N...F...Z...
Podobnie jest z przyjęciem do pracy. Identycznie z takim głupstwem jak Prawo Jazdy. Co prawda badania są organizowane przez ośrodek, ale to nie zmienia stanu rzeczy, że lekarza uniknąć się nie da. I oni o tym wiedzą.
Popatrzcie, tam gdzie jest konkurencja jest lepiej. W bankach kolejki może i są, ale obsługa już jest dobra. Co innego Poczta Polska, która konkurencji nie ma, sądy w których baby myślą, że jak siedzą w sądach to są sędziami i im wszystko wolno, ruszają się jak muchy w smole, a godziny przyjęć kończą się o 14 (!!!!). Rany, nawet na uczelniach sprzątaczki i woźne chyba myślą, że jak pracują na uczelni to trzeba do nich mówić pani doktor! O babach w dziekanatach to krążą legendy.
Osobiście nie mam zatem pomysłu jak sprawić, żeby panie w recepcji szpitalnej choć razy były miłe.
Popatrzcie, tam gdzie jest konkurencja jest lepiej. W bankach kolejki może i są, ale obsługa już jest dobra. Co innego Poczta Polska, która konkurencji nie ma, sądy w których baby myślą, że jak siedzą w sądach to są sędziami i im wszystko wolno, ruszają się jak muchy w smole, a godziny przyjęć kończą się o 14 (!!!!). Rany, nawet na uczelniach sprzątaczki i woźne chyba myślą, że jak pracują na uczelni to trzeba do nich mówić pani doktor! O babach w dziekanatach to krążą legendy.
Osobiście nie mam zatem pomysłu jak sprawić, żeby panie w recepcji szpitalnej choć razy były miłe.
[you] chcesz dowiedzieć się więcej o wilkach? www.wilk.boo.pl
jeżeli chodzi o łódż - szpital w centrum, noc, dyżur izba przyjeć bilans (średnio) ; jeden czysty staruszek z zawałem, trzy kobiety z rozbitą głową, które uciekły od męża kata, czterech alkoholików - jeden z niewydolnością wątroby, tak pijany, że bije pielęgniarki i wykrzykuje na cały oddział, jeden wzięty z meliny, w której przez rok leżał na łóżku nie wstawajac do kibla nawet, stad skóra na plecach nogach i w okolicy genitaliów zgniła i odpada (a poielęgniarki muszą go umyć, a ich pensja wynosi ok 700 zł brutto misięcznie), następny spokojny, ale żygająca na trzy metry do przodu, a czwarty po jakiejś bójce cały w krwi i agresywny; tak nad ranem przywiozą jeszcze trzy prostytutki (w karcie lat 25 na zewnątrz 70) które znowu ktoś pobił, ewentualnie z innymi schorzeniami zawodowymi, nie ma to jak pracować w takim syfie za 1000 złxTrollx pisze:Jakie marginesy? :/ normalni ludzie tam idą, nawet ci, ktorzy mają sporo kasy, bo w wielu szpitalach opieka jest jeszcze na przyzwoitym poziomie, wiec lepiej isc tam gdzie kasy nie wołają niz bulic prywaciarzowi...
co do badań; lekarz nie moze bez nich zdiagnozować, a składka chorego funduszu na pacjenta jest na tyle niska, ze wystarcvza na jedno, dwa badania w ciągu roku, jeżeli lekarz zleca za duzo badań jest wyrzucany z pracy, gdyz wpędza szpital w długi
nie wiem jak jest z łapówkami, moja mama nigdy złotówki nie wzięła, więc pracuje na dwóch eteatach plus wizyty domowe, więc śmieszy mnie jak czytam w jakimś głupim brukowcu, że lekarze zarabiaja 3000zł, chciałabym się dowiedzieć tylko gdzie? bo raczej nie w polskiej państwowej służbie zdrowia
ten kraj jest chory
Syf tak? Koleżanka po liceum poszła na rehabilitację. Była wolontariuszką. Znam kilka osób, które już rehabilitują. I powiem Wam, że ja nie chciałbym się bawić z chorymi i niesprawnymi ludźmi. To nie dla mnie. Ale sa ludzie, którzy to wybierają z dobrej woli.
Pielęgniarek, tak samo jak lekarzy i górników nikt nie zmusza, aby zostali tym kim zostali. To był ich wolny wybór. To tak jakby pielęgniarka się krzywiła na widok krwi.
A jeszcze o lekarzach. Coraz częściej są wyjmowane sprawy pijanych lekarzy, którzy jak gdyby nigdy nic, mając 2 promile alkoholu we krwi przyjmują pacjentów. Ja bym to zwalczył raz dwa. Wprowadził ustawę, że jeżeli jakiś lekarz w pracy ma więcej jak 0,5 promila alkoholu, zostaje wylany z pracy, pozbawiony dożywotnio uprawnień do leczenia, tak aby już do końca życia nie mógł leczyć ludzi.
Tak samo dożywotnio zabierałbym prawo jazdy kierowcom, bo to się w pale nie mieści, jakie buraki żyją w tym kraju.
Pielęgniarek, tak samo jak lekarzy i górników nikt nie zmusza, aby zostali tym kim zostali. To był ich wolny wybór. To tak jakby pielęgniarka się krzywiła na widok krwi.
Ja pierdacze! I to jest właśnie to o czym mówiłem. W dzisiejszych czasach gdy pracuje się po 10 godzin, nikt nie jest w stanie pracować na dwa etaty i jeszcze łazić po domach. Ale lekarz ma taką możliwość, więc może skończyłoby się pieprzenie, że zarabiają mało?ishtar pisze:nie wiem jak jest z łapówkami, moja mama nigdy złotówki nie wzięła, więc pracuje na dwóch eteatach plus wizyty domowe
A jeszcze o lekarzach. Coraz częściej są wyjmowane sprawy pijanych lekarzy, którzy jak gdyby nigdy nic, mając 2 promile alkoholu we krwi przyjmują pacjentów. Ja bym to zwalczył raz dwa. Wprowadził ustawę, że jeżeli jakiś lekarz w pracy ma więcej jak 0,5 promila alkoholu, zostaje wylany z pracy, pozbawiony dożywotnio uprawnień do leczenia, tak aby już do końca życia nie mógł leczyć ludzi.
Tak samo dożywotnio zabierałbym prawo jazdy kierowcom, bo to się w pale nie mieści, jakie buraki żyją w tym kraju.
[you] chcesz dowiedzieć się więcej o wilkach? www.wilk.boo.pl
Muszę tutaj rozładować swoje oburzenie. :]
Parę tygodni temu lekarz przepisał mi pewien lek. Po 5/6 godzinach od zarzycia leku zaczeły się atrakcje... dreszcze, bradykardia, zaburzenia równowagi, ciśnienie wywidowało mi do 210/120 i dziesiątki innych. Pogotowie nie chciało przyjechać. Była 3 nad ranem. Musiałem więc dzwonić do wujka aby mnie zawiózł do szpitala.
W szpitalu:
JA: <ledwo stoję na nogach> dzień dobry, mam....
babka w 'recepcji': słuuuuucham, aaaa taaaak.... skierowanie z miejscowej przygodni ma pan...
JA: proszę pani... ale ja napr...
Ona: nic mnie to nie obchodzi, nie możemy pana przyjąć
Po 10 min. i rozmowie z moim wujkiem w końcu zgodziła się zawołać lekarza. Koszmar. Przeżyłem to na własnej skórze. Od tego czasu naprawdę wole już nie chorować.
Jedna moja znajoma miała identyczna sytuację w tym samym szpitalu. Chłopak, którego zawoziła spotkał się wręcz z szyderstwem ze strony pielegniarek.
Parę tygodni temu lekarz przepisał mi pewien lek. Po 5/6 godzinach od zarzycia leku zaczeły się atrakcje... dreszcze, bradykardia, zaburzenia równowagi, ciśnienie wywidowało mi do 210/120 i dziesiątki innych. Pogotowie nie chciało przyjechać. Była 3 nad ranem. Musiałem więc dzwonić do wujka aby mnie zawiózł do szpitala.
W szpitalu:
JA: <ledwo stoję na nogach> dzień dobry, mam....
babka w 'recepcji': słuuuuucham, aaaa taaaak.... skierowanie z miejscowej przygodni ma pan...
JA: proszę pani... ale ja napr...
Ona: nic mnie to nie obchodzi, nie możemy pana przyjąć
Po 10 min. i rozmowie z moim wujkiem w końcu zgodziła się zawołać lekarza. Koszmar. Przeżyłem to na własnej skórze. Od tego czasu naprawdę wole już nie chorować.
Jedna moja znajoma miała identyczna sytuację w tym samym szpitalu. Chłopak, którego zawoziła spotkał się wręcz z szyderstwem ze strony pielegniarek.
nie masz pojęcia o czym mówisz, lekarz pracuje w dni robocze przynajmniej 8 h dziennie, oprócz dwa, trzy dyżury tygodniowo (po 24h) (co oznacza brak wolnych świąt, weekendów i tak dalej)Sol pisze: Ja pierdacze! I to jest właśnie to o czym mówiłem. W dzisiejszych czasach gdy pracuje się po 10 godzin, nikt nie jest w stanie pracować na dwa etaty i jeszcze łazić po domach. Ale lekarz ma taką możliwość, więc może skończyłoby się pieprzenie, że zarabiają mało? inii pracują po 10 godzin, a lekarze mniej?
oglądasz tv, czytasz to co jest w gazetach i uważasz, że wiesz na ten temat wszystko, współczuję, ale i zazdroszczę teakiej samooceny
a myślisz, że jak wyglądają wizyty domowe? że przyjeżdża lekarz i bierze 400 zł za zmierzenie ciśnienia? wizyta trwa trzy godziny, z czego 2 to wysłuchiwanie historii prawnuczków, późiej ten sam pacjent dzwoni przez miesiąc (o różnych porach, późno nocnych także) pytając o różne rzeczy, zajmując taką rozmową około pół godziny a wszystko zamyka się w cenie wizyty(30-50zł, choć niektórzy pacjenci czasem w ogóle nie płacą), która zdarza się raz w miesiącu, a reszta leczenia przez telefon
wiem, że są lekarze, (podobnie jak w każdym zawodzie) którzy nigdy nie powinni pracować, a niektórzy powinni siedzieć, ale jak mozna tak krzywdzące zdanie wyrażać o wszystkich, jak się czuję ten uczciwy, który haruje jak wół, zeby jakoś na chleb starczyło? Jak trzeba być ogranioczonym żeby osądzać wszystkich ludzi, którzy wykonują dany zawód? czy kilka a nawet kilkadziesiąt przykładów w obliczu kilkuset tysięcy ludzi w danym zawodzie ma dać obraz ich wszystkich?!
Czyli lekarz pracuje od 8 do 16. Później od 17 do 01.00 + dyżury + wizyty domowe? Bo piszesz, że na dwa etaty. Czyli rozumiem, że 8 godzin w szpitalu i 8 godzin w przychodni?ishtar pisze:nie masz pojęcia o czym mówisz, lekarz pracuje w dni robocze przynajmniej 8 h dziennie, oprócz dwa, trzy dyżury tygodniowo (po 24h) (co oznacza brak wolnych świąt, weekendów i tak dalej)
To szczerze mówiąc już dawno kogoś takiego powinno się podać do sądu, bo to nieodpowiedzialne, aby na takim stanowisku tak pracować. Ja nie rozumiem, jak można na dwóch pełnych etetach pracować w ciągu 24 godzin?
Sprawa kolesiostwa, czyli tego, że lekarz chroni lekarza i gdyby wiedział, że faktycznie jego kolega się pomylił, to nie wyjawi prawdy tylko sądy lekarskie kryją swoich. To jest sztuka wygrać z lekarzem przed sądem lekarskim.
Thane w takich sytuacjach najlepiej udać i się przewrócić. To ich zmusi do reakcji, bo naprawdę obsługa w szpitalach jest wyjęta z poprzedniej epoki.
[you] chcesz dowiedzieć się więcej o wilkach? www.wilk.boo.pl
...no pomyśl, logicznie z tego wynika, że pracują tak, bo mao zarabiają. Gdyby zarabiali godziwie, to nie musieli by mieć 2 etatów i nie narażali by zdrowia i zycia pacjenta. Jeszcze oczywiście zależy czym kto się zajmuje, bo pielęgniarki...to zbytnio nie narażają cię podając posiłki czy zmieniając pieluchy.Sol pisze:To szczerze mówiąc już dawno kogoś takiego powinno się podać do sądu, bo to nieodpowiedzialne, aby na takim stanowisku tak pracować. Ja nie rozumiem, jak można na dwóch pełnych etetach pracować w ciągu 24 godzin?
...albo zrobić lekką awanturę, że jak cię nie przyjmą to wezwiesz policje i oskarżysz ją o narażanie zdrowia i życiaSol pisze:Thane w takich sytuacjach najlepiej udać i się przewrócić. To ich zmusi do reakcji, bo naprawdę obsługa w szpitalach jest wyjęta z poprzedniej epoki.