To oczywiste, wyjeżdzamy, bo nie ma tu perspekty na przyszłość. Młodzi chcą mieć pewność, ze beda mieli pracę, dom, samochód, U nas? U nas to marzenie lub.. masa kredytów, całe dnie pracy.. Ech.
Sama wyjechałabym chętnie, ale tylko jeśli mogłabym robić tam, to co lubie, kocham. Na pewno wole być tu dziennikarką i zarabiać 1500 zł niż tam pracować w Tesco (po studiach) i zarabiać w przeliczeniu 3000 zł. Uważam, ze pieniądze to nie wszystko, nie należy za nimi gonić byle gdzie, jednak stabiloność to co innego. Rozumiem, ze ludzie jej potrzebują, boją sie.