Wybór należy do nas...

Każdy z nas jest inny, na tym forum możesz pisać jak ludzie zachowują się w różnych sytuacjach...
Możesz tu dyskutować o wszystkim co jest związane z filozofią.
Wszystko co jest związane z religią - twoje życie religijne, wiara, przynależność do religii.
Awatar użytkownika
Fusa_20
Zapaleniec
Zapaleniec
Posty: 1257
Rejestracja: śr gru 17, 2008 7:52 pm
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: Fusa_20 » czw sty 15, 2009 7:10 pm

Samobójstwo to wewnetrzna pustka i dzieje się to raczej w czasie zaburzen psychiki, bo czlowiek który ceni i kocha życie nigdy by tego nie zrobił... Dla samobójcy wrogiem jet życie i świat, wiec próbuję się uwolnić, zaznać ukojenia... Lecz towarzyszy temu depresja, z którą nie może sobie poradzić...
Fata nolentem trahunt...

Awatar użytkownika
Rosia
Zajawkowicz
Zajawkowicz
Posty: 598
Rejestracja: ndz gru 28, 2008 12:33 pm

Post autor: Rosia » czw sty 15, 2009 7:21 pm

Fusa_20 pisze:bo czlowiek który ceni i kocha życie nigdy by tego nie zrobił.
Akurat to to nie jest żadna depresja ani zaburzenia psychiczne. Ja nie cenie życia i nie jest mi ono potrzebne. Nie popełniam, bo wierze choć troszke, że jeszcze coś na mnie czeka. Depresji zadnej nie mam ani nic z takich rzeczy... :->

Awatar użytkownika
Fusa_20
Zapaleniec
Zapaleniec
Posty: 1257
Rejestracja: śr gru 17, 2008 7:52 pm
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: Fusa_20 » czw sty 15, 2009 7:40 pm

Mi chodzi o ludzi, ktorzy za każdym razem myslą jak to zrobić... Ty nigdy tego nie próbowałaś wiec nie jesteś samobójcą, a że nie cieszysz się z życia to nie oznacza, ze jesteś skazana na myśli samobójcze, ja tylko określam charakterystyczne cechy dla takich osób, próbuję zrozumieć to zachowanie chociaż to samodestrukcja...
Fata nolentem trahunt...

Awatar użytkownika
Rosia
Zajawkowicz
Zajawkowicz
Posty: 598
Rejestracja: ndz gru 28, 2008 12:33 pm

Post autor: Rosia » czw sty 15, 2009 8:14 pm

Ok, ale nie każdy samobójca jest chory psychicznie, itp. Nie zawsze można wejść w umysł takiego człowieka i wyjść znając odp. na każde postawione wcześniej pytanie. ;-)

Awatar użytkownika
Fusa_20
Zapaleniec
Zapaleniec
Posty: 1257
Rejestracja: śr gru 17, 2008 7:52 pm
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: Fusa_20 » czw sty 15, 2009 8:15 pm

Na pewno nie jest zdrową osoba...
Fata nolentem trahunt...

Awatar użytkownika
Rosia
Zajawkowicz
Zajawkowicz
Posty: 598
Rejestracja: ndz gru 28, 2008 12:33 pm

Post autor: Rosia » czw sty 15, 2009 8:17 pm

Nie prawda. Mówię Ci, że taki człowiek jest zajebiście skryty, bardzo często nawet kłamię ludzi wokół siebie. Zawsze nazywam ludzi inaczej spostrzegających światod Nas jako chorych, niedorowiniętych, idiotów, itp. A tak naprawdę dopiero kiedy znajdziemy się w ich położeniu zrozumiemy na czym polega ten stan i wtedy będziemy przekojnani, że to żadna choroba,

Awatar użytkownika
Fusa_20
Zapaleniec
Zapaleniec
Posty: 1257
Rejestracja: śr gru 17, 2008 7:52 pm
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: Fusa_20 » czw sty 15, 2009 8:20 pm

chory psychicznie myśli, ze jest zdrowy a tak naprawdę wymaga opieki i pomocy- tak samobójca inaczej spostrzega świat ale jako zdeformowany i nacechowany negatywnie,,,
Fata nolentem trahunt...

Awatar użytkownika
Rosia
Zajawkowicz
Zajawkowicz
Posty: 598
Rejestracja: ndz gru 28, 2008 12:33 pm

Post autor: Rosia » czw sty 15, 2009 8:23 pm

Mój przyjaciel zabił się 1,5 roku temu i nie był psychiczny ani nic z tych rzeczy. Opowiada łmi wszystko co czuje i jak widzi świat. Zazdrościłam Mu tego entuzjazmu i tego patrzenia w ten właśnie sposób na świat. Uwierz mi, że pomocy nie potrzebował i wiem co by z Nim się stało gdyby zabrali Go "lekarze". Był cudownym człowiekiem i nie był chory, powtarzam, nie był chory.

Awatar użytkownika
Kolorowa jak Diabli
Gaduła
Gaduła
Posty: 190
Rejestracja: śr sty 14, 2009 8:13 pm
Lokalizacja:

Post autor: Kolorowa jak Diabli » pt sty 16, 2009 11:51 am

Ludzie chorzy psychicznie ukrywają ten fakt przed światem.
Nawet w ich najbliższym otoczeniu niewiele osób zdaje sobie sprawę, z kim maja do czynienie. Chociażby seryjni mordercy- w większości to przykładni obywatele, rodziny nie wiedzą nic o ich drugim "ja".
Myślę, że podobnie jest z samobójcami. Dla nas mogą być normalnymi ludźmi, bez problemów-a następnego dnia dowiadujemy się, ze już ich nie ma. I pozostaje tylko pytanie"Dlaczego, przecież to był normalny zdrowy człowiek" . Widocznie nie do końca normalny, skoro tak nisko cenił swoje życie.
Znajdź to czego szukasz...

Awatar użytkownika
Rosia
Zajawkowicz
Zajawkowicz
Posty: 598
Rejestracja: ndz gru 28, 2008 12:33 pm

Post autor: Rosia » pt sty 16, 2009 1:08 pm

Nic nie zrozumiecie póki nie będziecie mieć do czynienia z takim człowiekiem. To nie był jakiś kolega. Znałam Jego tok postępowania i mówił mi gdzie i jak to zrobi, nawet o której godzinie. Nie dało rady Go zatrzymać, wiedziałam, że gdybym bardziej naciskała straciłabym u Niego zaufanie,

ODPOWIEDZ