Marihuana. Legalizować tak czy nie??
- artur_lysy
- Świeżak
- Posty: 6
- Rejestracja: śr lis 24, 2010 3:55 pm
- Lokalizacja: Pomorze
"dzika_kotka
Proszę Cię nie pisz takich bzdur niepopartych żadnymi argumentami bo tylko sie ośmieszasz moja droga.
Zacznę od tego, że pewnie ponad połowa z osób wypowiadających się w tym temacie nigdy zioła nie widziała na oczy, nie wspominając w ogóle o paleniu.
Sam palę od ponad sześciu lat regularnie,tzn. 1-2 razy w tygodniu. I jakoś do monaru nie trafiłem, ani nie wpadłem w twardsze dragi typu meth albo brown. Tak samo jak moi znajomi, którzy również palą.
Oczywiście, że marihuana powinna być zalegalizowana. Po pierwsze dlatego, że marihuana jest kilkanaście razy mniej szkodliwa od alkoholu (więc patrząc na to oczami rządzących, on również powinien zostać zdelegalizowany). Po drugie gdyby ganda była legalna, państwo kontrolowało by jej jakość. Kolejny argument to to, że w krajach, w których konopie zostały zalegalizowane(np. Holandia) lub zdepenalizowane (np. Czechy), odsetek osób palących jest o wiele mniejszy niż w krajach o znacznie bardziej zaostrzonej polityce antynarkotykowej.
Wiecie, że marihuana jest znakomitym lekiem na różnego rodzaju schorzenia? Nie? To poczytajcie sobie zamiast wypisując jakieś głupoty.
Nie chce mi się bardziej rozpisywać, ale na koniec dodam, że to totalny absurd aby zakazywać rosnąć roślinie, która była na ziemi wcześniej od nas. To tyle.
Nie Chcecie żeby połowa Polaków trafiła do monaru
Proszę Cię nie pisz takich bzdur niepopartych żadnymi argumentami bo tylko sie ośmieszasz moja droga.
Zacznę od tego, że pewnie ponad połowa z osób wypowiadających się w tym temacie nigdy zioła nie widziała na oczy, nie wspominając w ogóle o paleniu.
Sam palę od ponad sześciu lat regularnie,tzn. 1-2 razy w tygodniu. I jakoś do monaru nie trafiłem, ani nie wpadłem w twardsze dragi typu meth albo brown. Tak samo jak moi znajomi, którzy również palą.
Oczywiście, że marihuana powinna być zalegalizowana. Po pierwsze dlatego, że marihuana jest kilkanaście razy mniej szkodliwa od alkoholu (więc patrząc na to oczami rządzących, on również powinien zostać zdelegalizowany). Po drugie gdyby ganda była legalna, państwo kontrolowało by jej jakość. Kolejny argument to to, że w krajach, w których konopie zostały zalegalizowane(np. Holandia) lub zdepenalizowane (np. Czechy), odsetek osób palących jest o wiele mniejszy niż w krajach o znacznie bardziej zaostrzonej polityce antynarkotykowej.
Wiecie, że marihuana jest znakomitym lekiem na różnego rodzaju schorzenia? Nie? To poczytajcie sobie zamiast wypisując jakieś głupoty.
Nie chce mi się bardziej rozpisywać, ale na koniec dodam, że to totalny absurd aby zakazywać rosnąć roślinie, która była na ziemi wcześniej od nas. To tyle.
Ostatnio zmieniony śr lis 24, 2010 4:27 pm przez artur_lysy, łącznie zmieniany 1 raz.
"Freedom is a mental state" Mahatma Ghandi
@edit: Tfu, napisałem "delegalizacja" zamiast "legalizacja".
Legalizacja, jak najbardziej.
Nigdy tego zielska w gębie nie miałem i raczej nie zamierzam, podobnie jak tytoniu. Niemniej, uważam, że jednostki powinny mieć takie samo prawo zadecydować, że chcą palić, jak ja zadecydować, że nawet nie spróbuję.
Uważam także, że sklepy z marihuaną i innymi używkami powinny istnieć na równi z wszelkimi innymi placówkami handlowymi.
Jak ktoś słusznie napisał, marihuana jest kilka razy mniej szkodliwa niż alkohol i aby przyjąć śmiertelną jej dawkę, musiałbym wypalić około tysiąca (!) skrętów jednocześnie.
Nawet w Biblii jest napisane, że dozwolone jest używać dobrodziejstw poprawiających nastrój - jednakże, z umiarem.
Poza tym, nawet, jeżeli szkodziłaby bardziej, byłbym za legalizacją - bo co rządowi do tego, że ktoś się truje?
Janusz Korwin-Mikke mawiał "zatem zdelegalizujmy budowanie szóstych pięter w budynkach, żeby samobójcy nie mogli z nich skakać".
Legalizacja, jak najbardziej.
Nigdy tego zielska w gębie nie miałem i raczej nie zamierzam, podobnie jak tytoniu. Niemniej, uważam, że jednostki powinny mieć takie samo prawo zadecydować, że chcą palić, jak ja zadecydować, że nawet nie spróbuję.
Uważam także, że sklepy z marihuaną i innymi używkami powinny istnieć na równi z wszelkimi innymi placówkami handlowymi.
Jak ktoś słusznie napisał, marihuana jest kilka razy mniej szkodliwa niż alkohol i aby przyjąć śmiertelną jej dawkę, musiałbym wypalić około tysiąca (!) skrętów jednocześnie.
Nawet w Biblii jest napisane, że dozwolone jest używać dobrodziejstw poprawiających nastrój - jednakże, z umiarem.
Poza tym, nawet, jeżeli szkodziłaby bardziej, byłbym za legalizacją - bo co rządowi do tego, że ktoś się truje?
Janusz Korwin-Mikke mawiał "zatem zdelegalizujmy budowanie szóstych pięter w budynkach, żeby samobójcy nie mogli z nich skakać".
Ostatnio zmieniony wt gru 14, 2010 3:35 pm przez Azetix, łącznie zmieniany 1 raz.