięcy...ale w miedzy czasie rozglądałam się za lepszą pracą. Poza tym sa tacy ludzie, którzy nie rozgladają się za dużymi perspektywami rozwoju ich kariery zawodowej i niektórym pasuje tyrać i kopac rowy za 600 miesięcznie.
Sol pisze:chyba jednak dłużej niż 3-4 miesiące.
...ja znalazłam w 2 dni...i jest dobrze. A jak komuś się nie chce szukać to ma co chce. Mój kupel np. śmiał się ze mnie jak mówiłam, że szukam pracy dobrze płatnej i najlepiej jak bedę zarabiała 1200 w zwyż. Tak, bo on nie ma perspektyw i jemu wystarcza praca za 600 zł. Chłopak mojej koleżanki zarabia np. 3 razy tyle.

Awatar użytkownika
xTrollx
Maniak
Maniak
Posty: 2486
Rejestracja: sob maja 13, 2006 8:40 pm

Post autor: xTrollx » śr cze 21, 2006 9:12 pm

Niektórym 600zł starczy, inni mają wyższe aspiracje, jak to sol napisał, i to nie chodzi tylko o samą kasę, tylko o fakt, że za tą kasę muszą wyżywic rodzinę, bo jak "kura domowa" (bez obrazy dla osob pracujących w domu) idzie sobie dorobic, to dla niej to jest niebo, bo i tak na nią mąż zarabia i póki co tak jest, że w większości rodzin faceci są żywicielami.. I teraz taki jak ma isc doły kopac, czy chodniki stawiac czy cokolwiek innego za wspomniane 600zł, to nie dziwie się, że wyjeżdzą za granicę, skoro tam dostanie conajmniej 5 razy więcej za taką samą robotę.

Thane

Post autor: Thane » śr cze 21, 2006 9:41 pm

Dlatego chce pracować za granicą, w Polsce zero perspektyw na przyszłość. :)
Kolega pracował przez miesiąc we Wiedniu przy wykończeniach budynków i zarobił 7000-8000 tys. złotych! Ludzie są mili, wszystko dobrze. Gdy rozmawiałem z nim po powrocie mówił, że żałuje powrotu do Polskiej rzeczywistości.
Kaczka, emigracja.

Awatar użytkownika
xTrollx
Maniak
Maniak
Posty: 2486
Rejestracja: sob maja 13, 2006 8:40 pm

Post autor: xTrollx » śr cze 21, 2006 9:45 pm

Poprawka, jak ktoś się nie chce uczyć to ma zero perspektyw.. a jak chce się uczyć i osiąga wyższe, to perspektywy są większe i dorównują tym z rejonu zachodnich "bezperspektywistów" :|

Awatar użytkownika
Sol
Zapaleniec
Zapaleniec
Posty: 1309
Rejestracja: ndz maja 28, 2006 10:38 am
Kontakt:

Post autor: Sol » śr cze 21, 2006 9:57 pm

Ja sobie nie bardzo wyobrażam, zostanie na emigracji. Pojechać, dorobić, wrócić to i owszem. W te wakacje nie będzie mi dane. Mam praktyki w banku (szkoda, że nie płatne) i to przez 2 miesiące. Na następny rok, zresztą też zanosi się na 7 tygodni praktyk, ale może to jakoś już załatwię.

Zakładając, że za kilka lat będę miał wykształcenie wyższe eokonomiczne, to sorry, ale ja mam w dupie układanie chodników za marną kasę. Nie po to zdaję egzaminy, żeby robić to co robole. Nie będę umiał znaleźć pracy w zawodzie - wyjadę. OK, mogę pracować nawet na roli w Hiszpanii, ale za konkretne pieniądze, tak aby sobie odłożyć, wrócić i założyć mały biznes.
[you] chcesz dowiedzieć się więcej o wilkach? www.wilk.boo.pl

Awatar użytkownika
xTrollx
Maniak
Maniak
Posty: 2486
Rejestracja: sob maja 13, 2006 8:40 pm

Post autor: xTrollx » czw cze 22, 2006 1:35 pm

No i własnie o tym mowa, że lepiej wyjechac i odwalac czarną robote za godziwą kase.
Też nie wiem jak to jest z pozostaniem w obcym kraju, ale wydaje mi się, że to kwestia przyzwyczajenia. Kiedys przez 3 tyg bylem w czechach, jak wrocilem, do Polski, to od granicy się cieszylem ze widze wreszcie polskie billboardy ;-) No ale co innego siedziec w kraju, w którym się kuma piąte przez dziesiąte, a co innego w panstwie poslugującym się jezykiem jaki masz obcykany /np. Niemcy czy USA/

Woman

Post autor: Woman » pt cze 23, 2006 7:38 pm

To oczywiste, wyjeżdzamy, bo nie ma tu perspekty na przyszłość. Młodzi chcą mieć pewność, ze beda mieli pracę, dom, samochód, U nas? U nas to marzenie lub.. masa kredytów, całe dnie pracy.. Ech.
Sama wyjechałabym chętnie, ale tylko jeśli mogłabym robić tam, to co lubie, kocham. Na pewno wole być tu dziennikarką i zarabiać 1500 zł niż tam pracować w Tesco (po studiach) i zarabiać w przeliczeniu 3000 zł. Uważam, ze pieniądze to nie wszystko, nie należy za nimi gonić byle gdzie, jednak stabiloność to co innego. Rozumiem, ze ludzie jej potrzebują, boją sie. :roll:

Awatar użytkownika
xTrollx
Maniak
Maniak
Posty: 2486
Rejestracja: sob maja 13, 2006 8:40 pm

Post autor: xTrollx » pt cze 23, 2006 9:11 pm

po studiach (powyzej 21.roku zycia -GB) dajmy na to masz taki przelicznik - przeszlo 5funtow/h, przyjmijmy, że pracujesz 8h dziennie i jedną sobote w miechu, to masz (8x5x4+8)x5=840funtów x ok.6 (kurs funta) to wychodzi przeszlo 5tys. na miecha. Ja tam moge robic w Tesco nawet po studiach. Tylko inna kwestia, żeby studiowac taki kierunek, zeby znalezc w tej dziedzinie robote, bo studiowanie np. pedagogiki po to żeby isc do roboty do firmy budowlanej (czyli dla papierka) jest bezsensowne.
A po studiach np. dobry informatyk zarabia 30k przez cały rok +premie i jakies bonusy(typu siłka, basen etc.), więc do tesco isc się nie opłaca ;]

*Fruzia*

Post autor: *Fruzia* » pt cze 23, 2006 9:58 pm

Hmmm... nie dziwię się ludziom, którzy wyjeżdżają za granicę w poszukiwaniu godnego życia. Prawda jest taka, że w Polsce nie ma perspektyw. Młodzi, wykształaceni ludzie na pewno nie będą siedzieli w kraju, w którym zarabiają 1000 zł miesięcznie za ciężką pracę, gdy w innym państwie za to samo można zarobić 5 razy tyle. Wiadomo, życie to bezustanna pogoń za pieniądzem.
Ja osobiście nie chcę wyjeżdżać. Ale jeśli nie znajdę tutaj pracy, nie będę miała wyboru.

Kasiak

Post autor: Kasiak » sob cze 24, 2006 6:29 am

xTrollx pisze:A po studiach np. dobry informatyk zarabia 30k przez cały rok +premie i jakies bonusy
...kiedyś słyszałam, że koleś w okresie próbnym zarabiał po 2 tys., później przyjęli go na stąłe, zarabia ok. 3 tys. miesięcznie +samochód służbowy+laptop+komórka.

ODPOWIEDZ