Bez %

Ogólna dyskusja na temat życia.
Mężczyźni - zakaz wstępu.

Piję alkohol...

często
15
22%
okazyjnie
38
55%
wcale
16
23%
 
Liczba głosów: 69

zak

Post autor: zak » śr lut 07, 2007 2:29 pm

Ja nigdy nie piłam i nie mam zamiaru dla mnie to marnowanie pieniędzy. :lol:

Machidiel

Post autor: Machidiel » śr lut 07, 2007 6:51 pm

Dorośniemy, zobaczymy :mrgreen:

Jony

Post autor: Jony » śr lut 07, 2007 7:05 pm

Ja czasami chlupne se w gardlo.

Andrzej321

Post autor: Andrzej321 » czw lut 08, 2007 1:24 pm

Nie ma jak wypic jakies piwko lub cos mocniejszego zależy od tego jaka to okazja :-D

Awatar użytkownika
grzesiu
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 389
Rejestracja: czw lip 27, 2006 7:51 pm

Post autor: grzesiu » czw lut 08, 2007 4:03 pm

Andrzej321 pisze:Nie ma jak wypic jakies piwko lub cos mocniejszego zależy od tego jaka to okazja :-D
Dokładnie. Wiosną czy latem fajnie jest spotkać się z kumplami na działce przy grillu, do tego browarek, fajna muzyczka... Aaach, żyć nie umierać... ;)

anabolix

Post autor: anabolix » pn lut 12, 2007 11:19 pm

z okazji braku okazji

Królewna

Post autor: Królewna » sob lut 17, 2007 6:39 pm

Czy jest więcej takich osób ??
pewnie jest dużo takich osób , ale ja do nich nie należe :P

jagodziczek

Post autor: jagodziczek » pn lut 19, 2007 2:19 pm

Ja to mam szczęscie. Wracam z tygodniowych ferii na których zaliczyłam trzy pijane imprezki + jedna libacja z ciotką, wujkiem i kuzynem, a tu od razu trafiam na temat o alkoholu :)

No więc jak już wcześniej napiasałam, zdarza mi się wypić. Ale okazyjnie. Jak nie piję, to nie przez kilka miesięcy, bo nie ma dobrej okazji. Tylko tak jakoś jakieś dłuższe wolne od szkoły to idzie się na imprezy to wtedy piję.

To nie dlatego, że nie ma imprezy bez alkoholu, bo i takie mi się zdarzały, ale jak sobie idę z kolegami (nie wiem czemu, ale do klubów zawsze wybieram się z kumplami), to kupujemy lożę i alkohol i tak idzie kolejka. Nabiera się jakoś ochoty na wódkę ;) Jakoś wtedy się lepiej bawię, no i rozumiem co do mnie mówią.

A propo niepamietania tego co sie działo to nie przesadzajmy. Na kilku imprezach urwał mi sie na godzinke film ale chłopak mnie pilnuje to raczej glupot nie robie.

Machidiel

Post autor: Machidiel » pn lut 19, 2007 6:48 pm

Ja nie powiem ze byłem świety w twoim wieku ale czegos takiego to u mnie nie było:
jagodziczek pisze:kupujemy lożę i alkohol i tak idzie kolejka. Nabiera się jakoś ochoty na wódkę ;) Jakoś wtedy się lepiej bawię, no i rozumiem co do mnie mówią.
jakos bardziej zbierało sie ludzi i gustowało wina, czasem piwa chociaz wina czesciej ;-) Badz co badz i tak nie jest źle ostatnio zaliczyłem jedna z techno mordowni, kolo 2-3 na parkiecie pojawiło sie z 3 łebków no 1 moze 2 klasa gimnazium a na około ekipa technomaniaków która miała juz dosc wszystkiego czegokowlwiek tam nie wzieła i wypiła yhhh :-?

jagodziczek

Post autor: jagodziczek » pn lut 19, 2007 8:29 pm

Wino jest dobre jak jest drogie, a takie tanie to są ohydne, a od piwa brzuch rośnie. Wódka to najlepszy biznes ;D

ODPOWIEDZ