brzmi poważnie.. przyczyniłeś się umyślnie czy nieumyślnie?ozyrys pisze:Widziałem juz nie jedną śmierć, do 2 dwóch niestety się przyczyniłem
(...)
Śmierć - boicie się?
hm mnie interesuje śmierc, ten klimat. mam manie też co do czytania o nekrofilach i jakiś seryjnych zabojcach, psychopatach. interesuje mnie to niezmiernie.
kilka razy sama byłam omałoco od śmierci. interesuje mnie to czy np gdybym umarła, to obeserwowałabym to co się dzieje z moja rodziną itd i znajomymi, i przeklinała, że kurde czemu umarłam czy może wręcz przeciwnie. nie wierze w coś takiego, że jest niebo i jest pieklo. wierząca nie jestem.
kilka razy sama byłam omałoco od śmierci. interesuje mnie to czy np gdybym umarła, to obeserwowałabym to co się dzieje z moja rodziną itd i znajomymi, i przeklinała, że kurde czemu umarłam czy może wręcz przeciwnie. nie wierze w coś takiego, że jest niebo i jest pieklo. wierząca nie jestem.
Śmierć to śmierć nie wybiera. Przyjdzie po każdego wtedy kiedy skończy mu się piasek w klepsydrze u kostuchy. Dostanie zawału/wylewu walnie go samochód. Trudno. Ja się nie boje ba nawet jestem ciekawy jak jest po drugiej stronie, ale nie mam zamiaru tego sprawdzać po prostu poczekam aż przyjdzie na mnie pora i "śmierć zabierze oddech mój".
boję się śmierci, a zwłaszcza tego, co potem. mogę się tylko domyslać, a w gruncie rzeczy i tak wyjdę na głupka. przeraża mnie wizja całkowitego zniknięcia. nie chciałabym absolutnie, żeby wszystko co jest we mnie okazało się daremne. pustka to coś, czego najbardziej się obawiam.
najgorzej, jak będąc w ciemności pomyślę o umieraniu. brr
najgorzej, jak będąc w ciemności pomyślę o umieraniu. brr