Zakonnice

Każdy z nas jest inny, na tym forum możesz pisać jak ludzie zachowują się w różnych sytuacjach...
Możesz tu dyskutować o wszystkim co jest związane z filozofią.
Wszystko co jest związane z religią - twoje życie religijne, wiara, przynależność do religii.
Awatar użytkownika
Sally
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 258
Rejestracja: śr kwie 15, 2009 7:05 pm
Lokalizacja: Daleko.

Post autor: Sally » czw kwie 16, 2009 9:38 pm

Hooy pisze:Na innych lekcjach tez nie sluchaja
No niby tak, ale akurat do religii to chyba się ma największą ... "pogardę".
Zawsze u mnie nie umieli sobie poradzić z klasą, każdy robił co mu się żywnie podobało.
Hooy pisze:Pewnie zalezy od zgromadzenia.
No chyba, tak. Bynajmniej 3 zakonnice, które mnie uczyły, musiały obciąć, a miały bardzo ładne.
Hooy pisze:Ale im sie podoba.
Znam jedną....taką ^^.
Po 3 latach, stwierdziła, że musi odejść, bo nie może tak wytrzymać. Na początku właśnie zaczęła narzekać na strój, potem na to, że musi się tak często modlić, a nie ma potrzeby, aż tyle. itd itd. Nie wiem w końcu jak to wyszło, bo straciłam kontakt z osobą, która ją znała.
Wymyślona, urojona w drzwiach jego domu stała
... naga i sama,
Rozmawiał z Nią wieczorami, przynajmniej się starał.

Awatar użytkownika
Baruch
Zapaleniec
Zapaleniec
Posty: 1060
Rejestracja: śr sty 21, 2009 12:34 pm

Post autor: Baruch » czw kwie 16, 2009 9:40 pm

Sally pisze: No niby tak, ale akurat do religii to chyba się ma największą ... "pogardę".
Zawsze u mnie nie umieli sobie poradzić z klasą, każdy robił co mu się żywnie podobało.
Religia to przyjemna lekcja, mozna w spokoju odrobic prace domowa, czasem podyskutowac sobie z nauczycielem, posluchac jego madrych i mniej madrych wywodow i podwyzszyc sobie srednia na koniec roku.

Awatar użytkownika
Sally
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 258
Rejestracja: śr kwie 15, 2009 7:05 pm
Lokalizacja: Daleko.

Post autor: Sally » czw kwie 16, 2009 10:01 pm

Hooy pisze:Religia to przyjemna lekcja, mozna w spokoju odrobic prace domowa, czasem podyskutowac sobie z nauczycielem, posluchac jego madrych i mniej madrych wywodow i podwyzszyc sobie srednia na koniec roku.
A ja bym właśnie chciała, żeby się wreszcie coś na tej lekcji robiło, a nie jak moim zajęciem jest czytanie książki, bo nic ciekawszego nie ma do roboty.
Wymyślona, urojona w drzwiach jego domu stała
... naga i sama,
Rozmawiał z Nią wieczorami, przynajmniej się starał.

Awatar użytkownika
Baruch
Zapaleniec
Zapaleniec
Posty: 1060
Rejestracja: śr sty 21, 2009 12:34 pm

Post autor: Baruch » czw kwie 16, 2009 10:05 pm

Sally pisze:A ja bym właśnie chciała, żeby się wreszcie coś na tej lekcji robiło, a nie jak moim zajęciem jest czytanie książki, bo nic ciekawszego nie ma do roboty.
Zacznij na poczatku lekcji temat, a pozniej sie juz wszystko samo potoczy.

Awatar użytkownika
Sally
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 258
Rejestracja: śr kwie 15, 2009 7:05 pm
Lokalizacja: Daleko.

Post autor: Sally » czw kwie 16, 2009 10:08 pm

Hooy pisze:Zacznij na poczatku lekcji temat, a pozniej sie juz wszystko samo potoczy.
Nie z tym księdzem.
On raczej preferuje czytanie gazety, albo rysowanie koszyczków wielkanocnych.
Wymyślona, urojona w drzwiach jego domu stała
... naga i sama,
Rozmawiał z Nią wieczorami, przynajmniej się starał.

Awatar użytkownika
Baruch
Zapaleniec
Zapaleniec
Posty: 1060
Rejestracja: śr sty 21, 2009 12:34 pm

Post autor: Baruch » czw kwie 16, 2009 10:15 pm

My mamy teraz katechetke ~45 i ciagle z nia gadamy o najbardziej biezacych tematach. Nie ma zadnego problemu sprobowac i z tym ksiedzem.

Awatar użytkownika
Sally
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 258
Rejestracja: śr kwie 15, 2009 7:05 pm
Lokalizacja: Daleko.

Post autor: Sally » czw kwie 16, 2009 10:26 pm

Hooy pisze:Nie ma zadnego problemu sprobowac i z tym ksiedzem.
Przysięgam Ci nie da rady.
Próbowała moja koleżanka, bo miała wątpliwości to on jest na to
"Jeśli powiesz Jezu ufam" to nie będzie żadnych tajemnic przed Tobą"... czy coś można wynieść z takiej lekcji?
Jak nie ma co czytać to idzie do dresów i ogląda z nimi na komórce filmiki z meczów, gdzie wiadomo wulgaryzmów jest masa.
I się cieszy, że z nim gadają... a ma więcej niż 50.
Wymyślona, urojona w drzwiach jego domu stała
... naga i sama,
Rozmawiał z Nią wieczorami, przynajmniej się starał.

Awatar użytkownika
Em.
Zajawkowicz
Zajawkowicz
Posty: 606
Rejestracja: czw lis 20, 2008 7:42 pm

Post autor: Em. » pt kwie 17, 2009 11:16 am

Fusa_20 pisze:Kim są?
Kobiety, które zdecydowały się służyć Bogu.
Fusa_20 pisze:dlaczego tak mało o nich w mediach?
Mało? Tyle samo, co o księżach, strażakach, czy nauczycielach.
Fusa_20 pisze:Czy sa pobożniejsze od księży?
A skąd wiadomo jak pobożni są księża? Mogą być bardzo pobożne, a mogą być mniej pobożne od Ciebie.
Sally pisze:Hooy napisał/a:
Jak pracuja w szkole, to cicho nie jest

Pracowanie w szkole, gdzie nikt Cię nie słucha na religii?
No, chyba, że w podstawówce.
Nie muszą pracować w szkole, żeby mieć kontakt z innymi. Jest wiele obozów, które organizują zakonnice. Sama jak byłam w górach ciągle mijałam na szlakach kobiety z habitem.
"Jesteśmy stworzeni z dwóch kontrastujących idei: miłości i strachu. Wybierz jedno z nich i żyj."
Axl Rose

Awatar użytkownika
Fusa_20
Zapaleniec
Zapaleniec
Posty: 1257
Rejestracja: śr gru 17, 2008 7:52 pm
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: Fusa_20 » pt kwie 17, 2009 11:43 am

Zakonnica to zwykła kobieta, któr jednak wybiera własną droge i jak dobrze zauważyliście wcale nie musi sie kojarzyć z rygorystyczna asceza życia zakonnego- ona w tym odnajduje Boga i w tym odnajduje własne szczęście oraz spełnienie.
Fata nolentem trahunt...

Awatar użytkownika
Sally
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 258
Rejestracja: śr kwie 15, 2009 7:05 pm
Lokalizacja: Daleko.

Post autor: Sally » pt kwie 17, 2009 2:49 pm

Em. pisze:Mało? Tyle samo, co o księżach, strażakach, czy nauczycielach.
No nie wiem.
W mediach zawsze o tamtych coś się usłyszy, a zakonnice w telewizji nigdy nie widziałam.
Wymyślona, urojona w drzwiach jego domu stała
... naga i sama,
Rozmawiał z Nią wieczorami, przynajmniej się starał.

ODPOWIEDZ