Śmierć - boicie się?

Ogólna dyskusja na temat życia.
Mężczyźni - zakaz wstępu.
Vaderek

Post autor: Vaderek » wt lis 06, 2007 8:37 pm

Nie boję się, że ja umrę. Boję się, że będę patrzeć na śmierć moich bliskich. W pewnym sensie to chyba też strach przed śmiercią.... :-/

Awatar użytkownika
kobieta
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 318
Rejestracja: pn mar 12, 2007 3:18 am

Post autor: kobieta » wt lis 13, 2007 4:53 pm

jest piękne powiedzenie Woodiego Alena: "Nie boję się śmierci, chciałbym tylko, gdy nadejdzie, rozminąć się z nią". generalnie mogłabym się z tą myślą zgodzić.
Life hurts...

WhO Am I ?

Post autor: WhO Am I ? » wt lis 13, 2007 6:55 pm

płacz na pogrzebach jest normalna sprawa ... odchodzi osoba dla nas wazna , ktora kochalismy ....


czy boje sie smierci ? hmm i tak i nie ...
nie : poniewaz kazdego z nas to czeka ,.... taka kolej :)
tak : nie znamy dnia ani godz .....:(

Awatar użytkownika
izka101
Gaduła
Gaduła
Posty: 184
Rejestracja: sob paź 20, 2007 10:35 am
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: izka101 » śr lis 14, 2007 6:29 pm

śmierć to jednak już dla mnie teraz zkomplikowana sprawa :-P
Jesteś dla mnie całym światem,
Słońcem, wiatrem, wodą, latem,
A gdy patrzę sie na Ciebie,
Czuje sie jak w niebie.

Koszalinka88

Post autor: Koszalinka88 » ndz lis 18, 2007 10:49 pm

no bardzo skopplikowana jest.... :) teraz chyba sie jej nie boje...

Awatar użytkownika
glabuss
Początkujący
Początkujący
Posty: 40
Rejestracja: śr maja 09, 2007 7:56 pm

Post autor: glabuss » pn lis 19, 2007 1:54 pm

ja chyba sie nie boje chociaz w sumie nie wiem bo o tym nie mysle ale jezeli chodzi np o plakanie na pogrzebach to mam tak ze placze w sumie nie wiem dlaczego. ostatnio bylem na pogrzebie wujka z ktorym nie bylem szcegolnie "pojednany" a jednak nie moglem wytrzymac jak spojrzalem na kuzyna ktory stracil wlasnie ojca lzy same mi sie cisnely do oczu :-( to byla jedna z bardziej przykrych chwil w moim zyciu bardzo nie lubie pogrzebow poprostu sie nie nadaje na takie uroczystosci
...Nie Ten Szczęśliwy, Co Kwiat Za Kwiatem Zrywa,
Lecz Ten Co Zerwie Jeden I Szczęściem Go Swym Nazywa...

Awatar użytkownika
izka101
Gaduła
Gaduła
Posty: 184
Rejestracja: sob paź 20, 2007 10:35 am
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: izka101 » pn lis 19, 2007 6:35 pm

Koszalinka88 pisze:no bardzo skopplikowana jest.... :) teraz chyba sie jej nie boje...
karzdy dzień zbliża do śmierci (i to w sumie czeba liczyć plusy i minusy tego)

Awatar użytkownika
kobieta
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 318
Rejestracja: pn mar 12, 2007 3:18 am

Post autor: kobieta » pn lis 19, 2007 6:39 pm

izka101 pisze:karzdy dzień zbliża do śmierci (i to w sumie czeba liczyć plusy i minusy tego)
każdy

trzeba

:roll:


a propos - wyjątkowo odkrywcza teoria :-P
Life hurts...

Damiś

Post autor: Damiś » pn lis 19, 2007 9:05 pm

Myślę, że każdy boi się śmierci. Kto mówi, że się nie boi ten kłamie. Samemu Chrystusowi przed śmiercią lała się krew zamiast potu z obawy przed tym co go czeka... Pewne słowa utkwiły mi głęboko "Życie jest snem, a śmierć przebudzeniem" heh coś w tym stylu, więc można polemizować. Ja się boję samego procesu śmierci, natomiast nie boję się o to co potem;)

Awatar użytkownika
izka101
Gaduła
Gaduła
Posty: 184
Rejestracja: sob paź 20, 2007 10:35 am
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: izka101 » wt lis 20, 2007 1:41 pm

Damiś pisze:Myślę, że każdy boi się śmierci. Kto mówi, że się nie boi ten kłamie. Samemu Chrystusowi przed śmiercią lała się krew zamiast potu z obawy przed tym co go czeka... Pewne słowa utkwiły mi głęboko "Życie jest snem, a śmierć przebudzeniem" heh coś w tym stylu, więc można polemizować. Ja się boję samego procesu śmierci, natomiast nie boję się o to co potem;)
to nie lekcja religi ale z pewnym słowem się zgadzam.

ODPOWIEDZ