Jakiej drużynie piłkarskiej kibicujecie?
- misanthropiac
- Pasjonat
- Posty: 1026
- Rejestracja: pn lip 03, 2006 11:49 am
- Lokalizacja: Poznań
Ludzie, co wy w ogóle rozumiecie pod pojęciem kibicowania? Dla mnie to wiąże się z patriotyzmem lokalnym i oczywiście dopingowanie białoczerwonych od momentu narodzin po moment śmierci Oczywiście za granicą też są sympatie i antypatie, np. nie lubię komuszego Livorno i ich odpadnięcie z Pucharu UEFA w tamtym sezonie (brawo Espanol! ) świętowałem browarem, natomiast kciuki trzymam za Energią Chodziebuż - naszymi Słowiańskimi braćmi (Serbami Łużyckimi) dzielnie stawiającymi czoła Germanom z RFNu Ale żeby obwołać się kibicem? Niet
Co rozumiemy pod pojęciem kibicowania? Przywiązanie do klubu, interesowanie się jego historią, dopingowanie, przeżywanie sukcesów i porażek, marzenia o wyjeździe na mecz ukochanej drużyny, ot co. Liverpool czy Madryt nie leżą obok Białegostoku żebym mógł jeździć tydzień na mecz, niestety.misanthropiac pisze:Ludzie, co wy w ogóle rozumiecie pod pojęciem kibicowania? Dla mnie to wiąże się z patriotyzmem lokalnym i oczywiście dopingowanie białoczerwonych od momentu narodzin po moment śmierci Oczywiście za granicą też są sympatie i antypatie, np. nie lubię komuszego Livorno i ich odpadnięcie z Pucharu UEFA w tamtym sezonie (brawo Espanol! ) świętowałem browarem, natomiast kciuki trzymam za Energią Chodziebuż - naszymi Słowiańskimi braćmi (Serbami Łużyckimi) dzielnie stawiającymi czoła Germanom z RFNu Ale żeby obwołać się kibicem? Niet
Kibicuję reprezentacji Polski, polskim klubom walczącym w europejskich pucharach także, ale to nie znaczy, że nie mogę również kibicować drużynom zagranicznym Uważasz, że nie mogę nazywać się kibicem z tego względu, że nie mam możliwości wyjechania na mecz? Bzdura! Sam nie mogę się doczekać dnia, kiedy wejdę na Stanley Park (niestety, na magiczne Anfield już się nie załapię), żeby wraz z innymi kibicami wspierać (czyt. drzeć ryja) swoją drużynę