Życie bez Gadu Gadu?

Ogólna dyskusja na temat życia.
Mężczyźni - zakaz wstępu.
Illea

Post autor: Illea » czw mar 15, 2007 8:27 pm

Absolutnie nie jestem uzależniona od GG. Na początku codziennie spędzałam czas pisząc z kimś przez ten komunikator, ale od ponad roku to mogę i parę tygodni nie rozmawiać na gg. Na liście mam tak naprawdę niewiele osób z którymi bardzo lubię rozmawiać a i one nie pojawiają się zbyt często. Jednak by usunąć je...niee ;-)
Zgadzam się co do zmieniania się osób w trakcie korzystania z gadu-gadu. Mnie osobiście taka zmiana tylko w niedużym procencie dotyczy, np. czasem łatwiej powiedzieć jest mi coś wprost niż w rzeczywistości. Ale znam przynajmniej jedną osobę, która pisząc do mnie była zupełnie jakby kimś innym, tanie teksty, beznadziejne żarciki. Muszę przyznać, że to było dziwne uczucie (usunęłam go z listy i włączyłam opcje dostępności tylko dla znajomych :-) )

Andrzej321

Post autor: Andrzej321 » ndz mar 18, 2007 8:15 am

Illea pisze:Absolutnie nie jestem uzależniona od GG. Na początku codziennie spędzałam czas pisząc z kimś przez ten komunikator, ale od ponad roku to mogę i parę tygodni nie rozmawiać na gg.
ja tam wole pogadac w realu chyba ze ktos daleko mieszka to dopiero wtedy na gg

shoah

Post autor: shoah » śr mar 21, 2007 9:58 pm

a ja tam w sumie od dlugiego czasu gadu nie potrzebuje. w sumie to korzystam ostatnio tylko z poczty i wchodze na forum i myspace'a i tyle

a tak to nie patrzac na te opisy jakis durnowatych ludzi itp mam lepsze samopoczucie :D ie wiem dokladniej dlaczego

Ej.Dżi

Post autor: Ej.Dżi » czw mar 22, 2007 3:10 pm

ja od GG uzalezniona nie jestem. Często go używam by z kimś pogadać, ale najczęsciej o jakiś ważnych sprawach. Normalnie to wole się spotkac i pogadać. Ale zdarza się, że gadam z kims non stop jesli oczywiście mam o czym.

Nandulówna

Post autor: Nandulówna » czw mar 22, 2007 7:52 pm

Ja kocham GG. Ale nie potrzebuję go do życia :P

anonimka

Post autor: anonimka » pn mar 26, 2007 1:11 pm

Odinstalowywałam już pare razy swoje GG choćby po to aby oderwać się od komputera i zając tym co powinnam robić, np. nauką. Moi znajomi (niektórzy) są wręcz uzależnieni od komunikatora, coraz bardziej zaczynam sie martwic o coniektórych. No ale to jest fakt - GG wciąga, jak mam chwilke to zawsze sprawdzam GG, kto jest, kto pisal chociaz nawet nie chce odpisywac;/ Ale jak mialam odinstalowane GG lepiej sie czulam bo nie korcilo mnie caly czas aby zajrzec do kompa, mialam wiecej czasu dla siebie. Jednak tylko przez GG mam kontakt ze starymi przyjaciolmi (otoz jestem po wyprowadzce) i gdyby nie oni nawet bym nie zakladala konta, bo ludzie z ktorymi gadam to jedynie Ci ze starej szkoly i z nowej - nikt z sieci.

message_22

Post autor: message_22 » pn kwie 02, 2007 4:11 pm

Niedawno zrobiłam sobie tygodniową przerwę. I wcale nie było źle. Wręcz powiem, że było świetnie. Nagle znalazło się więcej czasu, no i nie widziałam tych "słitaśnych" opisów. :/ Moja psychika na tym skorzystała. Bez gg życie jest całkiem kolorowe i miłe.

lolittaaa

Post autor: lolittaaa » wt kwie 03, 2007 7:30 am

ja na gg siedze gdy musze tak to gdy jestem zajeta i cos robie przy kompie to nawet go nie właczam ... moze kiedys to cały dzien potrafiałm ale teraz.... ale mnie gg to czasami utrapienie niz przyjemnosc... z tego sie wyrasta tak jak z jakiejs ulubionej gry ... przestaje byc interesyjace:)

greenka

Re: Życie bez Gadu Gadu?

Post autor: greenka » wt kwie 03, 2007 9:12 am

Paul pisze:Co więcej, rozmowy pisane rózniły się od rozmów w realnym świecie. Czytając archiwum nie poznawałem niekiedy samego siebie.
Z ust mi to wyjąłeś...
Jeszcze jakiś czas temu przesiadywałam na gg tak długo, aż nie zachciało mi się spać.
Teraz mam mniej czasu, więcej problemów i znacznie mniej chęci to rozmowy przez komunikator. Wolę zadzwonić, wysłać sms albo po prostu pogadać na żywo.
Owszem, korzystam ale nie tak często, jak jeszcze parę miesięcy temu.

barbie

Post autor: barbie » wt kwie 03, 2007 4:17 pm

nie wiem, po co te rozważania, co by było gdyby. mogę żyć bez GG, owszem, ale tak się złożylo, że większość ludzi korzysta właśnie z tego komunikatora, a nie ze Skype'a czy z MSN. tak więc, gdyby nie popularność GG, pewnie byłoby mi to wszystko obojętne.
na początku przesiadywałam tam non-stop, ale jak wszystko, znudziło mi się to. teraz robię to tylko wtedy, gdy czegos potrzebuję.

zresztą o wiele bardziej ciągnie mnie do rozmów na żywo. wtedy czuję, że rozmawiam, bo widzę kogoś, słyszę, mogę dotknąć, przytulić i pocałować. obserwować reakcje. taki kontakt jest o wiele bardziej zadowalający, chociaż potrafię czerpać satysfakcję i przyjemnosć z rozmów na GG.

ODPOWIEDZ