Post
autor: matra » wt paź 07, 2008 9:00 pm
zainteresowań mam od cholery, natomiast pasje trzy: fotografia, amstaffy i muzyka w tej właśnie kolejności.
a pasji na siłę znaleźć się nie da, ona przychodzi do nas sama. tak np ja kiedyś sporo rysowałam, bo ponoć świetnie mi to szło i wszystkim się podobało. i dopiero kiedy zaczęłam się intensywniej kręcić wokół fotografii zrozumiałam, że rysuję, bo czuję presję otoczenia i wcale mnie to tak nie rajcuje jak mi się wydawało. więc to rzuciłam w kąt i nawet nie chce mi się do tego wracać (:
jeszcze do niedawna namiętnie tworzyłam biżuterię, niestety przestałam, bo wszystko się działo zanim hand made zrobił się popularny, a ponoć zbyt wysokie ceny, które i tak były mocno zaniżone odstraszały dziewczyny. mimo, że biżu miałam całkiem całkiem, bo chcieli ją nawet na krakowskie sukiennice wysłać (;