Wybór należy do nas...

Każdy z nas jest inny, na tym forum możesz pisać jak ludzie zachowują się w różnych sytuacjach...
Możesz tu dyskutować o wszystkim co jest związane z filozofią.
Wszystko co jest związane z religią - twoje życie religijne, wiara, przynależność do religii.
Młoda Zielarka

Post autor: Młoda Zielarka » śr maja 31, 2006 7:48 pm

xTrollx pisze:Czy dlatego, że ktoś ma problemy, z którymi nie może sobie poradzić, zaraz musi popełniać samobójstwo? Gdyby tak było, to w takim razie nie wiem po co człowiek rodzi się z możliwością wyboru
Jeśli chce popełnic samobojstwo to robi to a jeśli nie to walczy dalej. Ale nie wszyscy maja taką siłę aby poradzić sobie z tymi problemami. Człowiek rodzi się z tą możliwością właśnie po to aby wybrać czy chce życ czy nie!

Awatar użytkownika
xTrollx
Maniak
Maniak
Posty: 2486
Rejestracja: sob maja 13, 2006 8:40 pm

Post autor: xTrollx » czw cze 01, 2006 3:17 pm

Czyli potwiedzasz niniejszym moje zdanie, że osoby słabe popełniają samobojstwo ;]

Młoda Zielarka

Post autor: Młoda Zielarka » czw cze 01, 2006 7:26 pm

xTrollx pisze:Czyli potwiedzasz niniejszym moje zdanie, że osoby słabe popełniają samobojstwo ;]
Nie napisałam, że sa słabe tylko słabsze a to jest róznica :-P

Awatar użytkownika
xTrollx
Maniak
Maniak
Posty: 2486
Rejestracja: sob maja 13, 2006 8:40 pm

Post autor: xTrollx » czw cze 01, 2006 7:45 pm

czyli jeżeli jest słabsze np. od osoby przecietnej, to jest w porownaniu z nia słabe ;]
Zresztą zeby na taki czyn sie rzucić, trzeba byc słabeuszem totalnym

Młoda Zielarka

Post autor: Młoda Zielarka » czw cze 01, 2006 8:03 pm

xTrollx pisze:Zresztą zeby na taki czyn sie rzucić, trzeba byc słabeuszem totalnym
Powiedz mi w takim razie co ma zrobić dziewczyna, która została zgwałcona przez przez chłopaka któremu ufała i traktowała jak przyjaciela? Nie ma oparcja w nikim nawet w rodzinie. Boi się wyjść na ulicę, nie ufa nikomu, wszystkie jej plany i marzenia "legły w gruzach", nawet nie ma z kim o tym porozmawiać. Ma walczyć? ale jak?!?!

Kasiak

Post autor: Kasiak » pt cze 02, 2006 7:02 am

Jeszcze w dodatku, kiedy jest to dziewczyna, która nie chce tego dziecka, które może mieć z tym gościem. taka osoba, choć silna nie jest czasem w stanie myśleć trzeźwo. To nie zalezy od tego czy jesteś mocny czy słaby psychicznie, bo nawet silny potrafi się zabić.

elmonk

Post autor: elmonk » sob cze 03, 2006 1:11 pm

Jak dla mnie slabosc czy silnosc psychiczna nie odgrywa tu najwiekszej roli, w tak skrajnych przypadkach jak napisalyscie kazdy moze stanac przed obliczem mysli samobojczej i na to nie ma rady, duzo zalezy od otoczenia czy w pore zareaguje i podejmie dzialania, bo osoba ktora jest skazana na sama siebie niewiele jest w stanie zdzialac.

Choc podkreslam zesamobojstwo nie jest zadnym rozwiazaniem. A co powiecie na ludzi ktorzy np w jakims wypadku traca nogi...a zyja i chca zyc dalej, wiec dla mnie samobojstwo nie jest rozwiazaniem zadenej sytuajcji, to jest po prostu akt ucieczkim, akt tchorzostwa.

Kasiak

Post autor: Kasiak » sob cze 03, 2006 6:12 pm

Tak to jest akt ucieczki...bo ludzie często uciekają. Ale jeśli mają dla kogo żyć i czują ta potrzebę życia to nie popełnią żadnego błedu. Sens jest w tym, żeby mieć wolę życia w sobie.

elmonk

Post autor: elmonk » sob cze 03, 2006 6:31 pm

No wlasnie, tylko ze nawet jesli sie ja straci nie powinno jak dla mnie siegac sie do takiego dzialania. Napewno nie jedna osoba walczyla z myslami samobojczymi, i nie jedna napewno probowala ale duzo z nich pozniej zapewno zalowalo tego co probowalo zrobic, gdy znalezli w koncu w zyciu szczescie...

Kasiak

Post autor: Kasiak » sob cze 03, 2006 7:14 pm

Napewno nie jedna próbowała, ale czasem w porę osoby jej bliskie zauważyły co się święci. Ja też miałam doczynienia z takimi sytacjami więc odbrze wiem jak czują się ludzie w takich sytacjach.

ODPOWIEDZ